Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 18.03.13 - 9:01     Czytano: [2805]

PIEŚŃ O WYPĘDZONYCH (Aktual.)





Wzruszający i bezprecedensowy dokument o eksterminacji bezbronnych polskich dzieci w latach 1942/43 na terenach Ziemi Zamojskiej.

Przeplatane poezją Lusi Ogińskiej i jej autorstwa chwytającą za serce muzyką świadectwo o czasach nie tak znów odległych, a w sercach nielicznych, którzy przeżyli, obecnych do dziś. Minęło od nich zaledwie siedemdziesiąt lat. To dużo dla tych, którzy pamięć o tej tragedii noszą w sobie. Niewiele zaś w historii narodu. To, co dzieje się obecnie na zachodnich terenach Polski, walka o wyrwanie Polsce Śląska, a w następstwie kolejnych rdzennie polskich terenów, musi spotkać się z naszym, polskim sprzeciwem. Jedną z jego form jest dbałość o historyczną prawdę. Głośne o tym mówienie uważam za nasz polski, patriotyczny obowiązek. Należy przypomnieć o tym smutnym rozdziale naszej historii, nie dla budzenia demonów przeszłości, a dla zapobieżenia ich powrotu na nasze ziemie. Cieszę się, że nasza wspaniała polska Poetka podjęła trud przypomnienia o dramacie, który z ogromną konsekwencją jest zamilczany zarówno przez Niemców, co nie dziwi, ale i przez polskie władze i instytucje, których obowiązkiem jest dbałość o pamięć historyczną. A to już woła o pomstę do Nieba!

Do książki dołączony jest film DVD.

Fragmenty poematu Lusi Ogińskiej „Pieśń o wypędzonych” stały się pretekstem do podjęcia w wersji filmowej tematu Dzieci Zamojszczyzny. Produkcji realizacji filmu podjęła się sama autorka poematu, ona też stworzyła formalną konstrukcję scenariusza, poprowadziła rozmowy ze świadkami tamtych zamojskich zdarzeń, także z mieszkańcami Rumi – miejscowości, w której krótko po urodzeniu, jako dziecko okupantów, przebywała Erika Steinbach. Znaczącymi postaciami w filmie są politycy. Posłanka Dorota Arciszewska i europoseł Janusz Wojciechowski, oboje w sposób prawdziwy, a więc niepoprawny politycznie, wyrażają swoje opinie o obecnych stosunkach polsko-niemieckich, również o germańskiej dominacji w Unii Europejskiej. Wszystkie treści zawarte w świadectwach i politycznych dialogach spaja w jednolitą całość poezja Lusi Ogińskiej. Ogińska w swoim filmie jest osobą dwupostaciową. Z jednej strony jest współczesną kobietą, realizatorką filmu prowadzącą rozmowy z osobami do filmu zaproszonymi, z drugiej zaś poetką, nieco odrealnioną, zdawałoby się przeniesioną z połowy XIX wieku, w „sutannowym” stroju, spowolnioną w gestach, poruszającą się, jakby na koturnie... Ten interpretacyjny zabieg podnosi rangę romantycznego wiersza-komentarza, wzruszając widza do głębi.

www.oficyna-aurora.pl/index.php?a=ksiazki&c=40

..............................................................................................

Wspaniała książka, wspaniały film, który nie sposób obejrzeć bez uronienia łzy. Dramatyczne wspomnienia ocalałych dzieci, dziś 80-latków, przeplatane wielką poezją w wspaniałej wiejskiej scenerii, okraszone wywiadami z politykami.
To dzieło, na które najwyżsi urzędnicy państwowi, włącznie z prezydentem i premierem, nie chcieli dać ani grosza, rzeczywiście powinno znaleźć się w każdym polskim domu. To jest lektura obowiązkowa, jeśli jeszcze mamy jakieś ambicje być wolnym we własnym kraju.

Duże wrażenie zrobiła na mnie jedna z ostatnich scen filmu, kiedy Pani Ogińska przemawia w polskim Sejmie do posłów a raczej do ich sumień. To trzeba zobaczyć.
Pani Lusia Ogińska w tym pustym Sejmie wyglądała jak szefowa polskiego Trybunału Stanu a jej słowa pełne goryczy i dumy zarazem, jak włóczni końce przebijały tych pożal się Boże wybrańców narodu w przepastnych fotelach, na wylot. Masakra…


...Pod maskami rządu – rozkład i zgnilizna.
Szatan wam srebrniki z procentem odlicza.
Skąd żeście przybyli? Gdzie wasza ojczyzna?
Wcale nie obchodzi was krwawa rocznica!

Nie wstyd wam panowie? Tresowane tchórze!
Na komendę milczycie, na rozkaz kłamiecie!?
Na rotundzie napis winien tkwić na murze;
Pamięć ofiar żywa, a wy, wy sczeźniecie!



Jak to dobrze, że mamy Panią Ogińską, mądrą, delikatną i skromną ale jak kafar, walącą w sumienia zdrajców i malkontentów III RP. Prowadź nas o Pani drogą prawdy i wiary, ocal nas od zguby, uchroń naszą Ojczyznę od zagłady. Tak nam dopomóż Bóg.

Proszę przyjąć, droga Pani, od Redakcji GI KWORUM wyrazy uznania z prośbą o kolejne wielkie dzieła. Proszę nadal budzić sumienia Polaków i nie dać zniekształcać prawdy o naszym umęczonym narodzie, co również czynimy w miarę naszych skromnych możliwości.

Z pozdrowieniem:
Zbigniew Skowroński
red. nacz. GI KWORUM

Wersja do druku

Lubomir - 18.03.13 9:59
To chyba mamy kandydatkę na przyszłego Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Polski. Pani Ogińska znakomicie nadawałaby się do takiej roli. Wystarczy już mieszania w głowach Polaków, przez kochających Polskę inaczej. Promocja niemczyzny czy innych form antypolonizmu, to działanie na szkodę Polski, Polaków i polskości. Specjaliści od promocji Grassa i Grossa oraz ściskania dłoni Eriki Steinbach, muszą odejść!. Może zaproponują im pracę u siebie rodacy Karla Marxa. Chociaż kto dowierza renegatom?. Kto lubi renegatów?.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 1837 roku
Urodził się Władysław Sabowski, polski poeta, pisarz, dramatopisarz, dziennikarz i tłumacz (zm. 1888)


29 Marca 1983 roku
Uruchomiono pierwszy komputer typu laptop


Zobacz więcej