Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 14.01.13 - 15:12     Czytano: [2139]

Przebudzenie nad Sekwaną?





Vive la Manif!

Mama i tata - to dobre dla dziecka!", "Płeć, a nie rodzaj!" - głosiły napisy na transparentach największej od 1984 roku we Francji manifestacji, która przeszła w niedzielę ulicami Paryża.

Przeciwko projektowi ustawy "Małżeństwo dla wszystkich", umożliwiającej parom homoseksualnym zawieranie cywilnych związków małżeńskich i adoptowanie dzieci, na Pola Marsowe przed wieżą Eiffle'a przyszło z trzech dzielnic Paryża według prefektury policji 350 tysięcy protestujących. Organizatorzy protestu - Stowarzyszenie "Manifa dla wszystkich" ("Manif pour tous") - twierdzą, że protest zjednoczył prawie 1 mln osób. "Prezydent nas usłyszy, bo zrobimy dużo hałasu. Ale hałasu z miłości do matek i ojców, z miłości do dzieci!" - mówiła z przejęciem katolicka felietonistka Frigide Barjot, prowadząca protestujących.

Projekt kontrowersyjnej ustawy francuski rząd przyjął 7 listopada. Umożliwia on parom homoseksualnym zawieranie cywilnych związków małżeńskich i adoptowanie dzieci. Nie pozwala jednak na korzystanie przez pary tej samej płci na przykład z metody in vitro. Ustawa ma być rozpatrywana przez francuski parlament od 29 stycznia. Projekt od wielu tygodni wywołuje silny sprzeciw środowisk religijnych i politycznych. Wystąpili przeciw niemu przedstawiciele chrześcijan, muzułmanów i żydów. Najbardziej zdecydowanie opowiedział się Kościół Katolicki.

Przeciwna legalizacji małżeństw tej samej płci i adopcji dzieci jest główna partia opozycyjna w kraju - Unia na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP) i w w przypadku przeforsowania przez socjalistów ustawy, zapowiada unieważnienie ustawy przez prawicę, po ponownym dojściu do włądzy. "Chcę zaapelować do rozumu prezydenta Françoisa Hollande’a, który powinien zrozumieć, że w tym okresie nie może narzucać odgórnie projektów dzielących Francuzów – mówił przewodniczący Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) Jean-François Copé w przemówieniu na Polu Marsowym i zaapelował o zorganizowanie referendum. Mająca bezwzględną większość w parlamencie lewica może jednak samodzielnie przeprowadzić projekt, realizując tym samym wyborczą obietnicę prezydenta Francois Hollande'a.

Według sondaży obecnie około 50 proc. Francuzów (spadek o 15 pkt proc. od sierpnia ub.r.) popiera małżeństwa gejów. Mniej niż połowa respondentów akceptuje prawo par homoseksualnych do adoptowania dzieci. We Francji geje i lesbijki mogą zawierać od 1999 roku rejestrowane związki partnerskie, tzw. PACS. Legalizowane są związki nieformalne między dwojgiem ludzi bez względu na płeć, dając takim parom w niektórych dziedzinach - jak rozliczanie się z fiskusem - podobne prawa jak małżeństwom.

Uczestnicy marszu napisali do Prezydenta François Hollande'a uroczysty apel, który na zakończenie manifestacji na Polach Marsowych przeczytała Frigide Barjot: "Prezydent Republiki nie może ignorować tego wielkiego i zróżnicowanego tłumu, który spontanicznie i pokojowo wystąpił przeciw projektowi prawa o małżeństwach i adopcji dla wszystkich (...) Takie małżeństwo jest prawnym zaprzeczeniem najbardziej podstawowej rzeczywistości naszego człowieczeństwa, tworzonego przez mężczyznę i kobietę, jako jedyny związek będący w stanie zrodzić byt ludzki(...)"

"Czy Pan, Panie Prezydencie, będzie tym, który zadekretuje, że można się narodzić bez mężczyzny lub bez kobiety? Małżeństwo dla wszystkich" oznacza wpisanie w nasze prawo podstawowej dyskryminacji między istotami ludzkimi: między tymi, którzy urodzą się z ojca i matki, tymi, którzy zostaną legalnie "urodzeni" z dwóch ojców i tymi "urodzonymi" legalnie z dwóch matek. Czy Pan, Prezydencie, będzie tym, który obali równość urodzin między dziećmi?" - pytali manifestanci.

Manifestujących wsparł po drodze metropolita Paryża, kardynał André Vingt-Trois: "Przyszedłem tutaj pogratulować, okazać swoje poparcie, wyrazić słowa zachęty organizatorom i aby Francuzi mogli powiedzieć, co naprawdę myślą o małżeństwie homoseksualnym. Jako przewodniczący Konferencji Biskupów Francji mam inne sposoby przedstawienia rządowi swojego punktu widzenia niż manifestacja. Jest to bezpośredni dialog - oświadczył kardynał, który już wcześniej zapowiedział, że nie będzie szedł w pochodzie.

"Nie mogło nas tu nie być - panowała atmosfera radości i rodzinnego święta. Francuzi dziękowali nam za solidarność i udział" - powiedziała KAI Joanna Szałata z Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana" i Polskiej Federacji Ruchów Obrońców Życia ze Szczecina, która wraz z grupą ok. 60 Polaków z narodowymi flagami wzięła udział w manifestacji.

Francuski dziennik Le Monde sceptycznie pisze o zadowoleniu manifestujących i milczeniu prezydenta, Le Figaro zaś entuzjastycznie relacjonuje na swoich stronach całą manifestację.

Manifestacje pod ambasadami Francji odbyły się także w Rzymie i Warszawie.

Aż chce się krzyknąć Vive la Manif!

Karolina Marchlewska
Źródło i fot.: IAR, wpolityce.pl. Le Figaro, Le Monde
Radio Wnet


...............................................................................................................................

Francuzi protestują również w Warszawie!

Około siedemdziesięciu Francuzów protestowało w Warszawie przeciwko projektowi ustawy o małżeństwach osób homoseksualnych.

Jak poinformował Radio Wnet Philippe Petit - Jean, w niedzielę, 13 stycznia również w Warszawie, przed Ambasadą Francji, odbyła się manifestacja wspólnoty francuskiej mieszkającej w Polsce przeciwko projektowi ustawy "Małżeństwa dla wszystkich”. Uczestnicy manifestacji (okolo 70 osób), wyposażeni w transparenty promujące istniejący dotychczas model małżeństwa, brali udział w warsztatach zachęcających do składania podpisów pod petycją zaadresowaną do przedstawicieli władz francuskich.

W petycji tej wyrazili oni swoje obawy dotyczące projektu ustawy, która ich zdaniem relatywizuje antropologiczne podstawy małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny i nie służy nadrzędnemu dobru dzieci.

Manifestacja zakończyła się wręczeniem petycji Ambasadorowi Francji w Polsce, panu Pierre Buhlerowi, Deputowanemu do spraw Francuzów za granicą, panu Pierre-Yves Le Borgn, oraz Senatorowi do spraw Francuzów za granicą, panu Jean-Yves Leconte.

Karolina Marchlewska, Antoni Trzmiel
fot. Philippe Petit – Jean
Radio Wnet

Wersja do druku

Adam i Stefan - 26.01.13 7:10
God Created Adam and Eve...
NOT ADAM AND STEVE!

Bóg stworzył Adama i Ewę ...
NIE ADAMA I STEFANA!

Bóg stworzył mężczyznę i kobietę z naturalnym pociągiem seksualnym jednego dla drugiego, ponieważ mają męskie i żeńskie narządy rozrodcze i odpowiednie geny. Kobieta jest tam wklęsła gdzie mężczyzna wypukły i wklęsły tam gdzie kobieta wypukła.
Bóg nie popełnia błędów i nikt nie jest narodzony gejem. To jest wybór.
Sam pomysł z dwóch mężczyzn mających stosunki seksualne jest wbrew naturze. Homoseksualizm jest nienormalny i wbrew naturze i jest chorobą psychiczną o czm dobrze wyjasnia WIKIPEDIA.

Lubomir - 16.01.13 18:04
We Francji najwyraźniej również działa niemiecka Piąta Kolumna. Homosie od Quido Westerwellego robią zadymę, a w tym czasie podejmowana jest decyzją o zwolnieniu ośmiu tysięcy pracowników z francuskiego giganta samochodowego, z zakładów Peugeot-Citroen. To zwolnienie może oznaczać początek likwidacji największego z francuskich zakładów motoryzacyjnych. Nic nie słychać o podobnych zwolnieniach w którymś z niemieckich zakładów samochodowych. Ba, Niemcy u siebie zatrudniają nowych pracowników i rozwijają filie swoich zakładów motoryzacyjnych w Europie i Azji. Czyżby praca i dochody z niej przysługiwały tylko Niemcom?. Europa przerabiała już słynne 'nur fuer Deutsche'. Wcale nie było to dobre dla narodów i państw europejskich. Francja to główny ideolog Europy Wolnych Ojczyzn. To bardzo denerwuje rodaków 'Hitlera w spódnicy'.

Agamemnon - 15.01.13 16:31
Adopcja dziecka przez pary homoseksualne stanowi naruszenie praw dziecka. Rządy ludzi źle wykształconych, wprowadzają już nawet dzieci do strefy patologii.


Trzeba przypomnieć, że Światowa Organizacja Zdrowia uznała homoseksualizm
za stan normalny poprzez głosowanie. Czy sprawdzianem prawdy stanowi głosowanie?

Babcia Konstancja - 15.01.13 15:51
Polecam :
cytat z artykułu red. Stanisława Michalkiewicza "Z życia szabesgojów"

"Czy zasługi położone przez pana mecenasa Giertycha w operacji pacyfikowania Radia Maryja umożliwią mu wreszcie wejście do grona mądrych, roztropnych i przyzwoitych, czy też zostanie jedynie wykorzystany, a następnie wyrzucony na śmietnik historii? Król pruski Fryderyk II mawiał, że owszem - można posługiwać się kanaliami, ale w żadnym wypadku nie należy się z nimi spoufalać."

http://www.michalkiewicz.pl

Moim skromnym zdaniem Roman Giertych zasłużył na taką ocenę i porównania.

Co do artykułu jw. i francuzi przejrzeli wreszcie na oczy.
Wszelkiego rodzaju lewactwo, pederaści, socjaliści, sadomasochiści, pedały, chcą nas zaniżyc do swojego poziomu w imieniu prawa.

A niech sie kochaja na swój sposób we własnym gronie. Nikt im tego nie zabrania. Dlaczego oni mają prawo narzucać nam swoje chorobowe odmienności i preferencje seksualne poprzez prawo? Te ich wszystkie choroby i odmiennosci należy bezwzględnie nakazać leczyć a nie ustanawiać prawo i narzucać innym członkom społeczęństwa te swoje odmienności i dewiacje.

Temu marginesowi przyznaje sie większe prawa niż normalnym ludziom.
To prowadzi do dezawuowania wartosci dotychczas uznanych za podstawę funkcjonowania cywilizacji łacińskiej.

Robert - 15.01.13 9:38
Zboczenia przeciwko naturalnemu porzadkowi i ladowi moralnemu na świecie, powinno byc karane, eliminowane z życia publicznego lub leczone. Stawianie zboczeń czy deviacji, przed prawami ludzi NORMALNYCH - było jest i będzie nie do przyjęcia, jest to samookaleczanie się w imię czego?

Jan Orawicz - 15.01.13 2:20
Pani Anno na końcową czę s c Pani komentarza ja mam z mego życia takie kilka przkladów optymistycznych: Otóż w dzieciństwie wypadło mi przeżyć taki grożny odcinek życia,że w czasie jego trwania nie było wiadomym, czy się uda przeżyc spokojnie ten dzień, na który się człowiek budził o poranku. W tamtym czasie mieszkałem z Rodzicami i rodziną na Pomorzu. A Niemcy tę polską krainę
uważali za własną. A zatem,co na niej było polskie to podlegało l i k w i d a c ji
bez zmrużenia oka! Z tej to prostej niemieckiej przyczyny od stycznia 194Or nam Polakom nie było wolno jeść chleba ,wytwarzać własnym sumptem mąqkę. Wszystko pod karą śmierci. Kto miał żarna,czylu proste urządzenie do mielenia zborza na mąkę i został na tym złapany ponosił karę śmierci,a nieco póżniej wysyłkę do obozu zagłady. Rodzice mimo zagrożenia nabywali żyto od uczciwych bauerów i to zboże gotowali w blachach do pieczenia chleba. Takie po prostu ciasto jedliśmy i to mocno ukryci. Jako dzieci musieliśmy pod rygorem chodzić do specjalnej - tylko 2 -letniej szkołyNo już więcej nie napiszę,bo mi się samemu robi żle kiedy wspominam tamten podły czas niemieckiej stworzonej dla polskich dzieci w różnym wieku.Ta szkoła miała nam dać podstawy języka niemieckiego i podstawy za zakresu matematyki. Szkoła ta nie wydawała żadnych dokumentów jej ukończenia. Po prostu parobek polski nie musiał mięć pełnej podstawówki. Jak nas traktowali niemieccy nauczyciele nie będę pisał,bo zapewne nie uwierzyłaby Pani w to. Powiem tylko to,że nasz nauczyciel był w mundurze bandyty SS z pistoletem przy pasie. Bił nas ten sadysta po dłoniach specjalnym kijem przed wejściem do klasy. Kto porwał z bółu dłonie tego bił jak popadło. W taki sposób zabił naszą 8 letnią koleżankę Basię..Bijąc nas wrzeszczał,że dostajemy te cięgi za tzw. Krwawą Niedzielę W Bydgoszczy i za to,że jesteśmy mayłymi polskimi bandytami. Ale już dalej nie piszę. Na będę obchodził 24 stycznia.Na koniec powiem szczerą prawdę tym ,co nie wierzą w Boga,że tę potworną okupację przeżyliśmy tylko i wyłącznie CUDEM !!! W drodze z bunkra do domu w styczniu 1945r było 15O metrów.,ale musieliśmy tę drogę pokonywać przekraczając martwe ciała bandytów ze swastyką na swoich hełmach i mundurach. U naszych polskich stóp leżała martwa niemiecka b u t a.Ten dzień będę obchodził 24 stycznia.
A więc Pan Bóg jest cierpliwy,ale jak się miara cierpliwości przebierze, to jest tak jak ja tutaj podaję. Droga Pani Anno,może jeszcze mi się uda przeżyć i to obecne urągowisko Bogu i ludziom.. Pozdrawiam

Jan Orawicz - 14.01.13 23:06
Pani Anno we Francji ta zgnilizna się ciągnie od Komuny Paryskiej z 1871r którą komuniści nazywają pierwszą rewolucją proletariacką,jako prototyp państw socjalistycznych A w Niemczech, ta zgnilizna rozwija się od czasu IIi Rzeszy,gdzie kobieta była żywą maszynką do rodzenia dzieci rasy nordyckiej.
A jeżeli urodziło się dziecko kalekie to zabijano zastrzykiem fenolu.W taki sposób zabito wtedy setki dzieci niesprawnych.W tamtym czasie moi Rodzice znali rodzinę niemiecką,w której była dwójka dzieci niesprawnych w wieku 16 i 18 lat. Rodzice cały czas drżeli o życie tych swoich nieszczęsnych dzieci,którzy byli już zarejestrowani do likwidacji.Ale na szczęście główny bandyta IIi Rzeszy padł i wszystko razem z nim. Ale żródło tamtej hitlerowskiej zarazy, co widać daje o sobie znać!! Pozdrawiam

ANNA - 14.01.13 19:14
Nareszcie obudzili się Ci od których całe moralne dno i zło Europy sie wywodzi.Francuskie moralne zło to historia Francji.Niemcy i Francja w pierwszym rzędzie kojarza sie z seksem,pornografią,pedofilina w końcu z nudów seksualnych z gejostwem i lesbijstwem. Zaszli już tak bezmyślnie daleko w swej głupocie ,że sami chcą sie przyczynic do zagłady narodu poprzez " małŻeństwa dla wszystkich". Czyżby ktoś potrząsnął tym społeczeństwem ? Swoją drogą dziwi ę sie pozostałym milionom,którzy nie uczestniczyli w tym proteście.
Bez kalendarza Majów a z programem " małżeństwa dla wszystkich" będzie koniec świata bo Pana Boga nikt nie ma prawa zastępować.Wiadomym jest wszem i wobec,że nawiększym zagrożeniem dla cZłowieka jest on sam zwłaszcza ogarnięty szałem pychy przy kompletnym braku zdrowego rozsądku. Taka postawa człowieka zawsze zostaje ukarana S R O G O !!!

Wszystkich komentarzy: (8)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia 1936 roku
Prezydent Ignacy Mościcki wydał dekret o utworzeniu Funduszu Obrony Narodowej.


20 Kwietnia 2007 roku
Zmarł Jan Kociniak, polski aktor filmowy i teatralny, partner Jana Kobuszewskiego w telewiz. progr. satyr. Wielokropek(ur. 1937)


Zobacz więcej