Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 17.11.12 - 12:43     Czytano: [2267]

Dział: Głos Polonii

Niepodległość





Trudno Polakowi mówić o niepodległości, choć w bojach zaprawiony i mężny. Szedł nasz żołnierz niemal przez świat cały, często bił się za innych, choć z wrogiem tym samym. Walczył u obcych, a ci szybko zapominali o jego męstwie, spiskowali za jego plecami. Zbyt wielu Polaków zginęło, by móc o nich zapomnieć. W obronie Ojczyzny stawały dzieci, gdy starszych nie stało. Dzisiaj się mówi, że to było niepotrzebne, nieprzemyślane. Do obrony gniazda wystarczy instynkt, a każda taka walka ma sens. O Polskim bohaterstwie mogą zaświadczyć groby rozsiane jak czerwone maki, a wbite na nich krzyże o ich przynależności. Bóg, Honor, Ojczyzna – trzy Polskie świętości, bez których życia nie ma.
Nasze położenie geopolityczne wciągało nas w każde zawirowanie, cokolwiek to znaczy.
Przechodziliśmy przez burze i huragany, i choć mogił przybywało – wystarczało honoru, i odwagi. Nie zmogły nas kule, ani pędzące kibitki, modlitwa i pieśń towarzyszyły nam do końca. Udźwignąć taki ciężar nie każdy może, ale dobry Bóg podaje nam dłoń. Idą z Nim pokolenia, szedł Norwid, Konopnicka i my idziemy.

„Żaden król polski nie stał na szafocie,
a więc nam Francuz powie: buntowniki!
Żaden mnich polski nie bluźnił wszech – cnocie,
wiec nam heretyk powie: heretyki!
Żaden pług polski cudzej nie pruł ziemi,
więc poczytani będziem jak złodzieje.
Żaden duch polski nie zerwał ze swojemi,
a więc nas uczyć będą - czym są dzieje?
Ale czas idzie - Szlachty Chrystusowej,
Strach tym- co dzisiaj bać się uczą Boga”

Co niepodległość znaczy, tak mało o niej wiemy, bo te wieczne zabory siały tylko trwogę, lecz matki nad kołyską swym dzieciom śpiewały zakazane pieśni. I tak wyrastał każdy Polak mały pod skrzydłem orła białego na niebie. Od kołyski pojął, co orzeł w koronie, a dumę wyssał razem z mlekiem matki.
Polak, to urodzony żołnierz, choć niekoniecznie z grymasu.

„Lecz choćby człowiek znał życia klejnoty,
Lecz gdyby czujnym był o wszystkiej dobie,
Z dojrzałej mówiąc wiedzy i prostoty:
„Żołnierzem jestem, cokolwiek – bądź robię”

Ta Norwidowska czujność i ten patriotyzm może zarazić każdego” cokolwiek – bądź robi”.
Norwid, Słowacki, Mickiewicz, Sienkiewicz, Konopnicka i wielu im podobnych, czyż nie zasługują na pamięć. To oni tworzyli Polskiego ducha i poili rodaków patriotyzmem, a później było już tylko gorzej. Zhańbieni nobliści i wątli pisarze przyczynili się do skłócenia narodu, a politycy zrobili resztę. Obecnie do manifestujących (niby w wolnym kraju) przemawia się pałami, gumowymi kulami i gazem, podobnie jak za czasów Jaruzelskiego i Kiszczaka. Oto nowy ład i nowa epoka. Uczymy się nowej niepodległości, wracamy do punktu zero. Takiej doczekaliśmy się demokracji.
Potrafimy świętować Halloween, indyka, ale gorzej jest ze świętami ojczystymi, a władza widząc naszą głupotę, okłada ludzi pałami. Niech ktoś powie, że nie potrafimy dochować tradycji, nawet do niej wracamy. Nasza długa historia opowiada o Polskiej mądrości, choć i z tym różnie bywało. Pamięć nasza coraz krótsza, szybko zapominamy zniewolenie, okupację i jedziemy służyć na różne sposoby wrogowi nazywając to pracą.
Nawet na Polonii mniej się dzieje. Zamerykanizowani Polacy nie mają już obowiązku organizowania manifestacji. Kilka lat temu więcej było słychać o święcie niepodległości.

Jedynie niestrudzoną została Alina Szymczyk i wciąż wraz ze swoim teatrem Rzepicha przypomina Polakom nie tylko o tradycjach, lecz również o ich obowiązku wobec Ojczyzny.
Wielu usiłuje być Amerykanami i na wszelkie sposoby odcina się od własnych korzeni.
Jeśli ktoś lekceważy matkę nie zasługuję na miano człowieka.
Od wielu lat w Jezuickim Ośrodku Milenijnym odbywają się różne patriotyczne spotkania.
Tak też było w niedzielę 11 listopada. Alina Szymczyk wraz z zespołem, przygotowała wieczór poświęcony niepodległości. Stroje ludowe przybliżyły Ojczyznę, nie zabrakło też historii. Jest o czym mówić i co wspominać. Nasze bogate dzieje są powodem do dumy, ale nie brakuje w nich też czarnych dziur.
W programie wykorzystano teksty Marii Konopnickiej, Jana Pawła II, Aliny Szymczyk, Władysława Janusza Obary i Władysława Panasiuka. Teksty Ojczyźniane przeplatano pięknymi żołnierskimi, patriotycznymi pieśniami.
Warto wspomnieć o niżej wymienionych dziewczynkach, które były cudowne. Serce rośnie, kiedy „narybek” mówi o patriotyźmie. Szkoda tylko, że takich wieczorów jest mało, przecie świąt podobnych temu nie brakuje.
Na udekorowanej symbolami Polskimi scenie - straż honorową pełnili ułani.
Program trwał dwie godziny i niczego nie było w nadmiarze. Warto choćby raz w roku przypomnieć o wydarzeniach, które miały miejsce nad Wisłą, warto pośpiewać ułańskie pieśni i te, które towarzyszyły nam w starym kraju. Polak udając się w podróż nie powinien zapomnieć ważnego bagażu, w każdym znajdzie się miejsce na patriotyzm, wspomnienia i kilka ładnych piosenek. Wszystko, co nasze jest najpiękniejsze i co do tego nikt nie powinien mieć wątpliwości.
Było sympatycznie i śpiewnie, i choć nie było tłumów, to cieszy ta garstka patriotyzmu w sercach obecnych.
Ojczyznę ma się jedną z ziemi i z grobów złożoną, i serce ma się jedno, i jedno sumienie.

Słowo wstępne wygłosił o. Jerzy Karpiński. Prowadzenie Alina Szymczyk.
Wystąpili: Maria Lipska, Maria Czerwonka, Teresa Leśniak, Celina Stankiewicz, Barbara Żubrowska, Alina Szymczyk.

Dzieci: Martyna Lipska, Nicola Leśniak, Wiktoria Stankiewicz.

Jan Zbroja, Antoni Bosak, Jerzy Wąsik, Andrzej Chojnowski. Akompaniament Jadwiga Preger.

Własne utwory czytali: Elżbieta Alan Oliwkiewicz, Anna Konarska i Antoni Bosak.
Przy akompaniamencie swojej gitary wiersze śpiewał Marcin Kowalik.

Władysław Panasiuk

Relację z obchodów Święta Niepodległości Polski – 11 listopada 2012 r. - w JOM w Chicago nadesłała Alina Szymczyk
Zdjęcia: Ryszard Siek

       

       



Wersja do druku

Robert - 26.11.12 12:33
Pani Alino, Panie Władysławie i wspaniali od serca wykonawcy, to było PIĘKNE i budujace świadomość uczuć patriotycznych, szczególnie dla tych najmłodszych, warto było się potrudzić. Z Uznaniem Pozdrawiam, Robert

Lubomir - 25.11.12 17:28
Szkoda tylko, że w Polsce tak szaleje subkultura rynsztoku i swoista antykultura. Często na dziesięć wypowiedzianych słów przez młodych Polaków, osiem to 'kur.a'. Imponuje młodym Polakom styl lumpa lub parobka. A gdzie tam do polskich tradycji rycerskich czy wojskowych?. Komu chciałoby trzymać się fason?. 'Telewizyjna pałka' do prania mózgów Polakom działa niemalże 24 godziny na dobę, a w niej naczelne funkcje sprawują sprostytuowani specjaliści od demoralizacji i ogłupiania Polaków, od profanacji i plugawienia wszystkiego co stanowi Polskę. Zniewalanie umysłów Polaków to cel jaki sobie najwyraźniej postawili antypolacy w Polsce. Ich cieszy Polak-leming a nie myślący czy kulturalny Polak-patriota.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia 1946 roku
Odział KWP pod dowództwem kpt J. Rogulki ps. "Grot" odbił 57 więźniów w Radomsku


20 Kwietnia 1889 roku
Urodził się Adolf Hitler, malarz, dyktator III Rzeszy Niemieckiej, kanclerz i prezydent Niemiec, ludobójca, prawdopodobnie zmarł śmiercią samobójczą w 1945


Zobacz więcej