Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 01.06.12 - 22:10     Czytano: [3663]

Sprzeciw wobec Jałty

Kazimierz Pużak o granicy jałtańskiej

Kazimierz Pużak był synem Małopolski Wschodniej (dziś tzw. Zachodnia Ukraina). Urodził się w 1883 roku w Tarnopolu i tam ukończył polskie gimnazjum, a następnie studiował prawo na polskim Uniwersytecie Lwowskim. Należał do czołowych działaczy Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS), za co był zesłany na Sybir (1913-17). W latach 1921-39 był sekretarzem generalnym PPS oraz 1919-35 posłem na Sejm RP. Podczas II wojny światowej pełnił różne istotne funkcje w Polskim Państwie Podziemnym, m.in. 1944-45 przewodniczącego Rady Jedności Narodowej. Zaraz po konferencji Stalina, Roosevelta (USA) i Churchilla (Wielka Brytania) w Jałcie w lutem 1945 roku, na której Roosevelt i Churchill sprzedali Polskę Stalinowi, a ten, za zgodą tych dwóch pierwszych, narzucił stworzonej przez siebie komunistycznej Polsce nową granicę wschodnią, która odrywała od Polski m.in. arcypolskie miasta Lwów i Wilno, Kazimierz Pużak krytykował tę nową granicę Polski ze Związkiem Sowieckim na tzw. linii Curzona, mówiąc: „Cios był dobrze przygotowany przez zmowę nowego Świętego Przymierza, (...) był aktem wielkiej krzywdy wyrządzonej Polsce, krzywy - której nasz naród - jeśli ma zostać narodem o własnej godności - nie może zapomnieć (...)”. Pod koniec marca 1945 roku Pużak został uprowadzony przez sowieckie NKWD i był sądzony w Moskwie w tzw. procesie szesnastu polskich czołowych działaczy antykomunistycznych. Po uwolnieniu przez Sowietów w 1947 roku został aresztowany przez komunistyczne władze polskie i skazany na 10 lat więzienia. Prawdopodobnie został zamordowany we więzieniu 30 kwietnia 1950 roku.

Sowieci w walce z inteligencją polską w latach 1939-41

23 sierpnia 1939 roku rządy hitlerowskich Niemiec i komunistycznego Związku Sowieckiego podpisały formalnie pakt o nieagresji pomiędzy sobą, zwany powszechnie jako Pakt Ribbentrop-Mołotow (od nazwisk ministrów spraw zagranicznych obu państw, którzy go podpisali). Nie był to jednak tylko pakt o nieagresji między obu państwami. Zgodnie z tajnym protokołem dodatkowym, stanowiącym załącznik do oficjalnego dokumentu umowy, Berlin i Moskwa dokonały między sobą także politycznego podziału Europy. Oba państwa miały dokonać rozbioru Polski, a Związek Sowiecki miał dodatkowo prawo do zaboru terytoriów lub rozporządzenia niepodległością Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Rumunii. Jednocześnie oba państwa obiecały robić wszystko, aby już nigdy nie odrodziło się wolne państwo polskie. Temu celowi służyć miała m.in. zagłada polskiej inteligencji prowadzona przez oba państwa.

1 września 1939 Niemcy napadły na Polskę, a 17 września walczącym z najeźdźcą Polakom nóż w plecy wbił Związek Sowiecki. Armia Czerwona najechała zbrojnie Ziemie Wschodnie z Wilnem i Lwowem, które zostały przyłączone do Związku Sowieckiego. Polacy tam mieszkający, w liczbie ponad 5 milionów, pozbawieni prawie z wszystkich praw narodowych, zostali poddani brutalnemu terrorowi sowieckiej NKWD. Szczególnie ciężki był los właśnie tamtejszej inteligencji polskiej.

Historyk Eugeniusz Durczyński pisał otwarcie – i to jeszcze w okresie PRL-u! - („Mówią Wieki” nr 1 1988, Warszawa), że wyjątkowo skomplikowane, trudne i przeplecione licznymi dramatami były losy inteligencji polskiej na Ziemiach Wschodnich przyłączonych do Związku Sowieckiego. Większa część urzędników państwowych, polityków, oficerów i twórców znalazła się w więzieniach sowieckich. W latach 1939-41 z wymienionego obszaru deportowano w głąb Związku Sowieckiego, głównie na Sybir i do Kazachstanu, ponad milion obywateli państwa polskiego, z czego Polacy stanowić mogli około 600-700 tysięcy osób. Wśród deportowanych znaczący odsetek stanowili inteligenci: urzędnicy, nauczyciele, księża i inni. Spora część z nich nie wytrzymała trudów podróży i surowych warunków zesłania: większość tych, którzy przeżyli, mogła opuścić Związek Sowiecki w 1942 roku (ewakuacja armii gen. Andersa), w szeregach armii gen. Berlinga w 1944 roku i w powojennych akcjach wysiedlania Polaków do stalinowskiej Polski w nowych granicach z Syberii i Kazachstanu i terenów polskich przyłączonych do Związku Sowieckiego w 1945 roku. Spośród internowanych w Związku Sowieckim oficerów polskich (ponad 20 tys.), mniej niż 2 tys. odnalazło się po zawarciu polsko-sowieckich porozumień latem 1941 roku. Inni zginęli bestialsko zamordowani w Katyniu i w innych miejscach masowej zbrodni.

Rusyfikacja Polaków na Kresach w latach 1832-1915

Biskup wrocławski (sufragan) Wincenty Urban w swej pracy „Ostatni etap dziejów Kościoła w Polsce przed nowym tysiącleciem 1815-1965” (Rzym 1966) omawia m.in. sprawę bezwzględnej i brutalnej polityki rusyfikacji Polaków w zaborze rosyjskim, połączonej z walką z Kościołem katolickim, do którego należeli Polacy (szczególnie na Kresach).

W każdym środowisku wieloetnicznym mieszane małżeństwa są bardzo częste. Walcząc z polskością i polskim Kościołem katolickim na Kresach, car Mikołaj I wydał instrukcje, które miały ułatwiać rusyfikację ziem polskich, a szczególnie Kresów. I tak w 1832 roku ukaz carski ogłosił małżeństwa mieszane, zawierane przez stronę katolicką i prawosławną, za nieważne, jeśli je pobłogosławił ksiądz katolicki. Małżeństwa katolików z prawosławnymi wolno było zawierać tylko w cerkwi. Dzieci zrodzone z małżeństw mieszanych miały być wychowywane tylko w religii prawosławnej. Z kolei ukaz jego z 1839 roku zabronił księżom katolickim chrzcić dzieci z małżeństw mieszanych. Z kolei ukaz carski wydany w 1840 roku zakazał duchowieństwu katolickiemu stawiać jakiekolwiek trudności stronom w małżeństwach mieszanych, jeśli tylko wyraziły życzenie zawarcia ich w cerkwi prawosławnej. Przejście prawosławnych na inną wiarę było stanowczo zakazane i karane.

Jednocześnie carat zlikwidował prawie wszystkie, a było ich bardzo dużo, klasztory męskie i żeńskie wraz z kościołami, które były często jedynymi świątyniami katolickimi na sporym obszarze, w zasadzie nie zezwalał na budowę nowych kościołów katolickich i zlikwidował wiele parafii katolickich na Kresach, co również ułatwiało rusyfikację rozproszonych tam na dużych obszarach kraju Polaków w małych grupach.

Oczywiście mieszane małżeństwa, które musiały był prawosławne, a dzieci z tych małżeństw wychowywane w wierze prawosławnej, bardzo mocno uszczupliły liczbę Polaków na Kresach. Jednak największe straty dla biologicznej masy polskiej na Kresach wyrządziły: wysiedlenie na podstawie ukazu carskiego z 21 XI 1831 roku za Wołgę i na Kaukaz w latach 1831-32 aż 55 000 rodzin polskich z Kresów – ziem ukrainnych i białoruskich (W. Wielhorski) oraz prowadzone od 1833 roku sprawdzanie praw stanu szlacheckiego wszystkich osób, należących do niego od czasów niepodległej Rzeczpospolitej (do 1795 r.). Tylko w samych guberniach: wołyńskiej, podolskiej i kijowskiej w latach 1840-44 deklasacja objęła prawie 120 000 tzw. szlachty zagrodowej (o której jakże pięknie pisała Eliza Orzeszkowa w powieści „Cham” 1889). Skreślenie ich z listy szlachty, co w ówczesnych warunkach było równoznaczne z oderwaniem ich od polskości i uczynienie z nich chłopów, doprowadziło z biegiem lat do ich wynarodowienia się, do zbliżenia się ich do otaczającego ich chłopstwa ukraińskiego (D. Beauvois).

Likwidacja polskich szkół po Powstaniu Listopadowym 1830-31, a polskiej prasy i zbiorowej polskiej działalności na Kresach po Powstaniu Styczniowym 1863-64 przy jednoczesnym rozwijaniu szkolnictwa rosyjskiego wszelkiego stopnia, prasy rosyjskiej i zbiorowej rosyjskiej działalności musiały ułatwiać i często ułatwiały rusyfikację wielu Polaków.

Nie koniec to jednak rosyjskich ograniczeń wobec Polaków i katolików. Po Powstaniu Styczniowym 1863 na Kresach zabroniono używania języka polskiego w publicznych miejscach. Doszło do tego, że w 1887 roku wyszedł zakaz śpiewania polskich pieśni nawet na pogrzebach.

A do tego wszystkiego lud polski starano się odwodzić od wiary i polskości różnymi innymi sposobami, jak obietnice i przynęty.

Bp Wincenty Urban pisze, że tylko do roku 1862 Kościół katolicki na Kresach utracił do dwóch milionów wiernych.

Oczywiście w tej liczbie znaleźli się przede wszystkim unici, których Cerkiew została oficjalnie zniesiona przez carat w 1839 roku. Natomiast jeśli chodzi o Polaków i polskich katolików, to oblicza się, że podczas rosyjskiego zaboru Kresów carat zrusyfikował około 1,5-2 miliona Polaków, czyli około 37,5-50% ogólnej polskiej populacji na Kresach w 1915 roku.

Władysław Wielhorski w „Ziemiach ukrainnych Rzeczypospolitej. Zarys dziejów” (Londyn 1959) pisze: „Następstwa demograficzne dla polskości Rusi (Ukrainy) i Białorusi deportacji za Wołgę i na Kaukaz szlachty zagrodowej uzmysłowić może uwaga, że ok. 55 000 rodzin, czyli ok. 300 000 Polaków, jacy temu losowi ulegli, przy ówczesnej gęstości zaludnienia kraju, stanowiliby już równowartość około miliona głów w stosunkach ludnościowych po 80 latach, w pocz. wieku XX”.

Gdyby nie ta polska biologiczna strata, polskość nie tylko na Wileńszczyźnie białoruskiej, Nowogródczyźnie, Grodzieńszczyźnie, Polesiu i Wołyniu była by liczebnie silniejsza, ale także dalej na wschód, szczególnie na Mińszczyćnie i Podolu. Na tyle silniejsza, że z pewnością traktat ryski z 1921 roku pozostawił by te tereny przy Polsce.

Nie tylko sprawa wschodnich granic po I wojnie światowej, ale w ogóle zagadnienie rusyfikacji Polaków nie może być ignorowane przez historyków, a nawet i polityków z moralnego punktu widzenia w dyskusji o tym czy Polacy byli okupantami na Kresach czy nie i czy mieli prawo do przyłączenia jakiejś ich części do odrodzonego w 1918 roku państwa polskiego.

Muzeum Mickiewicza w Nowogródku

Adam Mickiewicz lata dziecinne i młodzieńcze spędził w Nowogródku, gdzie w latach 1807-15 był uczniem polskiej szkoły dominikańskiej. 11 września 1938 roku w Nowogródku, w domu w którym mieszkał poeta, zostało otwarte Muzeum Adama Mickiewicza. Jego dyrektorem był Władysław Laroj. Po zbrojnym włączeniu Kresów do Związku Sowieckiego we wrześniu 1939 roku muzeum kontynuowało działalność do czerwca 1941 roku, a podczas okupacji niemieckiej placówka była zamknięta (budynek uległ częściowemu zniszczeniu). W 1945 roku większość eksponatów związanych z poetą wywieziono do Polski. W setną rocznicę śmierci Mickiewicza 26 listopada 1955 roku nastąpiło ponowne otwarcie muzeum. W latach 1989–1990 polska firma Budimex prowadziła rekonstrukcję dworku Mickiewiczów i 12 września 1992 roku przy pomocy Muzeum Literatury w Warszawie dokonano uroczystego otwarcia nowej wystawy (Muzeum wypożyczyło stronie białoruskiej 152 eksponatów na okres 9 lat); obecną wystawę urządzili sami Białorusini. Muzeum odwiedza dużo Polaków, tak z Białorusi i Litwy, jak i z Polski.

Corso lwowskie

Pod nazwą „corso” kryła się w przedwojennym polskim Lwowie ulubiona trasa spacerowa przez dwie najelegantsze ulice miasta - ul. Akademicką i Wały Hetmańskie, po zabudowaniu w podziemny korytarz rzeki Pełtwi połączone w jedną aleję, rozdzieloną szerokim pasem zieleni pośrodku. Tutaj na przełomie XIX i XX w. powstały najelegantsze gmachy we Lwowie, ekskluzywne hotele, działały znane cukiernie, jak zakład Zaleskiego, czy popularne kawiarnie – Roma, Wiedeńska i Szkocka, miejsce spotkań słynnych na całym świecie polskich matematyków związanych z tutejszym uniwersytetem i politechniką, znajdowało się ekskluzywne kasyno miejskie i polski Teatr Wielki oraz pierwsze i najważniejsze lwowskie pomniki – hetmana Stanisława Jana Jabłonowskiego, króla Jana III Sobieskiego, Adama Mickiewicza, Kornela Ujejskiego i Aleksandra Fredry.

Pomnik polskich uczonych we Lwowie

We Lwowie, na Wzgórzach Wóleckich 3 lipca 2011 roku odsłonięto pomnik 25 polskich profesorów lwowskich uczelni, zamordowanych przez Niemców w pierwszych dniach lipca 1941 roku. Monument przedstawia bramę z granitowych bloków z wyrytymi numerami Dekalogu. Z szeregu kamieni wysunięto granit z piątym przykazaniem: "Nie zabijaj". Pomnik autorstwa krakowskiego rzeźbiarza prof. Aleksandra Śliwy powstał z inicjatywy władz Wrocławia i Lwowa. Jego odsłonięcia dokonali prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz i mer Lwowa Andrij Sadowy. Poświęcenia pomnika dokonał (polski) arcybiskup lwowski obrządku łacińskiego Mieczysław Mokrzycki wraz z greckokatolickim arcybiskupem Lwowa Ihorem Wozniakiem i greckokatolickim biskupem-ordynariuszem eparchii wrocławsko-gdańskiej Włodzimierzem Juszczakiem. W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele władz Lwowa i Wrocławia, rektorzy uczelni wrocławskich i lwowskich, polscy senatorowie, oraz akredytowani na Ukrainie polscy dyplomaci. Z okalających pomnik Wzgórz Wuleckich jego odsłonięcie obserwowało ok. 2 tys. osób. Na pomniku nie ma żadnej tablicy informującej co to za pomnik, gdyż władze dziś ukraińskiego Lwowa, zacierające polską przeszłością miasta, sprzeciwiły się umieszczeniu na niej słów: polscy profesorowie.

Przedwojenny Krzemieniec kolonią polskich artystów

W okresie międzywojennym Krzemieniec (woj. wołyńskie) był kolonią artystyczną. Jego rola była wtedy podobna do wyjątkowej dziś w polskim świecie artystycznym pozycji Kazimierza Dolnego. Do Krzemieńca ciągnęli więc chętnie artyści wabieni pięknem tamtejszego krajobrazu i zabytkami, wschodnią aurą miasta. Waldemar Ławecki napisał kiedyś w czasopiśmie historycznym "Mówią Wieki", że przed wojną: "Ciche górskie miasteczko Krzemieniec zwano klejnotem, miastem malarzy wymarzonym na plenery”. Owocem popularności ówczesnego Krzemieńca były organizowane w mieście wystawy malarzy polskich (np. Grupy Krakowskiej w 1934 r.) oraz pejzaże miasta i Liceum Krzemienieckiego, z których najbardziej znane są obrazy Marcina Samlickiego (zm. 1945), który mieszkał w Krzemieńcu w latach 1937-39, Michaliny Krzyżanowskiej, Aleksandra Jędrzejewskiego i innych oraz znana teka rysunków „Krzemieniec” Leokadii Bielskiej-Tworkowskej z 1936 roku.

Archidiecezja wileńska 1925-1945

W 1925 roku została utworzona przez Stolicę Apostolską w polskiej prowincji kościelnej archidiecezja wileńska. Miała obszar aż 53 860 km kw. i liczyła 1 485 484 katolików, głównie Polaków. Była podzielona na 30 dekanatów i 371 parafii, miała 626 księży diecezjalnych oraz 105 księży zakonnych. Wydział Teologiczny Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie i Seminarium Archidiecezjane miało 127 alumnów i 2 było na studiach w Rzymie. Na terenie archidiecezji było 25 klasztorów męskich i 56 klasztorów żeńskich. Jej pasterzem w latach 1926-55 był abp Romuald Jałbrzykowski (do 1945 r. w Wilnie, a następnie rezydował na terenie pozostałej przy Polsce części archidiecezji w Białymstoku).

Twórca nowoczesnej prasy polskiej rodem z Małopolski Wschodniej

Pochodzący z Lachowic koło Stryja (woj. stanisławowskie, po 1945 Ukraina) poeta, dziennikarz, publicysta i tłumacz Bruno Kiciński (1794 – 1844) jest uważany za twórcę nowoczesnej prasy polskiej, przyczyniając się do rozwoju prasy warszawskiej (założył m.in. „Tygodnik Warszawski”, „Gazetę Narodową Codzienną i Obcą”, „Kurier Warszawski”). Jednak zanim przyjechał do Warszawy, w latach 1814-16 przebywał we Lwowie, obracając się w towarzystwie młodych polskich literatów. Wyjednał zgodę gubernatora austriackiego na wydawanie we Lwowie polskiego czasopisma literackiego – „Pamiętnika Lwowskiego”, którego redaktorem został Adam T. Chłędowski.

Dublany koło Wrocławia

W przedwojennym powiecie lwowskim była polska wieś Dublany, w której w 1931 roku mieszkało 1272 Polaków-katolików. Znana była w całej Polsce z założonej tu w 1853 roku polskiej Akademii Rolniczej. Z Dublan pochodzi Edward Czernik (ur. 1940), skoczek wzwyż, mistrz i rekordzista Polski, olimpijczyk. W 1945 roku Stalin oderwał od Polski Małopolskę Wschodnią, a więc i arcypolski Lwów. Przymusowi polscy wysiedleńcy z podlwowskich Dublan po przesiedleniu ich w 1945 roku do poniemieckiej wsi Drachenbrunn pod Wrocławiem, nadali wsi nazwę "Dublany". W 1947 roku władze komunistyczne zmieniły nazwę wsi na Wojnów, a w 1951 roku przyłączono ją do Wrocławia.

Kardynałowie polscy z Lwowszczyzny

Ziemia Lwowska/Małopolska Wschodnia od XIV wieku do 1945 roku należała do Polski. Mieszkało tam 1,5 mln Polaków. Stąd była to ziemia rodzinna także wielu polskich biskupów, w tym również kardynałów. Z ziemi tej pochodzili lub pochodzą polscy kardynałowie: ze Stanisławowa Albin Dunajewski (1817-1894) – biskup krakowski 1879-94, kardynał od 1890; z Gwoźdźca k. Kołomyi Jan Puzyna (1842-1911) – biskup krakowski 1895-1911, kardynał od 1901; z Tok k. Zbaraża Władysław Rubin (1917-1990) – opiekun duchowy emigracji polskiej 1964-79, kardynał od 1979; ze Lwowa Marian Jaworski (ur. 1926) – administrator apostolski polskiej części archidiecezji lwowskiej z siedzibą w Lubaczowie od 1984 i 1991-2008 arcybiskup metropolita lwowski, kardynał od 1998 roku.

Katolickie i polskie Kroże na Litwie

Kroże koło Rosień na Żmudzi to jedna z bardziej znanych miejscowości na Litwie. Znana także w dziejach narodu polskiego.

Po odzyskaniu przez Polskę i Litwę od Krzyżaków Żmudzi w 1411 roku, w 1413 roku (lub wg innych źródeł w 1416) król Władysław Jagiełło i książe Witold założyli w Krożach parafię katolicką, która należy do najstarszych na Żmudzi – była wśród 9 założonych wówczas kościołów w tej krainie. Parafia kroska była do 1832 roku najbogatszą parafią w diecezji żmudzkiej; należały do niej folwarki w Pojurze, Linkówku i Wajgowie. Prawie do końca XIX w. większość proboszczów kroskich było Polakami, z początku pochodzącymi z Polski, a potem pochodzenia miejscowego. Parafia kroska miała do I wojny światowej charakter litewsko-polski; do tego czasu msze były odprawiane także w języku polskim.

W 1614 roku hetman Jan Karol Chodkiewicz ufundował tu kolegium jezuickie wraz z kościołem, które należało do grona najlepszych uczelni jezuickich w Polsce – nazywano je „Atenami Żmudzkimi”. Także i ono miało charakter polski, gdyż szlachta litewska uległa polonizacji w XVI-XVII wieku. Wśród wielu znanych wykładowców kolegium był m.in. pochodzący z Mazowsza wielki poeta polski języka łacińskiego Maciej Kazimierz Sarbiewski (1617-20), nazywany „sarmackicm Horacjuszem”. Na pamiątkę wmurowania kamienia węgielnego pod kościół jezuicki w Krożach napisał on jedną z najpiękniejszych swoich ód - “Sacra Lithottesis cum Chodkiewitius contra osmannum exercitus moveret” (Wilno 1621).

Kolegium jezuickie w Krożach istniało do czasu likwidacji zakonu w 1773 roku. Jezuici kroscy mieli folwark w Grejtyszkach pod Krożami.

W latach 1798-1817 6-klasową szkołę polską prowadzili tu polscy karmelici.

Natomiast w tutejszym polskim gimnazjum, które w latach 1817-31 podlegało polskiemu Uniwersytetowi Wileńskiemu, nauczycielem był m.in. Polak rodem z Inflant Polskich (ob. Łotwa), ks. Andrzej Benedykt Kłągiewicz (1767–1841), profesor Uniwersytetu Wileńskiego i biskup sufragan od 1830, a następnie biskup wileński od 1840 roku.

W 1643 roku kongregacja chełmińska (Chełmno na Pomorzu) polskich benedyktynek założyła swój kolejny klasztor w Krożu. Pobenedyktyński ładny barokowy kościół pochodzi z 1751 roku jest fundacji Jana Chryzostoma Wołodkowicza. Kościół ten upamiętnił się jako miejsce tzw. „rzezi kroskiej”. W 1893 roku władze carskie postanowiły odebrać go katolikom i przebudować na cerkiew prawosławną. W obronie kościoła stanęła ludność polska i litewska. Kozacy dokonali rzezi wiernych broniących kościoła. Rzeźnicy carscy zabili 9 osób, a 54 ranili i ok. 150 pobili. Aresztowano 71 osób, z których 35 skazano na więzienie, w tym 4 osoby otrzymały zesłanie na Sybir na 10 lat katorgi. Wydarzenia te odbiły się szerokim echem nie tylko w Polsce, ale także w całej Europie. W Galicji, która cieszyła się wówczas autonomią, Polacy wznieśli w wielu miasteczkach – przy kościele lub na cmentarzu krzyże upamiętniające ofiary rzezi kroskiej. W Krakowie w 1896 ukazała się książka pt. „Kroże. Sprawozdanie naocznego Świadka o przebiegu procesu 1895”, która wzbudziła duże zainteresowanie w społeczeństwie polskim (4 wydanie w 1901 r.). Świątynię zwrócono katolikom dopiero w 1908 roku.

W 1737 roku proboszcz kościoła św. Stefana w Wilnie ks. Józef Stefan Turczynowicz założył nowe polskie żeńskie zgromadzenie zakonne mariawitek, czyli zgromadzenie sióstr życia Maryi, które istniało do 1864 roku, tj. do czasu ich likwidacji przez władze carskie w ramach represji wobec Polaków. Domy mariawitek znajdowały się głównie na obszarze Wielkiego Księstwa Litewskiego, m.in. w Krożach. Mariawitki zajmowały się opieką nad dziewczętami i misją wśród żydów oraz opieką nad nawróconymi żydami.

W 1607 roku biskup żmudzki Melchior Giedroyć utworzył w Krożach seminarium duchowne dla diecezji żmudzkiej. Wykłady były prowadzone w języku łacińskim i polskim. W 1740 roku biskup żmudzki Antoni Tyszkiewicz przeniósł seminarium do Worń, które były stolicą diecezji.
W 1872 roku w polskiej drukarni Zawadzkiego w Wilnie wyszła książka autora ukrywającego się pod inicjałami „J.B.” pod tytułem „Kroże, ich przeszłość i stan obecny”, w której jest dużo informacji o katolickiej przeszłości tego miasteczka.

W 1918 roku władzę na Litwie objęli nacjonaliści litewscy, którzy postanowili „oczyścić” Litwę z Polaków i wszystkiego co było polskie w tym kraju i wśród Litwinów. Politykę antypolską realizowali z wielką determinacją i bardzo brutalnie, osiągając tym co chcieli. Dzisiaj w Krożach nie ma Polaków. Są Litwini polskiego pochodzenia.

Polacy pochodzący z ukraińskiej Bukowiny

Bukowina to kraina historyczna między Karpatami Wschodnimi a środkowym Dniestrem. Jej stolicą są Czerniowce.
Kraina ta, należąca od X w. do Rusi Kijowskiej, od XII w. do Rusi Halicko-Wołyńskiej, od XIV w. do Mołdawii i od XVI w. do Turcji, w wyniku wojny austriacko-tureckiej i pokoju Kuczuk Kajnardży w 1775 roku znalazła się w granicach Austrii. W latach 1787-1849 wchodziła w skład Galicji (południowej Małopolski włączonej do Austrii w wyniku I rozbioru Polski w 1772 r.), a następnie stała się osobną prowincją (krajem koronny) Austrii jako Księstwo Bukowiny ze stolicą w Czerniowcach. Po upadku Austro-Węgier w listopadzie 1918 roku Bukowina przypadła Rumunii. W 1940 roku, w myśl porozumienia Hitlera ze Stalinem, północną Bukowinę wraz z Czerniowcami zajęły wojska sowieckie i włączyły do Związku Sowieckiego – do sowieckiej Republiki Ukraińskiej. Po upadku Związku Sowieckiego w 1991 roku stała się ona częścią Ukrainy.

Do zajęcia Bukowiny przez Austrię kraj ten był bardzo słabo zaludniony przez Hucułów (Rusinów), Mołdawian-Rumunów, Żydów i Ormian. Austryjacy rozpoczęli jego kolonizację głównie Niemcami, Żydami i Polakami. Austriacka statystyka z 1910 roku wykazała na Bukowinie 36 210 Polaków. Natomiast rumuński spis z 1919 roku odnalazł tu 34 119 Polaków. Oblicza się, że w 1940 roku na rumuńskiej Bukowinie mieszkało ok. 50 000 Polaków lub osób polskiego pochodzenia. W stolicy Bukowiny – w Czerniowcach w 1910 roku mieszkało 85 458 ludzi, w tym 41 360 Niemców i Żydów (ci drudzy podawali się także za Niemców), 15 254 Rusinów (Ukraińców), 14 893 Polaków i 13 440 Rumunów. W 1930 roku miasto miało 112 427 mieszkańców, a skład narodowościowy przedstawiał się następująco: Żydzi 38%, Rumuni 27%, Niemcy 15%, Rusini (Ukraińcy) 10%, Polacy 8% - czyli ok. 9000, Rosjanie – 1,3%. W okresie sowieckim nastąpiła trawie całkowita zagłada polskiej grupy etnicznej na Bukowinie. Dzisiaj na Bukowinie mieszka ok. 5000 Polaków, z tego ok. 2500 Polaków w Czerniowcach. Częściowo odrodziło się polskie życie społeczne.

Za czasów austriackich Polacy odgrywali znaczącą rolę w mieście i byli dobrze zorganizowaną grupą narodowościową. Np. w latach 1866-74 i 1887-1905 burmistrzem Czerniowiec był Polak pochodzący z Tarnopola Antoni Kochanowski (1817-1906).
Na ukraińskiej Bukowinie urodziło się szereg znanych dzisiaj Polaków.

W Czerniowcach urodzili się m.in.: Alojzy Alth (1819-1886 Kraków), geolog, paleontolog, prawnik, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie; Alfred Beer (1866 – po IX 1939), artysta malarz, pedagog w Kołomyi i Lwowie; Antoni Csala de Landon (1892 – po IX 1939), ekonomista, pedagog, dyrektor Banku dla Drobnego Przemysłu i Handlu w Katowicach; Odo (Otton) Dobrowolski (1883-1917 Kijów), artysta malarz, wychowanek Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, malował głównie motywy architektoniczne Paryża i Lwowa oraz pejzaże; Edmund Druz (ur. 1957), duchowny katolicki, chrystusowiec, zasłużony kapelan polski w Niemczech (Koblencja); Kazimierz Feleszko (ur. 1939), slawista, profesor Uniwersytetu Warszawskiego; Michał Gazda (1927-1969 Warszawa), aktor teatralny (Katowice, Poznań, Warszawa) i filmowy (m.in. “Rękopis znaleziony w Saragossie”, “Orzeł”, “Irena do domu!”, “Przygoda na Mariensztacie); Józef Jędrzejewski (1911 – 1970 Czerniowce), duchowny katolicki, niósł pomoc Polakom na Bukowinie podczas II wojny światowej, po 1945 roku wyjątkowo ofiary proboszcz w Czerniowcach, uratował kościół parafialny pw. Podwyższenia Krzyża Świętego przed zamknięciem przez władze sowieckie; Stefan Kasprzycki de Castenedolo (1870-1936 Otwock), generał brygady (1922) i dywizji (1924) Wojska Polskiego; Artur Kleski (1885 – po IX 1939), mgr praw, 1912-18 wicesekretarz Ministerstwa Komunikacji w Wiedniu, 1920-22 współorganizator polskiego sądownictwa na Pomorzu (Bydgoszcz) i Śląsku (Chorzów), długoletni prezes śląskiego oddziału Zrzeszenia Sędziów i Prokuratorów RP; Feliks Konopasek (1860 – 1930 Ryglice k. Tarnowa), pedagog, dyrygent, kompozytor, jeden z założycieli i wykładowca Wyższej Szkoły Muzycznej im. F. Chopina i Szkoły Muzycznej im. M. Karłowicza w Warszawie, 1880-83 dzięki jego staraniom i pod jego batutą zostały wystawione w Petersburgu i Moskwie opery Stanisława Moniuszki: Halka, Straszny dwór i Hrabina; Mikołaj Kostyniuk (1908-1975 Warszawa), botanik i geolog, specjalista w zakresie paelobotaniki, profesor Uniwersytetu Warszawskiego; Franciszek Krajewski (1910 – 1990 Czerniowce), duchowny katolicki, prześladowany przez sowieckie NKWD – łagiernik, od 1970 proboszcz kościoła w Czerniowcach, zasłużony dla podtrzymania polskości i wiary katolickiej na sowieckiej Bukowinie; Józef Edward Kruźlewski vel Kruzlewski (1856-1937 Czerniowce), generał brygady Wojska Polskiego (1921); Gustaw Kuchinka (1875–1923), generał brygady Wojska Polskiego; Honorata Leszczyńska (1864-1937 Warszawa), wybitna i popularna aktorka teatralna i filmowa, związana z teatrami Warszawy; Stanisław Ludwik Lewicki (ur. 1910), dziennikarz, literat, poeta, redaktor dziennika „Polonia“ w Katowicach; Jan Piotr Łuczyński (1816-1855 Lwów), artysta malarz (znanych jest jego 200 obrazów), malował kwiaty i martwe natury, sceny mitologiczne, historyczne, pejzaże, obrazy sakralne; Józef Machowski (1890-1980 Kraków), doktor prawa, teoretyk filatelistyki i badacz znaczka polskiego, publicysta; Karol Mikuli (1819-1897 Lwów), wirtuoz pianista, kompozytor, dyrygent i pedagog, wybitny szopenolog, twórca Galicyjskiego Towarzystwa Muzycznego we Lwowie; Jan Antoni Mikulicz-Radecki (1850-1905 Wrocław), wybitny chirurg, profesor uniwersytetów w Krakowie, Królewcu i Wrocławiu, twórca szkoły chirurgicznej w Krakowie; Maciej Mischke (1909 – 2003 Kraków), inżynier budownictwa, absolwent Politechniki Lwowskiej, alpinista (m.in. wejście pn. ścianą Dent d’Herens z Jerzym Hajdukiewiczem 1945), prezes i od 1998 honorowy prezes nowego Polskiego Tow. Tatrzańskiego, członek prezydium Polskiego Związku Alpinistycznego; Zofia Moraczewska (1873 - 1958 Sulejówek), działaczka społeczna i polityk socjalistyczny, posłanka na Sejm Ustawodawczy RP 1919-22 oraz na Sejm RP 1930-35, żona premiera Polski Jędrzeja Moraczewskiego (1918-19); Tadeusz Morgenstern-Podjazd (1895–1973), pierwszy dowódca niszczyciela ORP „Błyskawica”, kontradmirał Polskiej Marynarki Wojennej; Zygmunt Stanisław Nowicki (1893 – zm. po IX 1939), dziennikarz, do IX 1939 na kierowniczych stanowiska w Ministerstie Spraw Zagranicznych; Jan Nepomucen Okoński (1832 – 1861 Janów Lubelski), dobrze zapowiadający się aktor teatralny; Joanna Rawik właśc. (Joanna Gronkowska, ur. 1934), popularna piosenkarka („Po co nam to było” nagroda główna na V Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu 1967), aktorka, dziennikarka; Aleksander Romer (1905-po 1985 Maków Podhalański), duchowny katolicki, kanonik archidiecezji krakowskiej; Stanisław Schwann (1912 - 1982 Szczecin), inżynier, pracownik naukowy Politechniki Szczecińskiej; Eugeniusz Waszkiewicz (1890 – 1972 Zielona Góra), sportowiec-strzelec, uczestnik Olimpiady w Paryżu w 1924; Teresa Wiszniowska (1942-2006 Wrocław), biolog, profesor Uniwersytetu Wrocławskiego, związana m.in. z odkryciem i badaniami Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie; Helena Zimajer (1869-1964 Londyn), popularna aktorka teatrów Lwowa, Warszawy, Krakowa, Poznania; Stanisław Żukowski (1881-1935 Lwów), duchowny katolicki, teolog homileta, profesor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie.

Polskiego pochodzenia były także następujące osoby urodzone w Czerniowcach: Ladislaus (Władysław) Ligenza-Korab Boguslawski (1847-1896 Wiedeń), architekt austriacki działający w Wiedniu; Georg (Jerzy) Drozdowski (1899 – 1987 Klagenfurt, Austria), znany pisarz i dziennikarz austriacki; Karl (Karol) Ewald Olszewski (1884-1965), malarz niemiecki.
Natomiast poza Czerniowcami na ukraińskiej Bukowinie urodzili się m.in. znani dzisiaj Polacy:
Grzegorz Axentowicz (1901 na Bukowinie – po 1 IX 1939), mgr prawa, działacz gospodarczy i rzemieślniczy, publicysta, 1935-39 dyrektor Izby Rzemieślniczej w Kielcach; Wojciech Baudiss (1842 Bojany – 1926 Stara Wieś k. Brzozowa), duchowny katolicki, jezuita, pochodzenia austriackiego, prowincjał jezuitów galicyjskich; Walenty Chapiński (ur. 1935 Baniłów), duchowny katolicki, franciszkanin, zasłużony misjonarz w Boliwii; Gerard Ciołek (1909 Wyżnica – 1966 Tatry), historyk sztuki ogrodowej i planista ogrodów, architekt, profesor Politechniki Krakowskiej; Tytus Czerkawski (1884 Banilla-Baniłów – 1969 Pruszków), ukończył prawo (Wiedeń), właściciel ziemski, w latach 30. XX w. prezes Polskiej Rady Narodowej, Związku Stowarzyszeń Polskich w Rumunii i Związku Polaków w Rumunii, senator Królestwa Rumunii, reprezentujący w Senacie mniejszość polską; Rajmund Dąbrowski (1874 Litena – XII 1939), generał brygady Wojska Polskiego z 1927 r.; Edward Dujak (1911 Waszkowce – po 1985), duchowny katolicki, mgr prawa, kanonik Kapituły Częstochowskiej, radca prawny Kurii, 1956-87 proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela w Olsztynie k. Częstochowy i dziekan olsztyński; Karol Mieczysław Etterle (1875 Kadłubiska k. Kocmania – po IX 1939), prawnik, działacz społeczny, publicysta; Roman Ingarden (1852 Bojanów – 1927 Kraków), hydrotechnik, budowniczy wodociągu krakowskiego, autor planu regulacji Wisły; Antoni Isakowicz (1870 Waszkowce – po 1926 Stanisławów), śpiewak, związany z teatrami Krakowa, kierownik i dyrygent chórów w Krakowie (m.in. Tow. Śpiewaczego Lutnia) i Stanisławowa (chóru Tow. Muzycznego im. S. Moniuszki); Władysław Jedliński 1886 Negostyn – 1934 Warszawa), leśnik, profesor Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, redaktor czasopisma „Doświadczalnictwo Leśne”; Edgar Kovats (1849 Karapaczów – 1912 Lwów, architekt i malarz pochodzenia węgierskiego, profesor Politechniki Lwowskiej (rektor 1906–07), propagował motywy zakopiańskie w sztuce użytkowej; Maria Józefa Lesiecka (ur. 1918 Zastawna k. Czerniowiec), pedagog, tłumaczka, członek polskiej konspiracji w Rumunii podczas II wojny światowej, po wojnie więziona przez sowieckie NKWD (1947-55), a następnie przez komunistyczny reżym rumuński (1955-57), po 1990 zasłużona działaczka polska w Rumunii; Andrzej Łukasiewicz (1879 Szypińce k. Kocmania – 1951 Kraków), duchowny katolickiego obrządku polsko-ormiańskiego, prałat, kanonik honorowy polsko-ormiańskiej kapituły lwowskiej, 1909-44 proboszcz polskiej parafii ormiańsko-katolickiej w Czerniowcach, jedna z czołowych postaci Polonii bukowińskiej, długoletni prezes Towarzystwa Bratniej Pomocy, Czytelni Polskiej i stowarzyszenia "Dom Polski" w Czerniowcach, od 1932 prezes Związku Stowarzyszeń Polskich w Rumunii, po wojnie duszpasterz polskich Ormian w Krakowie; Wojciech Rubinowicz (1889 Sadagóra – 1974 Warszawa, fizyk, profesor uniwersytetów we Lwowie i Warszawie; Grzegorz Smólski (1844 Waszkowce – 1911 Wiedeń), dziennikarz, publicysta i zasłużony działacz polonijny w Wiedniu, m.in. współzałożyciel pierwszej szkoły polskiej i prezes Stowarzyszenia Polskiego „Strzecha”, założyciel tygodnika „Reforma”; Antoni Stefanowicz (1858 Toutry – 1929 Lwów), malarz i pedagog działający we Lwowie, członek lwowskiej Szkolnej Rady Krajowej, odznaczony Orderem Odrodzenia Polski; Grzegorz Szymonowicz (1898 Korowica – 1980 Kanada), doktor praw, jeden z czołowych i bardzo zasłużony działacz Polaków na Bukowinie i w Rumunii, założyciel w Czerniowcach Towarzystwa Młodzieży Polskiej (1924), Polskiej Macierzy Szkolnej (1925), Koła Narodowego (1926), Centrali Spółdzielczej i gazety „Głos Polski”, 1931 wiceburmistrz Czerniowiec; Józef Weber (1846 Fuerstenthal – 1918), 1895-1906 katolicki biskup pomocniczy lwowski, prowincjał polskich zmartwychwstańców w USA; Kazimierz Zahorski (1908 Stara Żuczka k. Czerniowiec – 1987 Warszawa), pedagog, zasłużony działacz polonijny na Bukowinie do 1940 roku, nauczyciel gimnazjów polskich w Czerniowcach i podczas wojny w Craiovej w Rumunii, po wojnie pracownik Ministerstwa Oświaty i Szkolnictwa w Warszawie.

Kresy w dziejach polskiego baloniarstwa

Tak Kresy jak i dużo Polaków pochodzących z Kresów było związanych z historią polskiego baloniarstwa – eksperymentalnego, wojskowego i sportowego.

Balon to statek powietrzny lżejszy od powietrza, bez własnego źródła napędu. Balony dzielą się na balony wolne, w których w gondoli jest miejsce dla załogi – wykorzystywane do badań naukowych, lotów sportowych i zadań wojskowych, oraz na uwięzi – używane do celów obserwacyjnych i zaporowych. Pierwszy publiczny wzlot balonu napełnionego ogrzanym powietrzem, skonstruowanego przez braci J. i E. Montgolfier, odbył się 4 VI 1783 w Annonay we Francji. Pierwszy lot balonem odbył J. Pilatre de Rozier 21 listopada 1783 roku.

Polska była jednym z pierwszych państw, w których rozpoczęto samodzielne eksperymenty z balonem. W Krakowie już 17 stycznia 1784 roku, a więc zaledwie kilka miesięcy po braciach Montgolfier, dwaj profesorowie Akademii Krakowskiej Jan Jaśkiewicz i Jan Śniadecki skonstruowali pierwszy w Polsce balon i przeprowadzili udane eksperymenty ze jego wzlotem. Pomagali im w tym dwaj inni profesorowie Akademii: Franciszek Scheidt i Jan Szaster. Trzej pierwsi byli związani z Kresami. Jan Jaśkiewicz urodził się we Lwowie w 1749 roku; Jan Śniadecki w latach 1806-26 był profesorem Uniwersytetu Wileńskiego i w latach 1807-15 jego rektorem; Franciszek Scheidt zmarł w Krzemieńcu na Wołyniu w 1807 roku. Wkrótce potem, bo 12 lutego 1784 roku w Warszawie nadworny chemik i mineralog króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (który urodził się w 1732 roku w Wołczynie na Polesiu) Stanisław Okraszewski i obecności władcy wypuścił w przestrzeń powietrzną balon; kolejna próba z balonem odbyła się 6 marca 1784 roku. Kolejnych prób z balonem dokonali Jan Jaśkiewicz i Jan Śniadecki także w marcu i ponownie 1 kwietnia 1784 roku. W tym samym miesiącu pierwszą próbę z balonem przeprowadzono we Lwowie. Pierwszy w Polsce lot balonu załogowego odbył się zaś 10 maja 1789 roku w Warszawie. W obecności króla Stanisława Augusta Poniatowskiego wystartował aerostat (balon) pilotowany przez głośnego z takich lotów w innych miastach europejskich Francuza Jeana Pierre Blancharda, który wzniósł się na wysokość 2 km, a po 45 min. wylądował w podwarszawskiej Białołęce. Cztery dni potem, w dniu 14 maja Blanchard wraz z Janem Potockim, i jego służącym oraz psem odbyli lot nad Warszawą. Wielki intelektualista, hrabia Jan Potocki, który urodził się w 1761 roku w Pikowie koło Winnicy na Podolu (ob. Ukraina), był pierwszym Polakiem, który dokonał lotu balonem.

Upadek państwa polskiego w 1795 roku i okres zaborów nie sprzyjały rozwojowi krajowego sportu balonowego, jednak Polacy aktywnie brali udział w rozwoju aeronautyki. W XIX wieku balony i loty balonowe zaczęły być używane do celów naukowych i wojskowych, a na pocz. XX do celów sportowych. 29 maja 1910 roku we Lwowie odbył się pierwszy sportowy lot balonowy w Polsce. Był to lot balonu „Awiata” pod dowództwem por. Harnischa z dwoma pasażerami.

Podczas I Wojny Światowej (1914-18) balony były powszechnie używane przez wszystkie armie do celów obserwacyjnych. Jednak rozwój lotnictwa ograniczył ich możliwości, szczególnie w okresie międzywojennym.

W listopadzie 1918 roku odrodziło się państwo i wojsko polskie. Od wschodu Polsce ponownie zagrażała Moskwa, tym razem imperializm rosyjsko-bolszewicki. W armii polskiej zorganizowano także wojska balonowe. Jednym z ich twórców był płk. pil. bal. Aleksander Wańkowicz, wyszkolony w rosyjskich wojskach balonowych. Wańkowicz był synem ziemi kresowej. Urodził się w 1881 roku w majątku ziemskim Puchowicze, w powiecie ihumeńskim, w guberni mińskiej (ob. Białoruś). 20 grudnia 1918 roku zgłosił się do Wojska Polskiego, a dwa dni później dekretem Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego został mianowany szefem Sekcji Żeglugi Napowietrznej Ministerstwa Spraw Wojskowych. Od maja 1919 do marca 1920 był dowódcą wojsk aeronautycznych w Poznaniu i Warszawie. 20 lipca 1920 roku został dowódcą 1 pułku aeronautycznego, którego jednocześnie był twórcą. W skład pułku wszedł m.in. II batalion balonów wojskowych, który stacjonował w Brześciu nad Bugiem (woj. poleskie, ob. Białoruś), i którym dowodził por. Sławomir Bilk. 26 lutego 1920 roku II batalion został przydzielony do 2 Dywizji Piechoty Legionów działającej w składzie 4 Armii. Został skierowany na przyczółek mostowy koło Borysowa na Białorusi. Podczas walk z bolszewikami II batalion (z Brześcia) pracował na korzyść 9 pułku artylerii ciężkiej oraz artylerii 32 Brygady Piechoty, a w czasie odwrotu pod koniec czerwca 1920 roku pomagał 64 pułkowi piechoty. 28 lipca 1920 roku II batalion (brzeski) wszedł w skład nowo utworzonego 1 Pułku Aeronautycznego. Żołnierze II batalionu (brzeskiego) bohatersko walczyli na Podlasiu w dniach 24 lipca do 15 sierpnia 1920 roku. Prawie zaraz po klęsce bolszewików w bitwie warszawskiej – 5 wrześniu 1920 roku - 1 Pułk Aeronautyczny został rozformowany, a płk Aleksander Wańkowicz wrócił na wysokie stanowiska w Ministerstwie Spraw Wojskowych. W 1922 roku został utworzony V batalion aeronautyczny, który stacjonował w Brześciu nad Bugiem. W związku z przeprowadzonymi zmianami w wojskowym lotnictwie polskim, uległ on likwidacji w 1930 roku.

Nastał pokój i od 1921 roku w Polsce zaczęły się odbywać starty sportowe balonami. Ożywienie tego ruchu sportowego nastąpiło w 1925 roku z inicjatywy płka Feliksa Bołsunowskiego ówczesnego szefa referatu balonowego w Departamencie Aeronautyki w Ministerstwie Spraw Wojskowych. Płk Bosłunowski, pilot i obserwator balonowy Wojska Polskiego, urodził się w 1881 roku w Przyłukach koło Kijowa. Z jego inicjatywy od tego roku (1925) zaczęły się odbywać doroczne Krajowe Zawody Balonów Wolnych o Puchar im. płk. Aleksandra Wańkowicza, które rozgrywane do 1939 roku odegrały ważną rolę w rozwoju sportu balonowego w Polsce. Ostatnie z nich rozegrane w maju 1939 roku zgromadziły na starcie 8 balonów. W zawodach zabłysnęli tacy piloci jak Zbigniew Burzyński, Franciszek Janik, Jan Zakrzewski, Antoni Janusz, Franciszek Hynek, Władysław Pomaski, którzy odnosili sukcesy w kraju i za granicą. W III zawodach, zorganizowanych w Warszawie 30 października 1928 zwyciężyła załoga balonu “Lwów” w składzie Franciszek Hynek i Zbigniew Burzyński.

Zbigniew Burzyński pochodził z Małopolski Wschodniej – urodził się w Żółkwi koło Lwowa w 1902 roku, a gimnazjum polskie ukończył we Lwowie. Był kapitanem Wojska Polskiego, pilotem, konstruktorem balonów, jednym z pionierów polskiego sportu balonowego, dwukrotnym zdobywcą pucharu Gordona Bennetta i rekordzistą świata. W 1929 roku uczestniczył w zawodach międzynarodowych w Poznaniu jako pomocnik na balonie "Wilno" (pilot J. Sielewicz); 28 lutego 1933 roku Burzyński z Hynkiem odbyli pierwszy w Polsce lot balonem na wysokość, uzyskując rekord Polski 9762 m balonem "Toruń" (2200 m³). 28 marca 1935 roku Burzyński z W. Wysockim ustanowili rekord świata wysokości lotu balonem 9437 m, a 11 lipca 1935 rekord Polski wysokości lotu 10.200 m. 29 marca 1936 roku Burzyński z K. Jodko-Narkiewiczem ustanowił nowy rekord świata wysokości lotu 10.853 m (w klasie A-9 balonów o pojemności 3001–4000 m²), nie pobity przez 26 lat.

Z kolei podczas Krajowych Zawodów Balonów Wolnych o Puchar im. płk. Aleksandra Wańkowicza w 1935 roku załoga por. Stanisława Łojasiewicza i inż. Franciszka Janika ustanowiła rekord czasu lotu 20:35 h oraz długości lotu balonem 609,7 km. Pochodzący z Gorlic inż. Franciszek Janik studiował na Politechnice Lwowskiej, gdzie konstruował samoloty, uczył się pilotażu, opanowując jednocześnie wszystkie dyscypliny sportów powietrznych.

Niektórzy uczestnicy Krajowych Zawodów Balonów Wolnych o Puchar im. płk. Aleksandra Wańkowicza, wśród których byli także Zbigniew Burzyński i Franciszek Janik, znaleźli się wśród zwycięzców organizowanych od 1906 roku (pierwsze w Paryżu) międzynarodowych zawodów o prestiżowy puchar Gordon Bennetta.

Podczas Międzynarodowych Zawodów Balonów Wolnych o Puchar Gordon Bennetta w okresie międzywojennym ekipa polska czterokrotnie: w 1933, 1934, 1935 i 1938 roku zdobyła Puchar. Trzecie z rzędu zwycięstwo sprawiło, że w 1935 roku Polska otrzymała puchar ten na własność (okresie międzywojennym Puchar Gordona Bennetta zdobywały na własność, poza Polską tylko Belgia w 1924 i USA dwukrotnie – w 1928 i 1932). Zawody odbywały się co roku w kraju, którego załoga zwyciężyła w ostatnich zawodach. Po zwycięstwie Polaków w 1938 roku w Liege w Belgii w 1939 roku organizatorem kolejnych była Polska. Zawody miały się odbyć 3 września we Lwowie, lecz wybuch wojny uniemożliwił ich przeprowadzenie.

Polacy (F. Hynek i Z. Burzyński) wystąpili po raz pierwszy w zawodach o Puchar Gordona Bennetta w 1932 roku zajmując 6 miejsce na 16 załóg. W kolejnych zawodach (1933) odnieśli oni zwycięstwo, przelatując balonem SP-ADS "Kościuszko" (2200 m³) odległość 1361 km od miejsca startu w Chicago do Aulmes w Kanadzie, utrzymując się w powietrzu przez 39 godzin i 39 minut. Drugie zwycięstwo polskich pilotów i Burzyńskiego (teraz z W. Wysockim) miało miejsce Warszawie w 1935 roku; przelatując odległość 1650,47 km ustanowili także rekordy świata odległości i długotrwałości lotu w swojej klasie.

Pierwsze miejsce w zawodach o puchar Gordon Bennetta zdobył także Franciszek Janik (wraz z Antonim Januszem) w belgijskim Liege w 1938 roku.

Z inicjatywy znanego fizyka polskiego, profesora Politechniki Warszawskiej Mieczysława Wolfke w 1937 roku przystąpiono w Polsce do zorganizowania stratosferycznego lotu załogowego balonem (piloci Z. Burzyński i K. Jodko-Narkiewicz). Lot miał cel naukowy (badania rozkładu promieniowania kosmicznego) i sportowy (próba pobicia rekordu wysokości ustanowionego w 1935 r. – 22 066 m przez amerykańskiego pilota kpt. Alberta Williama Stevensa). Patronat nad przedsięwzięciem objął prezydent RP Ignacy Mościcki. Komitet Organizacyjny I Polskiego Lotu Stratosferycznego liczył 40 członków: wybitnych polskich uczonych i pilotów, a Komitet Naukowy Lotu składał się z profesorów: Mieczysława Wolfke, Szczepana Szczeniowskiego, Mariana Mięsowicza i Mieczysława Jeżewskiego. Profesor Szczeniowski był wówczas profesorem fizyki na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, a przedtem – w latach 1933-36 – na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Natomiast prof. Mięsowicz pochodził ze Lwowa (ur. 1907). Dokonać tego miano za pomocą stratosferycznego balonu „Gwiazda Polski” - największego wówczas stratostatu świata o wysokości 120 m, pojemność 4500 m³ (głównym inżynierem był mjr Stanisław Mazurek). Lot miał się odbyć na wysokość rzędu 30 km. Start balonu miał nastąpić we wrześniu 1938 z Doliny Chochołowskiej w Tatrach. Z powodu złych warunków atmosferycznych lot musiano kilkakrotnie odkładać, a kiedy 14 października 1938 roku przystąpiono do napełniania powłoki wodorem nastąpił wybuch, który zniszczył jej część. Start naprawionej „Gwiazdy Polski” zamierzano powtórzyć we wrześniu 1939 roku w Sławsku, w Gorganach, we Wschodnich Karpatach (ob. Ukraina). Wybuch wojny zniweczył zrealizowanie tego ambitnego przedsięwzięcia.

Marian Kałuski

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

29 Marca 1837 roku
Urodził się Władysław Sabowski, polski poeta, pisarz, dramatopisarz, dziennikarz i tłumacz (zm. 1888)


29 Marca 1937 roku
Zmarł Karol Szymanowski, polski kompozytor. Obok F. Chopina, uznawany za najwybitniejszego kompozytora (ur. 1882)


Zobacz więcej