Środa 24 Kwietnia 2024r. - 115 dz. roku,  Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 17.05.12 - 11:18     Czytano: [2135]

Mój dawny bohater Wałęsa


Kiedy wczoraj 16.05.br. usłyszałem w TVN pana Lecha Wałęsę nawołującego do pałkowania związkowców z „Solidarności” i wykrzykującego, że sam gotów jest stanąć na czele pałujących – poczułem wielki smutek. Smutek wypływający z obserwacji procesu przeobrażania się mojego dawnego bohatera w dzisiejszego kretyna.

Pracowałem pod koniec lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku na jednym z uniwersytetów w Afryce. Pamiętam jaki byłem dumny z tego, że jestem Polakiem. Wtedy wszystkie czasopisma świata pisały o „Solidarności” i jej przewodniczącym Wałęsie, który na czele robotników stoczni miał odwagę stanąć w obronie interesów swych kolegów i rzucić wyzwanie potężnemu sowieckiemu imperium, dając impuls do późniejszych przemian w całej Wschodniej Europie.

Nieco później, ze łzami w oczach słuchałem jego przemówienia w Kongresie USA i szacunek mu okazywany przez ówczesnych władców świata.

W tamtym czasie jadąc w autobusie przez Glasgow (w Anglii) byłem świadkiem jak tabun tamtejszych kibiców piłki nożnej wsiadłszy do autobusu na przystanku zaczął zachowywać się agresywnie zaczepiając spokojnych pasażerów. Kiedy mnie zapytano skąd jestem, odpowiedziałem, że z Polski. Słowo Polska zmieniło natychmiast atmosferę w autobusie, z awanturniczej na w pełni przyjazny entuzjazm. Kibice wykrzykiwali „Walesa” i pokazywali palcami znak zwycięstwa. Cały autobus ludzi stał się dla mnie nadzwyczaj przyjazny i to zawdzięczałem słowom Polska i „Walesa”. Stałem się bohaterem tej małej angielskiej społeczności. Jechałem później pociągiem przez Czechosłowację i z przyjemnością patrzyłem na stojące na bocznicy wagony na których Czesi, wielkimi literami wypisali: Walesa Lech – proc ne jsi Cech!?

Wróciłem do Polski. Wałęsa został prezydentem. W kraju panował olbrzymi entuzjazm związany z odzyskana wolnością. Na tej fali entuzjazmu mój bohater wraz ze swoim otoczeniem (ludźmi o utajnionych lub spreparowanych życiorysach) nieuków (a może i różnych agentów), podjął reformy, które Polakom przyniosły nieszczęścia, a których skutki w postaci zapaści demograficznej i demoralizacji społeczeństwa odczuwamy dziś, a odczuwać będą i dalsze nasze pokolenia.

Aureola bohatera, który na przełomie lat 70/80 ubiegłego wieku dał mi tyle pozytywnych wzruszeń, zaczęła, w miarę poznawania skutków działania jego i jego przyjaciół, powoli blaknąć i przybierać kolor coraz bardziej czarny. Nie chodzi mi o jego wypowiedzi świadczące o prymitywizmie umysłu i braku moralnych zasad. Większe rozczarowanie budziło i budzi jego wiązanie się z ludźmi, niszczącymi potencjał ludnościowy, moralny i gospodarczy kraju. Wreszcie doszło do tego, że człowiek, którego świat pracy, zwłaszcza robotnicy fabryczni, wynieśli do najwyższych godności, stanął po stronie ich odwiecznych przeciwników, i już jako tzw. nowa „elyta” nawołuje do pałowania swych byłych kolegów, którzy dzięki (między innymi) niemu, pozbawieni zostali pracy, nieraz środków do życia, wszelkiej radości i znaleźli się wśród tzw. wykluczonych z życia społeczeństwa.. Stali się ludźmi przez nowe „elyty” pogardzanymi.
Oto, jak mój wielki bohater, przekształcił się na skutek sprzyjających mu okoliczności losu, w zwyczajnego kretyna.

Rudolf Jaworek

Wersja do druku

Jan Kosiba - 31.05.12 9:13
Wałęsa bezpośrednio nie miał zadnego wpływu na politykę. Był uzależniony w 100 % od kierującymi wszystkim słuzbami specjalnych czyli polskiej bezpieki. Sam zresztą oswiadczył, że musi wspierać "lewą nogę" bo prawa jest za silna.
5 lat prezydentury Wałęsy to strata czasu dla Polski i Polaków.
Bezpieka dysponowała wszystkimi papierami na Wałęsę, mogła go rozgrywać jak uczniaka i juniora. Wałęsa zdawał sobie z tego sprawę ale było juz za późno. Albo przyzna sie przed całym narodem do współpracy z komunistami w roli konfidenta TW "Bolek"albo będzie dalej brnął w ślepą uliczkę i dalej współpracował ze słuzbami piastując stanowisko prezydenta Polski godząć się akceptować "rzeczywistość podstawioną" przez słuzby specjalne. To wspieranie lewej nogi było jednoznacznym dowodem współpracy Wałęsy jako prezydenta Polski z szachujacymi Wałęsę słuzbami PRL, które nie przeszły weryfikacji jak np. WSI czyli wojskowe słuzby insormacyjne. To było największe przestępstwo Wałęsy w jego tzw. "karierze". Potem jak wiemy była próba niszczenia dokumentów o swej współpracy ze słuzbami przez Wałęsę, który zachował się bardzo prymitywnie mysląc, że wyczyścił wszystko i juz bedzie miał spokój, nie wiedząc że kopie jego dokumentów zostały wielokrotnie powielone i są nawet w archiwach KGB w Moskwie. "Ruscy szachiści" do dzisiaj rozgrywaja nasze "elyty polityczne" posiadajac papiery, które polska bezpieka była zmuszana przekazywac do Moskwy. Bezduszny i małostkowy Wałęsa dawał sie rozgrywać agenturze na wszystkie sposoby. On liczył na reguły "fai play" przez swoja uległość wobec tych bezwzględnych graczy, przez lata zaprawionych w bojach i ćwiczonych również przez kremlowskie służby specjalne. Co za naiwność Wałęsy. Jako prosty zwykły człowiek bez wykształcenia i zaplecza politycznego nie miał żadnych szans w starciu z cała machiną agentury do zwalczania przeciwników. Mógł się wycofać. Jako prezydent mógł publicznie narodowi wyjaśnić swoją słabośc, swoje uzaleznienie. On jednak postanowił brnąć dalej w ślepą uliczkę, okazując sie zwykłym zaprzańcem i kolaborantem.
Tylko dlaczego Wałęsa okazał się takim nikczemnikiem?
Z góry było wiadomo czym to sie skończy. Czy Wałęsa na tyle jest i był prymitywnym człowiekiem? Czy Wałęsa ma jakikolwiek honor?
Skusił sie nawet na nagrodę Nobla za którą optowała równiez polska bezpieka niejako uwiarygodniajac Wałęsę jako swojego współpracownika.
Historia człowieka z Matką Boską w klapie jest również przykładem wielkiego cynizmu i obłudy.
Następne pokolenia Polaków wystawią historyczny rachunek Wałęsie i jego roli skomplikowanej historii przemian politycznych w polsce w końcu XX wieku. Czyzby historia zadrwiła sobie z Polski i Polaków?
Czy rzeczywistość podstawiona nam przez służby specjalne nadal będzie atakować zmysły Polaków?

Jan Orawicz - 24.05.12 3:38
Drogi Panie Marianie to.co Pan pisze to taka Prawda - aż do bółu!!
Pozdrawiam!

MariaN - 23.05.12 19:39
Ten facet panicznie boi się prawdy i cały czas robi błędy. Brnie w kłamstwie, otacza się umoczonymi w egenturze ludźmi - nie ma wyboru, wóz albo przewóz. Szkoda, gdyby w 89 roku wyznał całą prawdę to by było inaczej, nie musiałby cały czas wykonywać polecenia niepolaków. Polska nie byłaby sprzedana. Dziś widać jak sprawa lustracji była ważna, wręcz priorytetowa.
Na Kremlu są wszystkie papiery na "naszych" polityków, którzy robią co chce KGB. Smutne to niestety, ale prawdziwe. Czarno widzę przyszłość Polski. Tu zadne wybory nic nie zmienią. Odpowiedni ludzie sterują całym tym pierdolnikiem...

Lubomir - 23.05.12 14:47
Zrujnował Polskę niczym bombardujące maszyny Luftwaffe. Że jeszcze Niemcy nie wręczyli mu Orderu Karola Wielkiego, to aż dziwne...Należy mu się to za same polskie stocznie...A przecież dzięki 'Solidarnemu Sabotażowi', w dobie technologicznego wyścigu, nie mamy nawet własnych traktorów...Imbecyl z Popowa oddał przysługę...diabłu i Niemcom.

athon - 22.05.12 17:36
Tak naprawdę szkoda mi tego człowieka za jego kretynizm i "ZAKOCHANIE" lub zadufanie się w sobie. Ale też nie mam usprawiedliwienia dla Jego matactw i kombinacji. On po prostu przekombinował. A z Gierkowską SB a raczej z Gomułkowska tego się nie da. Człowiek który wdepnął "gówno" SB, nie ważne ile razy jest ofiarą, i przebiegłym kombinatorem. SB zjada swoje ofiary. A dziś on i esbecy mają niezłe emerytury również dzięki "Dońciowi".

Jan Orawicz - 20.05.12 22:40
No cóż, tak się stało z Walęsą,ponieważ nie słuchano o nim prawdy, głównie z ust śp. Ani Walentynowicz i Andrzeja Gwiazdy,a także wielu innych solidarnościowców. Część prawdy o Wałęsie - na szczęście ocalała. To,co zdołał zniszczyć o sobie, jako prezyden ledwiusieńko wybrany zapewne jest w Moskwie,ponieważ ,co wiemy NKWD i KGB zabierało kopie dokumentów z UB,SB, itd. O tym musimy pamiętać,bo przecież Polskę okupował ZSRR.
Pozdrawiam

Danuta - 19.05.12 23:21
Jeszcze w czasie mojej pracy w Komisji Zakładowej NSZZ'Solidarność" w Stoczni Północnej w 1990 roku wiedzielismy,że to Bolek. Po latach wielu poświęceń pracowników stoczni gdańskich,spania na steropianie,strachu przed aresztowaniem,strajkami non stop,wielu niewyjaśnionymi nagłymi zgonami młodych ludzi,potem masowe internowania.Po tym wszystkim ten człowiek teraz namawia premiera - byłego " "kominiarza" do użycia siły przeciwko ludziom,którzy walczą o swoje prawa bo maja do tego prawo. To jest nie tylko oburzające to jest skandal bo przecież ten drań otrzymał pokojową nagrode Nobla,żeby było do końca jasne.My jego koledzy i koleżanki z tamtych jakże trudnych czasów żyjemy teraz zapomniani na nędznych emeryturach a on wielki bogacz co na grzbietach robotników sie wysworował i na kłamstwie i złodziejstwie ma czelnośc do takich wystąpień?
Czy wszystko można złozyc na karb starości byłego prezydenta lub już jakiejs choroby psychicznej? To juz rodzinne.Jeden syn - pomroczność jasna -niewinny,drugi spowodował wypadek na motorze,którym grzał ponad 100km/h a teraz domaga się 100 tys. odszkodowania zamiast sam płacić lub siedzieć .- niewinny.Co by było w wypadku tego rodzaJU Z KIMŚ kto po prostu byłby zwykłym Kowalskim. Tak to Polacy zostali oszukani przez SB,którego zwerbowało Bolka a Bolek tak włąsnie płaci społeczeństwu,że domaga się pałowania albo dziwi się ,że Putin się jeszcze nie wkurzył na fakt ,że Polacy chcą znać prawde o zamachu smoleńskim.Wstyd i Hańba,że ktos taki był polskim prezydentem chociaż nie był nigdy mężem stanu .

solo - 18.05.12 16:49
Kretynem to on był od początku. Reszta to zagrywki UB na wykreowanie bohatera. Za afery, ukradzione pieniądze za swojej prezydentury powinien siedzieć.

Lubomir - 17.05.12 19:43
Wielkimi bohaterami narodowymi byli niegdyś Petain i Quisling. Póżniej, kiedy zaczęli kolaborować z Niemcami, zostali znienawidzeni przez własnych rodaków. Rujnowanie polskiego przemysłu przez Wałęsę, również było inspirowane i kontrolowane przez Niemców. Wałęsa stał się pionkiem w obcej grze. Dzisiaj ten bufon przypisuje sobie sukces zapalając znicze na kikutach polskich stoczni i całego polskiego przemysłu.

Robert - 17.05.12 16:28
Ze smutkiem i rozgoryczeniem, podzielam Paskie odczucia i fakty. Pamiętne słowa prezydenta L. Wałęsy: "naród zdradził wałęsę"... totalny idiotyzm.
Przykre, że Polska ponownie poraz kolejny, doświadcza zdrady Polskiej racji stanu.

Wszystkich komentarzy: (10)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

24 Kwietnia 1907 roku
Urodził się Stefan Stanisław Okrzeja, polski pilot wojskowy, zginął w walce powietrznej o Warszawę w 1939 roku


24 Kwietnia 1333 roku
Koronacja Kazimierza III Wielkiego i jego żony Aldony w katedrze wawelskiej w Krakowie.


Zobacz więcej