Czwartek 18 Kwietnia 2024r. - 109 dz. roku,  Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 18.04.12 - 14:22     Czytano: [1498]

Wielkanocne spojrzenie


„Wszystko, co nagle, to po diable” Kto szybko je, chodzi, mówi - żyje krócej. Innymi słowy - nerwowa atmosfera nie sprzyja ani zdrowiu, ani też dobremu samopoczuciu. W pierwszym przypadku, łykanie dużych kawałków pokarmu nie ułatwia pracy żołądka. Szybkie chodzenie nie zawsze prowadzi w dobrym kierunku, a nieprzemyślana mowa często staje się powodem obrażania innych ludzi. Tak czy owak, wszystko powinno być robione z rozsądkiem i bez pośpiechu. W Polskim sejmie padają (nie przemyślane) rynsztokowe słowa, już nikt z nikim się nie liczy. Zawiodła przechwalona demokracja, będziemy pracowali do śmierci. Umrzeć na stanowisku pracy, czy to nie brzmi bohatersko! Prosto z pola walki czwórkami do nieba jak niegdyś na Westerplatte. Po co referendum jak naród nie ma nic do powiedzenia, zresztą nigdy nie miał. Wszystko uchwala się za plecami obywatela i w miarę szybko. Nie będę przypominał do czego służy pośpiech. Szybko, jeszcze szybciej, a po co szybko jak można drzwiami!

Rozpędzony świat pobudził w Chicago wiosnę do wcześniejszego życia. Jeszcze przed kalendarzowym terminem wystrzeliły pąki drzew, a nawet pojawiły się gdzieniegdzie kolorowe kwiaty. Tym sposobem marzec stał się majem. Nie sprawdziły się żadne przepowiednie, czyżby wspaniałe wróżki straciły instynkt odczytywania prognoz! Nawet znakomity świstak nie miał wiele do powiedzenia. Świat schodzi na manowce, już nikomu nie można wierzyć. Kontrowersyjne ocieplenie jednak istnieje, topią się grenlandzkie lody i miesza się słodka woda ze słoną. Musimy pamiętać, iż niektóre mieszanki bywają niebezpieczne. Wszystko budzi się do życia, bo temu służy wiosna, a co z nadzieją? Odchodzi od nas coraz dalej, bo jakie marzenie może mieć człowiek skazany na dożywotnią pracę. Młodzi poszukują zajęcia, a my mamy blokować etaty! Anomalia już nie potrafią zadziwić świata, niemal wszystko jest normalnością. Ludzie stają się zbyt nowocześni, przybywa im pomysłów, ale ubywa serca. Obojętność przybiera kolosalne rozmiary, zatraca się człowieczeństwo, a to już stanowi ogromne zagrożenie. Człowiek nie może być całkowicie zdany na komputery, gdyż tym sposobem ubożeje jego zmysłowość. Minimalizuje się w szkołach historię, likwiduje się szkoły, następnym ruchem będzie usuniecie nauczycieli. Czy to nie przypomina okupacji, kiedy likwidowano wszystko co Polskie? Niewiedza służy demokracji. Trudno rządzić mądrym społeczeństwem i to akurat jest już udowodnione. Przeklną nas wnuki, bo co tak naprawdę robimy, by powstrzymać nieprzemyślane zamysły władz.? Gonimy wszystkimi siłami, by pomnażać majątki, ale i one będą kiedyś zabrane, jeśli nie przez rządzących, to przez biedotę. Głód nie pozwala na przestrzeganie granic, a do tego zdąża świat. Nie potrzeba być nadto mądrym, by zauważyć nasilający się wyzysk na wszystkich kontynentach. Gdyby człowiek przestrzegał jednego z najważniejszych przykazać o miłości bliźniego, czyż wykorzystałby go przy każdej nadarzającej się okazji? To jest najbardziej widoczny proceder na ówczesnej kuli ziemskiej. Niewolnictwo przybrało bardziej cywilizowany kształt, staje się oględne, ale nader dokuczliwe. Nie jest to jednak nowość, historia się powtarza, a wyzysk zawsze towarzyszył wzbogacaniu się, inna droga do majątku nie prowadzi.

Jak w większości przypadków wszystko zaczyna się od rzeczy małych i tak stopniowo narasta do rozmiarów tragedii. Okraść kogoś brzmi dość bestialsko, ale zarobić na kimś ma inny, a nawet biznesowy wydźwięk. Tak upływają nam dni i nawet nie mamy czasu zauważyć, że coś jest nie tak. Od początku istnienia świata trudno człowiekowi zauważyć, że życie bywa coraz krótsze. Pierwsi ludzie (praojcowie) żyli kilkaset lat, dzisiaj najwyżej kilkadziesiąt i jeszcze z tego jakże krótkiego życia sejm i rząd zabiera nam resztki.
Wydzierżawiona ziemia zostaje, a my odchodzimy, by zwolnic etat i pozostawić miejsce młodszym. Gdyby można to zmienić przez głosowanie…Człowiek zwykł sięgać po zakazane owoce, dobrze, że Bóg porozrzucał gwiazdy nieco dalej od zasięgu ramienia ręki człowieka. Choć ten czyni wszelkie próby, by i tam dotrzeć. Otrzymaliśmy wolną wolę i dostęp do niezbędników, ale ludzka pazerność nie może poprzestać na tym co mu potrzebne.
Mijają lata, kurczy się piękno w naszych zmęczonych oczach i już nic nie jest takie jak dawniej.
Jest wspaniale jeśli w ofiarowanym nam czasie zdążymy zauważyć cztery pory roku, a jeszcze lepiej, człowieka idącego razem z nami tą samą drogą.
Mijają wiosny, przemija cierpienie na drzewie krzyża, Chrystus zmartwychwstaje, a my?
Zagrzebani po uszy w nowoczesnym świecie kwitujemy milczeniem jego niedoskonałości i tym sposobem upadamy wraz z nim. A wiosna rozkoszuje się w kolorach, nie ulega modzie ani polityce. Morza i oceany szumią dawnym rytmem, reanimują nasze przesiąknięte spalinami i tytoniem płuca i pochłaniają nadmiar dwutlenku węgla. Ziemia funkcjonuje normalnie, tylko czasami Bóg ześle huragan, by przypomnieć o swoim istnieniu. „Gdy trwoga – do Boga” Gdyby nie przypominał o sobie, byłby zapomniany. Często podobnie jest wśród ludzi. Człowiek przypomina sobie o przyjacielu, kiedy czegoś od niego potrzebuje. Nie dotyczy to wszystkich, ale trudno dzisiaj o bezinteresowność. Wszyscy mamy mało, ciągle nam czegoś brakuje, ale najgorzej gdy zabraknie ludzkiego instynktu. Pomagamy, ale wcale nie musimy być ogłaszani w mediach gdy damy jakąś „stówczynę” na zbożny cel. To zły sposób na zdobywanie sławy.

Wiem, że jesteśmy tylko ludźmi, a ci za wszelką cenę imają się wielkości, jakby była niezbędna do przetrwania. Każda Wielkanoc jest w naszym życiu podobna: bijemy się w piersi, przyrzekamy stawać się lepszymi, a jutro? Jutro jest już normalnym dniem pracy. Przyśpieszamy, by dotrzymać codzienności kroku, zamieniamy się często w maszyny produkujące monety i nie to jest istotne, ale sposób ich produkcji. Każdy rozumie, że rachunki, życie, ale część z nas zatraca przy tym rachubę i nie zważa na miłość bliźniego.
„Jak cię widzą, tak cię piszą” i zgodnie z zasadą lepiej być bogatym jak biednym ruszamy na całego, aż do następnej Wielkanocy. Staramy się spoglądać na świat przez pryzmat zachodni, dość nabiedowaliśmy się za komuny, choć nie wszyscy. Tu każdy może zostać biznesmenem i jak mówi żydowskie porzekadło: ”jeśli potrafisz przejść obojętnie obok nieszczęścia, nadajesz się na przywódcę”

Współczujemy umęczonemu Chrystusowi, ale trudniej nam zauważyć cierpienia zwyczajnych ludzi żyjących często obok nas. Powody biedy i cierpienia bywają różne, nie zawsze winnym jest sam cierpiący. Tak mało mówi się dzisiaj o cierpieniu ludzi, które można zwalczyć sprawiedliwszym podziałem dóbr, jakie daje nam ziemia. Wynajdujemy tematy zastępcze, by ugasić ogniska zapalne. Znieczulica staje się jednym z wielu zagrożeń, epidemią XXI w.
Każdy organ w człowieku jest niezbędny do życia, ale bez serca nigdy nie ruszymy do przodu. Dopóki biją wielkie serca świat podąża w dobrym kierunku i Wielkanoc staje się bardziej zrozumiała i cierpienie Chrystusa nabiera prawdziwego sensu. Jeśli nie wierzysz w Zmartwychwstanie nigdy nie zobaczysz prawdziwej wiosny, a twoje życie było tylko koszmarnym spacerem.

Władysław Panasiuk

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

18 Kwietnia 1926 roku
W Warszawie uruchomiono pierwszą stację radiową w Polsce.


18 Kwietnia 1955 roku
Zmarł Albert Einstein, niemiecki fizyk pochodzenia żydowskiego, laureat Nagrody Nobla (ur. 1879)


Zobacz więcej