Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 01.03.06 - 10:58     Czytano: [1807]

Budujemy, czy naprawiamy 1

Minęło już sto dni tego prawicowego, mniejszościowego, rządu. Rządu, pod kierunkiem zupełnie sympatycznego premiera, który spełniał swe powołanie w warunkach jednak niesprzyjających spokojnej pracy. A on, jakby się zupełnie wyizolował się od otoczenia. A wokół, tyle się przecież działo: awantury sejmowe, kłótnie koalicyjne, jakiś pakt nieagresji A rząd robił swoje. No właśnie, co to znaczy: robił swoje? A ja bym chciał, by robił moje, nasze, - czyli robił to, co obiecywała, w kampanii wyborczej, zwycięska partia, tj. organizacja, której Naród zaufał. Znowu komuś zaufał i nie można go już zawieść.

I niech mi już nikt nie wmawia, że głosowałem na jakąś wirtualną koalicję. Dobrze wiem, na kogo głosowałem. Żadnej koalicji nie było! Miliony Polaków (i ja także) głosowało na PiS, bo tylko ta partia miała program budowy IV Rzeczypospolitej i do budowy takiej, nowej Polski się zobowiązała. Już dość rządów wrogiej nam wszystkim, przepoczwarzonej teraz w Platformę Obywatelską, Partii Ludzi Rozumnych, czyli Unii Demokratycznej. I tylko PiS ma nie tylko prawo, ale i obowiązek rządzić tym krajem, bo tak zażyczył sobie Polski Naród. W demokratycznych wyborach, zresztą. Czyżby tak demokratyczna partia, jak PO, która wyznaje tylko jedną religię - demokrację, łamała wolę Narodu? Religia ta obowiązuje ich wtedy, gdy oni wygrywają, a gdy przegrywają, niszczą wszystko (władzę państwową) i wszystkich (Naród).

Dzisiaj, jestem nieco zaniepokojony. Trzeba sobie odpowiedzieć na jedno, fundamentalne pytanie:, co robimy i do czego dążymy? Głosowałem na partię Kaczorów, bowiem zupełnie wyraźnie mówili, że budować będziemy nową Polskę. W pełni się z tym zgadzam. Trzeba budować od nowa, nowe państwo. Na to macie, panowie, pełną zgodę i poparcie. W ostatnią niedzielę, słuchaliśmy Ewangelii, a w niej słowa: "Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie, nowa łata obrywa jeszcze część ze starego ubrania i robi się gorsze przedarcie". Takie ubranie trzeba wyrzucić. Na śmietnik. Nie da się budować nowego domu, na starych, zgniłych fundamentach. Przecież ja nic nowego nie wymyśliłem. Polacy są o tym przekonani i przekonani byli, jak sądzę, panowie Kaczyńscy. Dlatego na nich głosowaliśmy. A więc, czy kolejny raz naprawiamy, czy budujemy od nowa?

Dzisiaj już, niestety, pan premier( ten sympatyczny), nie mówi o budowie nowego państwa, tylko o jego naprawie. Jest oczywiste, że pan minister Ziobro, nawet najbardziej spektakularnymi decyzjami, nie zdoła naprawić państwa, bo państwo, to nie tylko skorumpowane, mafijne i wadliwe sądownictwo. Bo państwo, to cały, bardzo skomplikowany organizm, a państwo polskie w szczególności, to cały chory organizm, który leczyć trzeba kompleksowo, a zacząć trzeba równolegle, w najbardziej newralgicznych obszarach, w tym, przede wszystkim, od gospodarki.

Budowę kapitalizmu, zaczęliśmy 17 lat temu przejmując władzę polityczną, a oddając gospodarkę i finanse w ręce tych, którzy okupowali ten kraj przez 40 lat i zrujnowali Polskę i Polaków. Jak można budować kapitalizm, nie mając kapitału? Przez te lata, Partia Ludzi Rozumnych i komuniści, dzisiaj już pod zmienioną nazwą, wyprzedawała, za marne grosze, naszą ojczyznę, budując, na ukradzionym państwie, własny kapitał i zubożając Polskę jeszcze bardziej. To zaś, co łaskawie pozostało, tonęło w potężnej dziurze budżetowej. A wszystko to, w majestacie prawa i, oczywiście, dla naszego dobra. I dzisiaj, ci sami ludzie dalej niszczą gospodarkę, nie pozwalają się jej rozwijać i tumanią Naród wirtualnymi osiągnięciami. I są nietykalni!

Przyznać trzeba, że nie ma takiego drugiego kraju w Europie, który ma najmocniejszą walutę i największe bezrobocie. A wszystko to za sprawą sztukmistrza Balcerowicza, polskiego guru ekonomicznego, ojca wszystkich, najpoważniejszych przekrętów i cwaniaków. Od czegoś trzeba zacząć (jak nie budowę, to naprawę państwa). Koniecznie, więc, zacząć trzeba od Balcerowicza.

Zawsze wartość pieniądza danego kraju, odzwierciedla stan gospodarki. Dzisiaj, tak wysoka wartość polskiej złotówki odzwierciedla tylko bezradność polskiego rządu i prezydenta, którzy nie potrafią powstrzymać największego szkodnika państwa, mającego za zadanie kontynuować swą antypolską, niszczącą kraj, politykę pieniężną. Piszę - nie potrafią - bo jeszcze wierzę, że chcą. W "The Times", o czym przypomina Łysiak, niejaki A., Kaletsky mówi: "Silna waluta, to pocałunek śmierć dla eksportu, czyli dla każdej słabej gospodarki, którą realnie wzmocnić może tylko eksport". Dzisiaj, przy tak silnej złotówce, polskie towary są niekonkurencyjne, firmy eksportujące nie mogą się rozwijać i zmuszane są do ograniczania produkcji i zwalniania pracowników. Jednocześnie, zwiększa się import wszelkiego rodzaju chłamu np. z Niemiec, czy Francji, obniżając, tym samym, w tych krajach bezrobocie.

Konkluzja jest prosta - nadwartościowa złotówka zwiększa w Polsce bezrobocie, a, jednocześnie, zmniejsza je u naszych wypróbowanych "przyjaciół".

Już dawno w Polsce nie ma tzw. odpowiedzialności zbiorowej (przynajmniej teoretycznie). Za niszczenie Polski, za wyprowadzanie z kraju kapitału, przez różnego rodzaju spekulantów, za lichwiarskie procenty od rat kapitałowych i odsetek skarbu państwa, za uzależnienie polskich finansów od obcych, wrogich nam, banków, przez co zwiększa się zadłużenie państwa, za olbrzymie opodatkowanie pracy i wzrost długu wewnętrznego, za import gwoździ i śrubek, piachu, węgla, jaj, mioteł, cukru, ołówków, guzików, ołówków, mleka i chleba itp. odpowiedzialny jest jeden człowiek - "najwyższej klasy ekonomista" - Leszek Balcerowicz.

Dlaczego toleruje się taki stan rzeczy? Dlaczego nic się robi i pozwala nadal na degradację Polski?

Okazuje się, że już dawno, chłopski, prosty ekonomista Lepper miał rację - Balcerowicz musi odejść! Najlepiej do kryminału.
No, więc jak: przyszywamy łaty na wytarte ubranie, czy szyjemy nowe - naprawiamy Polskę, czy ją budujemy od nowa? Polacy muszą to wiedzieć i muszą znać drogę. Mają do tego prawo.

Andrzej Ruraż - Lipiński
Warszawa

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

20 Kwietnia 1946 roku
Odział KWP pod dowództwem kpt J. Rogulki ps. "Grot" odbił 57 więźniów w Radomsku


20 Kwietnia 1873 roku
Urodził sie Wojciech Korfanty, polityk, działacz ruchu narodowościowego na Śląsku (zm. 1939)


Zobacz więcej