Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 05.07.11 - 11:26     Czytano: [1748]

Ziemia – własnością ludzi

Choć ziemia jest okrągła i w dodatku się obraca wokół własnej osi – to są na niej małe i wielkie zbiorniki wód, które utrzymują się w wyznaczonych brzegach. Tylko w wyjątkowych przypadkach przekraczają te granice i wypływają nieco dalej. Niby ten temat objęła i udowodniła nauka, to jakoś zwyczajnemu człowiekowi wszystko wydaje się dziwne, nawet trudne do ogarnięcia. Udajemy, że doskonale rozumiemy odkrywców tej teorii, ale tak naprawdę zrozumienie wszystkiego przychodzi nam z wielkim trudem. Któż by pamiętał wszystkie regułki i prawa jeszcze ze szkoły podstawowej. Najbardziej utkwiły w pamięci słowa piosenki „Pitagoras bądźcie zdrów”, kto by tam pamiętał mędrców i filozofów z przed naszej ery. Nikt do końca nie wie kim byli: Rosjanie twierdzą, że Pietia Goras do nich należy, inni również jak Wania Gog i im podobni. Ziemia się kręci (przynajmniej tak mówił nasz Kopernik) i znowu trudno uwierzyć, że chodzą po niej ludzie, ale to jest namacalne, to widzimy. Ziemia nazywana często matką i nie bez powodu, bo nas żywi, daje co potrzeba i kocha podobnie nas wszystkich.
Matka kocha ślepo, albo wcale i to zdaje się być prawdą. Kocha bez względu na wizerunek, kolor skóry i przynależność – choć często bez wzajemności.

Ziemia podzieliła się na sześć kontynentów, rozrzuconych w różnych kierunkach, szerokościach geograficznych, klimatach. Prawie wszędzie gdzie jest tylko skrawek ziemi zamieszkał człowiek. To wcale nieprawda, że ziemia jest przeludniona, tak mówią tylko ci, którzy chcą zniszczyć ludzi. Są przeludnione miasta jak Tokio, Meksyk i wiele innych, ale są również takie gdzie nie stanęła jeszcze ludzka stopa. Wiadomo, iż niekiedy same warunki nie pozwalają na zamieszkanie, ale człowiek potrafi szybko wtopić się w nawet srogi klimat. Ludzie coraz częściej stają się podobni kameleonom i zmuszeni są do kamuflażu, szybkiej aklimatyzacji. Coraz częściej ukrywamy się przed drugimi, nawet w cywilizowanym wydawałoby się świecie. Chowamy się z różnych względów, choćby po to, by nie zapłacić za wykonaną pracę. Do tego również zmusza człowieka okupant, nawet kryzys wywołany nikt ni wie czemu. Często człowiek zmuszony jest do ukrywania się tylko po to, by zachował życie. Nie tylko za okupacji niemieckiej organizowano łapanki, historia lubi się powtarzać, a moda powracać.

Ziemia jest urocza, dobrocią darzy człowieka z każdej strony, a ludzie?
Z nami jest różnie, bywa, że nie możemy dogadać się wśród najbliższych tej samej rasy. Jesteśmy gotowi dyskryminować każdego, kto jest choćby troszeczkę inny, odmienny w poglądach, mający własne zdanie. Chcemy, wręcz wymagamy, by wszyscy zgadzali się z naszym zdaniem, słuchali tylko i wyłącznie nas. Wielu ludzi nie ma nic do powiedzenia, a jednak bez przerwy mówią. Człowiek, by nauczył się mówić potrzebuje dwóch lat (jako niemowlę), a ile czasu musi poświęcić, by nauczył się milczeć i słuchać? Niekiedy brakuje na to całego życia, po co słuchać ”głupot” jak można mówić same „mądrości”. Tak nam się tylko wydaje, ale to często wystarcza, by utkwić w przekonaniu, że mamy we wszystkim rację. Zbyt mocno kochamy siebie, o wiele mniej innych, podobnie jest z troską, czyżby inni potrzebowali mniej? Nikt tak do końca nie wie po co żyjemy, bo skoro nie żyjemy dla innych, czy warto żyć tylko dla siebie? Wydaje mi się, że satysfakcja płynie z pomocy drugiemu, większa przyjemność w dawaniu niż braniu. Ale czy tak jest?
Prezydent Clinton (na spotkaniu narodów zjednoczonych w sprawie kryzysu gospodarczego) powiedział, że głodowi w trzecim świecie winne są USA i Unia Europejska. To one wymusiły na rządach krajów afrykańskich i azjatyckich, aby zrezygnowały ze zwiększenia efektywności upraw, z subsydiowania nawozów, ulepszenia materiału siewnego. Chodziło bowiem o eksport własnych nadwyżek żywnościowych. Tak to bogaty świat manipuluje polityką produkcji rolnej (i nie tylko), traktując żywność jako towar, na którym można świetnie zarobić. A głodni są na tyle słabi, że nawet krzyczeć nie mogą.

Dlaczego człowiek w innym nie może zobaczyć przyjaciela, tylko potencjalne żyjątko, na którym może coś, albo wiele zarobić. Wymagamy od świata, a krzywdy powielamy na własnym podwórku. Kto jest sprawiedliwy i w miarę normalny uważany jest za głupca, i frajera. My już nie mamy marzeń, one zamieniły się w dzikie, drapieżne pragnienia. Już jeden dom, jeden samochód nam nie wystarcza, jeśli się ograniczamy to jedynie w pozytywnym i racjonalnym myśleniu. Może jednak powinno być odwrotnie. Bóg w ludzkiej głowie uruchomił tylko mały procent rozumu i stopniowo chciał ten proceder rozszerzać. Kiedy zobaczył, że ten skrawek wytworzył „ aż tyle mądrości”, zaniechał dalszych planów. Musimy przyznać, że nie wszyscy rozwijamy nasz potencjał myślowy w odpowiednim kierunku. Zbyt dużo w naszym zasięgu domniemanych wrogów, każdy staje się podejrzanym, dlaczego? Czyżby większość miała tak rozbudowaną wyobraźnię? Może rzeczywiście nasza Planeta staje się zbyt ciasna dla wszystkich narodów, może należy kontynenty podzielić na drobne?

Różne kultury, religie tworzą dzisiejszy świat liczący bagatela 199 państw gdzie mieszka 6,7 miliardów ludzi. Najludniejszą częścią świata jest Azja, mieszka tam 3,5 miliarda (109 osób na km2). Chiny, Indie, Indonezja i Japonia to państwa gdzie żyje najwięcej ludzi. W dwóch pierwszych mieszka 40% ludności świata.
Ludzie porozumiewają się różnymi językami. Jest ich szacunkowo od 6 – 7 tys. (wg profesora Marka Ruszkowskiego to najbliższa prawdzie liczba 5.674). Dwanaście z nich to podstawowe, a najwięcej ludzi używa trzydziestu języków.

Powstaje pytanie jak się z nimi dogadać, skoro ciężko się porozumieć z ludźmi w języku ojczystym, który również potrafi sprawić kłopot.
Miejsca na ziemi wystarczy dla nas wszystkich, nie musimy się rozpychać, świat został tak stworzony, by każdy miał swój należny kąt. Przemieszczanie się narodów tworzy mieszaninę ras, różne krzyżówki. Ale to nie my obracamy tym wielkim kołem i rozpraszamy ludzi po całym świecie. Człowiek podąża za chlebem i stąd te wędrówki ludów. Możni wymyślają rozmaite kryzysy, by człowieka upokorzyć, rzucić przed bogatym na kolana. Nie dość, że biedny służy to jeszcze panu przeszkadza: kręci się pod nogami w sklepie, na ulicy, lotnisku i jeszcze żąda za pracę pieniędzy - dlaczego? Oto tylko część powodów, dla których zarządza się „polowania” na szarych ludzi. Owe polowania przybierają różny charakter: sztuczne choroby, wojny, zatruta żywność i wiele innych, ale równie skutecznych form i metod. Możni mają wszystko, co można osiągnąć na ziemi, dlaczego nie spróbować być Bogiem? Dlaczego nie spróbować zarządzać narodzinami i śmiercią człowieka? Czym więcej mówimy o skromności, tym bardziej stajemy się pyszni, wielcy i dumni. W każdym człowieku bez wyjątku mieszczą się ziemskie marzenia, ale często jako te wspomniane wody przerywają wały tylko po to, by wylać się poza zakazany obszar. W ten oto sposób rodzi się w człowieku drapieżny zwierz, nigdy nienasycony, pragnący więcej niż potrzeba. Zmanierowany umysł takiego stworzenia jest nieobliczalny, poluje na każdego, kto stanie mu na drodze, choć w pełni syty zabija każdego bez powodu. Ludzie lubią władzę i kiedy do niej dochodzą przestają nagle być ludźmi. Choć to brzmi paradoksalnie, w praktyce jest na tyle prawdziwe, że nie omija nikogo.

Brudna polityka odpędza od siebie rozumne stworzenia, a pozostałe nie potrafią zarządzać nawet własnym sumieniem. Mówią, że po złym następuje dobre, chyba żyję zbyt krótko, by tego doświadczyć, czy nawet zauważyć. Trudno mi nawet odróżnić dobre od złego, bo to pierwsze prawie nigdy nie istniało. Różnica tylko w tym, że kiedyś kradła komuna, teraz robią to inni i z większym rozmachem.
Żyjemy obok siebie na tej samej ziemi, sprawiamy wrażenie, że jednak lubimy się trochę, a tak naprawdę tyle nienawiści w naszych oczach, a w sercach goryczy…
Wczorajszych przyjaciół nazywamy dzisiaj wrogami, ziemia staje się dla nas zbyt ciasna, w głupocie mądrość widzimy, a w błaznach rozumnych ludzi. Nic zatem dziwnego, że dowiadujemy się nagle o istnieniu 199 państw, które praktycznie tylko istnieją (egzystują). Znalazły się bowiem w cieniu żelaznej kurtyny dwóch czy trzech mocarzy. Nikt jakoś nie wspomina w mediach, że prócz USA, Rosji i Chin istnieją jakieś inne państwa, czasami pojawiają się ich wrogowie, których z dnia na dzień przybywa. Jeśli wszyscy osiągną ów status zapewne wtedy dowiemy się o ich istnieniu. Najczęściej i najchętniej mówi się o przyjacielach, a jeśli ich już nie ma zostają ci drudzy.

Władysław Panasiuk

Wersja do druku

Agamemnon - 07.07.11 0:13
Myśl


Myśl Hipokrata w konstelacje wieczne
Szła poprzez gaje szerokie i długie
Światła eonów jako drogi mleczne
"Stoma zwierciadły w setne biły strugi

Głębokie cienie tu i ówdzie z łomów
Fałd aksamitnych czyniły wezgłowia
Dla nimf z marmurów z alabastru gnomów
Dryjad co konchy noszą i sitowia"*

Gdy czas wyłania fundament pomału
Piękno natury czyste i bezpieczne
Przemienia w ŻYWE z myśli ideału
Przechodzi z wolna w konstelacje wieczne.


Agamemnon

*/C.K.Norwid


Pozdrawiam

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia 1889 roku
Urodził się Adolf Hitler, malarz, dyktator III Rzeszy Niemieckiej, kanclerz i prezydent Niemiec, ludobójca, prawdopodobnie zmarł śmiercią samobójczą w 1945


20 Kwietnia 1920 roku
Rozpoczęły się VII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Antwerpii.


Zobacz więcej