Środa 24 Kwietnia 2024r. - 115 dz. roku,  Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 15.06.11 - 18:39     Czytano: [1715]

Na Litwie wciąż niespokojnie

Polscy nauczyciele i rodzice na Litwie, wciąż walczą samotnie z rozzuchwalonymi w swoim fanatyżmie posthitlerowskimi i postsowieckimi szowinistami. Najaktywniejsi obrońcy polskości, pozostają bezbronni. Nie mają wsparcia ze strony środowisk dysponujących piórem jako potężnym orężem. Nie wspierają ich także ludzie walczący dłutem, pędzlem, aparatem fotograficznym i kamerą. Obojętność na krzywdę Polaków - sparaliżowała ich wolę działania. Zresztą jeżeli próbują przedrzeć się do przestrzeni publicznej są karceni i marginalizowani. Spychani na margines 'niepoprawnych'. Wrzucani do swoistej 'kolonii trędowatych'.

Wg założeń antypolaków Polacy na Litwie mają być niemymi kibicami a nie twórcami i uczestnikami liczącej się rzeczywistości. Szowinistyczna zaściankowość Lietuvisów urasta do rangi sztucznie kreowanych przez Berlin niemiecko-kaszubskich separatystów. Nagle Ziemi Gdańskiej, jednej z pereł Polskiej Korony. Jednej z pereł Bursztynowych Wrót Bałtyku. Perle arcypolskich, historycznych Prus Królewskich, dorabia się gębę antypolskich wywrotowców. Siły zła podobnie usiłują konfliktować polskość i litewskość, nadając im rangę nienawiści językowej a la Baskonia-Hiszpania. A przecież oba żywioły - polski i litewski tworzyły zawsze bastion nie do pokonania. Ile intryg siano podczas wspólnych obchodów wiktorii grunwaldzkiej?. Ile marzeń o restytucji 'Ostlandu' i 'Pribałtyki' runęło podczas tych lipcowych 'Dni Jedności Polsko-Litewskiej'?. Nie będzie wolnej, równoprawnej i chrześcijańskiej Europy, bez polsko-litewskiej jedności. Doświadczenie Bożej unii jakie wypracowali w ciągu stuleci wspólnie Polacy i Litwini, musi mieć wpływ na budowanie unijnego fundamentu i gmachu Europy. Jest to jednak doświadczenie całkiem odmienne od założeń ideologów marksistowsko-leninowskiej unifikacji.


Wilno i okolica

Wilno i miasta Litwy są na ogół miastami wiernymi polsko-litewskiej historii. Wiernymi idei jagiellońskiej wspólnoty państwowej, wspólnoty interesów Polski i Litwy. Nasze języki różnią nas, ale nie dzielą. Narasta ciekawość, chęć poznania drugiej strony. Lansowana przez polit-globalistów moda na likwidację państw i narodów, niepokoi zarówno Polaków, jak i Litwinów. Trudno mieć ciągle pretensje do Litwinów np o to, że nie przywracają historycznej nazwy Uniwersytetowi Wileńskiemu, że nie przywracają nazwy sławiącej jej założyciela i sponsora, króla Stefana Batorego, skoro Polacy na Mazowszu, Śląsku czy w Wielkopolsce nie nazywają ulic ani placów imieniem mądrego i walecznego króla Polski, wielkiego księcia Litwy i księcia Siedmiogrodu. Po prostu brak patriotyzmu stał się globalną bolączką, infekowaną przez permanentnych anarchistów i wywrotowców. Litwini obawiają się nieco nadrzędnej pozycji Polski.

Część historyków polskich i litewskich wykazuje jednak tendencje umożliwiające odnowienie polsko-litewskich ślubów unijnych. Formalnie przecież stanowimy unię, co prawda w skali makro, w wymiarze kontynentalnym i globalnym. Tym bardziej należałoby zadbać o bardziej bezpośredni i bliski wymiar unii. Polsko-litewskie lobbowanie na arenie międzynarodowej, mogłoby przynieść wiele dobra wspólnego. Trzeba znów uwierzyć, że idea unii z Lublina była z woli i mocy Boga Wszechmogącego, Pana Wszelkiej Myśli. Sercem i głową sprzymierzonych narodów był Kraków. Wawel na zawsze stał się symbolem więzi polsko-litewskiej oraz symbolem Polski jagiellońskiej.

Ogromny sentyment do Krakowa mają również Węgrzy, rodacy m.in. Stefana Batorego. Sentyment Austriaków, Niemców czy Rosjan, to raczej sentyment zaborcy do ofiary, nie mający porównania z tym pierwszym sentymentem. Ramy gry politycznej i dyplomatycznej podczas polskiej prezydencji w Europie, muszą obejmować zarówno terytorium i interesy Litwy, jak i terytorium i interesy Węgier. W Europie dziesiątków języków niekoniecznie trzeba rozmawiać ze sobą we własnym narodowym języku. Jedność duchowa, historyczna, intelektualna i emocjonalna wystarczy żeby skomunikować się w sprawach najistotniejszych. Dzisiaj Litwa walczy o nową jakość polskości dla całej Polski. Polscy nauczyciele i uczniowie na Litwie przypominają dzielnych rodaków z Wrześni, Opolszczyzny i powstań śląskich. Oby rozpoczęło się budzenie polskich sumień i polskiej wrażliwości - w całej Polsce.


Niedokończona historia Włoch?

Kiedy przywódca partyzantów włoskich Waltger Audasio rozstrzelał kochankę Mussoliniego - Clarettę Petacci i samego duce - Benito Mussoliniego, nie zakończyła się historia włoskiego faszyzmu. Nie skończyły się marzenia Włochów o wielkości, marzenia o włoskiej Etiopii i włoskiej Somalii. Tyle, że sami Włosi nie za bardzo wiedzą, jak mieliby współtworzyć jedną wspólnotę państwową z utraconymi terytoriami Rzymu. Sami mieszkańcy dawnych posiadłości włoskich ciągną tysiącami do Italii, tworząc naturalny most pomiędzy krajami swojego pochodzenia a Państwem Włoskim. Być może status Włoch jako Konfederacji pozwoliłby na oficjalną integrację z republikami zamorskimi, podobnie jak jest to w przypadku Francji. Więzi Paryża z Departamentami Zamorskimi nikt nie kwestionuje, ani nie próbuje ich zakłócać, ani rozrywać. Wnuczka Mussoliniego od lat obecna jest we włoskiej przestrzeni publicznej. Od lat próbuje wywierać wpływ na kształt włoskiej polityki. Kto wie czy w przyszłości nie opowie się za poszerzeniem terytorium swojej ojczyzny?.


Góra Krzyży

W Europie toczy się podstępna wojna o przekształcenie żywej wiary - w religijny skansen lub muzeum wiary. Próbuje się nawet reanimować symbole religii pogańskiej - węże. Słynna Góra Krzyży - Kryżiu kalnas, w Szawlach na Żmudzi, coraz bardziej przypomina Clonmacnoise, największą w Irlandii kolekcję celtyckich krzyży. Krzyży upamiętniających jakąś odległą grupę etniczną a nie żywy, dynamiczny naród. Chyba jedynie obelisk przypominający wizytę JPII przenosi ten skrawek ziemi położonej 12 km od Szawli -Siauliai, do świata żywej wiary. Wiarę chrześcijańską przynieśli na Litwę polscy biskupi, oczywiście po podpisaniu w Lublinie aktu unijnego przez Litwinów. Litwini wciąż czują do polskiego Kościoła niesmak typu nauczyciel - uczeń. Smutne to, bo tego typu urazu nie widać w Polsce, a przecież dla Polaków mistrzami wiary byli Czesi. Cykliczne spotkania Episkopatu Polski i Czech w dniu świętego Wawrzyńca, stały się już standardem. Szkoda, że podobnej formuły spotkań wciąż nie wypracował Episkopat Polski i Litwy. Cudownych miejsc do dwustronnych odwiedzin z pewnością nie zabrakłoby, zarówno nad Wisłą, jak i nad Wilią, Niemnem i Bałtykiem.


O roli polityków

Obecność Polski w Europie muszą krzewić teolodzy, poeci, malarze, twórcy obrazów filmowych, graficy, fotograficy i historycy. Politycy muszą zajmować się finansami, gospodarką i obronnością ojczyzny. Politycy nie mogą być atrapami realnych gospodarzy. Nie mogą być arcykuglarzami łgającymi na każdy temat i arcykuglarzami zabawiającymi naród tematami zastępczymi. Tym bardziej nie mogą być sabotażystami czy zakładnikami, pozostającymi na pensji Berlina, Moskwy czy Tel Awiwu. Politycy muszą być realni. Nie mogą być aktorami ze specjalnością najemny aktor polityczny, mogący grać w każdej trupie politycznej. Politycy nie mogą operować prawdą medialną. Nie mogą posiadać medialnego sumienia. Nie mogą kierować się medialną mądrością i spełniać oczekiwań medialnych słuchaczy, medialnych podglądaczy i oglądaczy. Nie mogą kreować i promować zachowań medialnych. Medialnego bandytyzmu i medialnej bezkarności. Politycy nie mogą być bezmózgowcami promującymi bezmózgowie. Muszą być myślicielami i ludźmi realnego czynu, a nie czynu medialnego.

Lubomir

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

24 Kwietnia 1333 roku
Koronacja Kazimierza III Wielkiego i jego żony Aldony w katedrze wawelskiej w Krakowie.


24 Kwietnia 1883 roku
Urodził się Jaroslav Hasek, czeski powieściopisarz, autor popularnych "Przygód dobrego wojaka Szwejka".


Zobacz więcej