Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 115 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 13.06.11 - 17:54     Czytano: [1412]

Nasi sąsiedzi i przyjaciele

Czesi chcą naszego wsparcia;
Słowak szuka w nas oparcia;
Ukraina, jej dwie trzecie,
Jak wiecie do Polski lgnie się.

Gorzej z jej częścią zachodnią,
Splamioną tej wojny zbrodnią.
W Białorusi, lud przyjazny,
Dla „demokracji” dziś ważny;

Nie dał się w jej ramach złupić,
Trzeba po prostu go kupić.
Litwa, ta Polaków blisko,
Dziś zmienia swe stanowisko;

Tak jak za czasów Hitlera,
A niech ją jasna cholera!
Znęca się nad Polakami;
Nie ładnie! Osądźcie sami.

Rosja, ta ma swe kłopoty:
Drze z chińskim sąsiadem koty,
Czyści kadry te z mniejszości;
Często panią Merkel gości.

Putin walczy z oligarchią,
Rządzi sprawnie swoją partią,
Mówi, że zbrodniarzy zetrze,
Bo wybuchy robią w „metrze”.

Ludy Kaukazu się burzą,
Kłopoty więc Rusi wróżą.
Stąd też mądrzy Rosjanie,
Co osądzić są to w stanie,

Chcą mieć spokój na Zachodzie,
I z Polakami żyć w zgodzie.
Lecz pewien z UE niedojda
Rzekł: „do tanga trzeba dwojga”;

Dopóki nas nie przeprosicie,
Kiepskie będzie wasze życie.
Putin, to jest gość nerwowy;
Rzekł: a więc nie będzie zgody!

Przykręcę wam kurek z gazem;
Przeproście wy nas tym razem.
Jeśli nie, na dnie Bałtyku
Damy rurę – i po krzyku!

Na tę wieść Niemcy czekały;
Rzekły: My chcemy Śląsk cały,
Kraków, a także Pomorze;
Bo po co Polakom morze?

Francuz, dziś Niemców przyjaciel,
Patrzył na sprawy inaczej:
Gdy mamy Polskę w Europie
Niech sobie krzyczy i kopie;

Trzymamy ją mocno w szczękach;
Polak lubi konać w mękach!
Anglosasi mają w nosie
Co na Wschodzie zrobiło się;

Dla nich pieniądz to potęga;
Gdzie banki, ich władza sięga.
Dla Żydów Polska jest w cenie;
Lecz jest nieporozumienie

Za ile kupić ją można?
Czy jest na tyle zamożna
By nam miliardy płacić?
Nie zginąć a nas wzbogacić?

Jedynie Amerykanie
Pomóc Polsce są dziś w stanie.
Niemcy, Rosja, to hieny,
Że są głodne? O tym wiemy;

Lecz Polska obok lwa stoi
I tych hien się nie boi.
U.S.A. nikt nie podskoczy!
(Jeśli nie ślepy, ma oczy).

Za przyjaźń USA trza płacić,
By ich bankierów bogacić:
Trzeba kupić F-szesnaście,
Wspomagać ich wojen waśnie,

Wysyłać na śmierć żołnierzy
Tam, gdzie walczyć nie należy.
Zabijać lud w imię Boże,
Bo mógłby mieć jeszcze gorzej.

Wiadomo, że muzułmanie
Rządzić krajem nie są w stanie.
Pozostali nam Chińczycy;
Skośnoocy, a więc dzicy,
Prą do przodu jak torpeda,
Yankes modły śle do nieba,

By wstrzymać ich gospodarkę,
Bo ma coraz lepszą markę,
Towarami świat zalewa,
Yuan na Wall Street! “Wielkie Nieba!”

W pojedynku na finanse
U.S.A. tracą swą szansę.
Za Chinami kroczą Indie,
Świat podziwia Brazylię,

Potęga państw się przemieszcza,
Europę w nich nie umieszcza,
Polska zgodnie z proroctwami
Będzie między potęgami!

Ta analiza globalna,
Dla PO nieosiągalna,
Wspiera myśl J. Kaczyńskiego;
Będę głosował na niego!



EXPOSE MINISTRA SIKORSKIEGO

Panie marszałku i wy posłowie!
Słuchajcie pilnie co dzisiaj powiem,
Bo idąc w ślady ministra Becka,
Do słów honoru dziś się uciekam:

Drogi Putinie, nie kładź tej rury!
Inaczej czeka mnie los ponury;
I nie pomogą Tuska uściski;

Rura to znaczy: -Koniec jest bliski!
Koniec Platformy, do Cię przyjaźni,
Która tych w PiS-ie tak bardzo drażni.

Zwracam się teraz do kanclerz Merkel;
Ty nie utrudniaj nam z wami „verkehr!”
Ja Śląsk, Kaszuby dam ci na tacy!
Lecz przeszkadzają mi w tym Polacy;

Bądź więc cierpliwa, miej więcej wiary,
Wszak Adenauer, chociaż był stary,
Tworzył dla Niemiec wspaniałe rzecz!
Dziś są potęga, nikt nie zaprzeczy!

Ja, jako Polak dziś szanowany,
Chętnie założę Polsce kajdany;
Byle ze złota, i mieć się dobrze;

Lecz nie mów o tym posłowi Ziobrze!
Bo ten kajdany nosi z żelaza;
Sama myśl o tym już mnie przeraża!
Ja RAŚ. popieram, piątą kolumnę,
Lecz nie zamykaj nam Polski w trumnie!

Sikorski skończył, były oklaski,
Wrócił nad Wisłę porządek „saski”.



KLUZIK ROSTOWSKA

Bo najważniejsza jest dla mnie Polska!
Mówiła poseł Kluzik Rostowska;
Wkradła się w łaski samego Jarka
Nie bardzo wiedząc o co jest walka;

Zaś po kryjomu, gdzieś z Palikotem,
Zwierzała mu się co będzie po tym,
Kiedy z swą grupą, przy Jarka boku,
PiS przygotuje w przepaść do skoku.

Być może Kluzik by się udało,
Lecz zdrajców w PiS-ie było zbyt mało;
Ziobro wraz z Jackiem zdradę wykryli,
O czym swych w PiS-ie powiadomili.

Sam Jarek wściekł się, lecz kulturalnie
Powiedział Kluzik: Jesteśmy na dnie!
Nie mogę pojąć, ja do tej pory,
Że powierzyłem Tobie wybory!

Byś kreowała mój wizerunek;
Twoje odejście – to mój ratunek!
Trzasnęła Kluzik prezesa drzwiami;
Jarek z Lipińskim zostali sami;

Porozmawiali o sytuacji
I zagrożeniach dla polskiej nacji.
Kluzik tym czasem, nie tracąc chwili,
Udała tam się, gdzie ją lubili;

Mając łzy w oczach wzbudza współczucie
(Lepsza artystka, do tego wrócę).
Tak zgromadziła kilku PiS posłów,
Z nich kilku zacnych, a reszta osłów;

Organizując tak PiS-u frakcję,
Rozpoczynając rozłamu akcję,
Zasiedli w sejmie jak klub poselski;
Jak ich nazwano? To Kluzik pieski.

Minęło kilka miesięcy po tem,
Zniknęła grupa, ta z Palikotem,
Zaś nowa grupa Kluzik Rostowskiej
Nie zaistniała na scenie polskiej.

Członkowie partii, nieco zrażeni,
Nie zaufali swej przywódczyni;
Ich kongres zmienił wodza ich partii,
Co nas Polaków wcale nie martwi.

Lecz wybór zranił Kluzik Rostowską;
Chciała by partia była „wodzowską”;
By tak jak Tuska wszyscy słuchali,
Choć wystąpiła w czerwonej gali,
Członkowie partii ją nie wybrali.
(Mówi, że geniusz jej nie poznali).

Każdy kapitan w tonącym statku
Statek opuszcza sam, na ostatku.
Kluzik Rostowka nie wytrzymała
I jako pierwsza ze statku zwiała!

Tylnymi drzwiami z statku uciekła,
Bo taka była ta Kluzik wściekła!
Na korytarzu spotkała Tuska;
Wzrok jego błądził tam gdzie jej bluzka,

A że jej guzik był nie dopięty
Premier tej Kluzik dodał zachęty:
Przyjdź do nas Kluzik, na Cię czekamy!
PO potrafi zadbać o damy!

Chętnie pokażę Twą piękną główkę;
Możesz być pewna – dam i łapówkę;
Przyszła ubrana w kostium czerwieni;
Dziś patrząc w lustro już się rumieni.

Rudolf Jaworek

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

25 Kwietnia 1632 roku
Zmarł Zygmunt III Waza, król Polski.


25 Kwietnia 1822 roku
Urodził się Edward Dembowski, polski filozof, publicysta, działacz niepodległościowy (zm. 1846)


Zobacz więcej