Czwartek 18 Kwietnia 2024r. - 109 dz. roku,  Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 21.04.11 - 21:55     Czytano: [2469]

Polska prezydencja

Europa nie jest kontynentem bez mózgu i bez serca. To najwyraźniej muszą udowodnić Polacy podczas swoich pięciu minut europejskiej prezydencji. Rzecz jasna nie zrobią tego ci, co to wszystko kwitują sowiecko-rynsztokowym żargonem. Im 'wszystko lata'. Polska obchodzi ich tyle co Madagaskar. Ale muszą dokonać tego ci, którzy każdego dnia myślą o Polsce. Przede wszystkim - o jej teraźniejszości i przyszłości. 'Oda do młodości' musi stać się genialnym polskim produktem. Produktem polskiego geniuszu. Produktem polskiego ducha. Jest to przecież uniwersalne credo dla wszystkich pokoleń ludzi. Umierający kontynent by wyrwać się z letargu, potrzebuje takiego manifestu. Europa nie może przecież stawać się drugą czy nową Afryką. Nie może stawać się kolonią dla międzynarodowych kontraband lichwiarzy, geszefciarzy, szabrowników i eksploatatorów. To nie ta epoka, nie ci ludzie i nie te oczekiwania. Ani włoska woda, ani polskie lasy nie mogą padać łupem krwiożerczych zbójów, mających aspiracje stawania się nowymi neofeudalnymi oligarchami czy latyfundystami. Tych karykaturalnych wodzusiów należy porozganiać na cztery strony świata, a fortuny powstałe z grabieży majątku państwa po konfiskacie powinny być przekazywane kooperatywom tworzonym przez obywateli pozostających bez środków do życia. Tak od dziesięcioleci dzieje się np we Włoszech. Rinnovamento, wymarzona i wymodlona przez JPII odnowa ludzkości, musi zacząć promieniować z ludzkich umysłów i serc. Musi owocować dziełami pisarzy, kompozytorów, malarzy, fotografików, grafików i rzeźbiarzy. To szansa na wyprowadzenie Europy ze ślepego zaułka, w który zaczęli ją wpędzać różnej maści nieudacznicy, ćwierć-ojcowie, lovelasi i pederaści, matki abortujące własne dzieci, lesbijki, prostytutki żeńskie i męskie. Przyszłość Europy, to wspaniałe rodziny i wspaniali ludzie, tacy jacy od zawsze byli na polskim Śląsku, w polskim Krakowie, w Warszawie i m.in. w Gdańsku. Każdy umysłowy ruch ma to do siebie, że zmierza się z największymi prądami umysłowymi świata i sięga do źródeł ludzkiej myśli. Również Rinnovamento musi zmierzyć się z filozofią Rzymu i Aten, filozofią Bliskiego, Środkowego i Dalekiego Wschodu. Filozofią Ameryki i Meksyku, by nabrać cech uniwersalnego panaceum na współczesne zło. Musi stać się także odpowiedzią na wewnętrzną pustkę ludzkości i na nieproporcjonalne, absurdalne zainteresowanie ludzkim ciałem oraz na duchową i intelektualną impotencję i nędzę.


Profanacja i fałszowanie

'Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał Hydrze, ten młody zdusi Centaury. Piekłu ofiarę wydrze. Do nieba pójdzie po laury', pisał Mickiewicz w swojej nieśmiertelnej 'Odzie do młodości'. Ile znakomitych osobowości i społeczności pośród Polaków i Litwinów wychowała ta wspaniała i ponadczasowa instrukcja na życie i na formowanie ludzi z silnymi kręgosłupami?. Instrukcja na formowanie ludzi zdolnych zawalczyć o wartości najwyższe, takie jak Bóg, ojczyzna, honor, cnota, godność. Dzisiaj bracia Litwini wpadają w dziwny amok i autorowi 'Ody' odbierają nawet prawo do posługiwania się własnym imieniem i nazwiskiem. Pośmiertnie nadali poecie imię Adomas i nazwisko Mickievićius. Czyż nie jest to profanacja narodowej świętości?. Czyż nie jest to fałszowanie historii polskiej literatury?. Dla Mickiewicza Polska i Litwa to było jedno i to samo. To był jeden organizm państwowy, jak Mazowsze z Warszawą i Prusy Królewskie z Gdańskiem, czy Wielkopolska z Poznaniem i Małopolska z Krakowem albo Śląsk z Opolem. Litewscy ultrasi a potem niemieccy i sowieccy najeźdźcy i ich litewscy kolaboranci - zmienili wszystko. Przekształcili Litwę w bastion rasistowskiego fanatyzmu i barbarzyństwa. Jedynym celem litewskich fanatyków stała się tajna wojna z polskością. Wojna na całkowite wyniszczenie polskości. Litwini całkowicie zignorowali fakt, że wszystko co tworzyło wielkość Litwy było napisane po polsku. Dzisiaj Polaków niepokoi podobny do litewskiego - śląski fanatyzm. Fanatyzm inspirowany przez niemieckich sąsiadów. Przyjmuje on formę ruchu nazistowskiego i kierowany jest przez folksdojcza i ślązakowca Gorzelika, popieranego przez takich notabli ziomkostwa jak Angela Merkel i Rudi Pavelka. To fanatycy podobni do Lietuvisów - Songaili i Garśvy. Europie nie są potrzebni tacy sabotażyści. Nawet tacy, co niby tylko podśpiewują niemiecką 'Ode an die Freunde'. Oni w każdej chwili potrafią zaintonować 'Deutschland, Deutschland, ueber alles". Tym tekstem próbowali ostatnio zaimponować Europie w 1938 i w 1939 roku. Ten tekst dotyczy także litewskiego Wybrzeża Bałtyku z portem w Kłajpedzie. Dla niemieckich fanatyków jest to wciąż 'Memelland'. Polskość zawsze oznaczała na Litwie, tak jak i na Śląsku - witalność. Religijną moralność i uczciwość. Obcy geszefciarze, łupieżcy i eksploatatorzy mieli całkowicie inne priorytety i cele. Ich celem zawsze było cywilne i biologiczne uśmiercanie miejscowych narodów.


Dumni z polskich barw narodowych

Dumę z polskiej flagi narodowej widać podczas Parady Pułaskiego w Nowym Jorku, podczas znanych w całej Ameryce Północnej 'Pulaski Day Parade in New York'. To już niemalże instytucja, mająca własną, bogatą historię. Dumę z polskiej flagi widać także na ulicach Wilna, podczas polskich świąt narodowych. Niestety, mimo ustanowienia oficjalnego święta flagi 2 maja, w centralnej Polsce upada ranga symbolu narodowej i państwowej tożsamości i suwerenności. Bezmózgowi kibole z barw narodowych robią sobie jakieś diabelskie maski, baranie rogi i jeden Bóg wie co jeszcze. Nic dziwnego, że w klimacie tej głupoty i przyzwolenia na nią, szwankujący na umyśle dwunożny zwierz, niejaki Wojewódzki, zanurza polską flagę w psich odchodach. By utrwalić profanację i hańbienie symbolu Narodu i Państwa demonstruje to w ogólnopaństwowym monitoringu, w TV polskiej, a właściwie - w telewizji polskojęzycznej. Sprawujący aktualnie władzę komentują prowokacyjne zajście - zbiorowym rechotem a przed idiotą i dwunożnym bydlakiem tajemniczo otwierają się drzwi do wszystkich politycznych i telewizyjnych salonów. Czyżby zanosiło się na dyktaturę idiotów czy może dyktaturę zdrajców, psychopatów i profanów?. Że polskiego patriotyzmu nie widać w publicznym obszarze, to fakt realny. Umiłowanie ojczyzny stało się pretekstem do niekończących się szyderstw, uprawianych przez telewizyjne maszkary. Na szczęście coraz więcej Polaków i Polek nie włącza tych oszklonych pudeł, pełnych idiotów i szkodników. A nóż-widelec, któregoś dnia, któryś z 'telewizyjnych autorytetów' umyśliłby sobie osobiście nawalić kupę albo obsikać polską flagę?. Lepiej tego nie doczekać. W liberalizmie, systemie gorszym od faszyzmu, wszystko jest możliwe. Przecież nawet Hitler takich głupot nie robił...Może tzw. Wojewódzki, wyobraża sobie początek polskiej prezydencji na kontynencie europejskim, jako wyprowadzanie, podpalanie i deptanie polskiej flagi?. Kto wie co może urodzić się w chorej głowie, gdy psychiatrzy są na bezrobociu lub wykonują inne, niewyuczone, tylko przypadkowe zawody?.


O roli polityków

Obecność Polski w Europie muszą krzewić teolodzy, poeci, malarze, twórcy obrazów filmowych, graficy, fotograficy i historycy. Politycy muszą zajmować się finansami, gospodarką i obronnością ojczyzny. Politycy nie mogą być atrapami realnych gospodarzy. Nie mogą być arcykuglarzami łgającymi na każdy temat i arcykuglarzami zabawiającymi naród tematami zastępczymi. Tym bardziej nie mogą być sabotażystami czy zakładnikami, pozostającymi na pensji Berlina, Moskwy czy Tel Awiwu. Politycy muszą być realni. Nie mogą być aktorami ze specjalnością najemny aktor polityczny, mogący grać w każdej trupie politycznej. Politycy nie mogą operować prawdą medialną. Nie mogą posiadać medialnego sumienia. Nie mogą kierować się medialną mądrością i spełniać oczekiwań medialnych słuchaczy, medialnych podglądaczy i oglądaczy. Nie mogą kreować i promować zachowań medialnych. Medialnego bandytyzmu i medialnej bezkarności. Politycy nie mogą być bezmózgowcami promującymi bezmózgowie. Muszą być myślicielami i ludźmi realnego czynu, a nie czynu medialnego.

Lubomir

Wersja do druku

Roman - 28.04.11 5:37
Alez ten Lubomir pieprzy na wszystkich portalach....

Dobro - 22.04.11 21:06
Politycy nie mogą być bezmózgowcami promującymi bezmózgowie. Muszą być myślicielami i ludźmi realnego czynu, a nie czynu medialnego.
Popieram – i wyjaśniam. Odważni ludzie muszą wyjść z 13 szarej strony demokracji i przejść na jasną stronę demokracji, gdzie niema polityków, tylko mądrzy przedstawiciele każdej Warstwy Narodu. Sam tego nie dokonasz. Serdecznie Pozdrawiam.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

18 Kwietnia 1947 roku
Urodził się Jerzy Stuhr polski aktor teatralny i filmowy


18 Kwietnia 1906 roku
W San Francisco miał miejsce pożar i wielkie trzęsienie ziemi.


Zobacz więcej