Czwartek 18 Kwietnia 2024r. - 109 dz. roku,  Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 29.12.10 - 11:49     Czytano: [1850]

Dział: SATYRA POLITYCZNA

Prasa niby niezaleĹźna

Wreszcie mamy wolną prasę!
A stąd i opinii masę;
KaĹźdego z nas mĂłzg jest inny
I w szukaniu prawdy pilny.

Faceta mĂłzg niezaleĹźny,
Będąc z prawdą faktu zbieżny,
Uczy, jak pewne zjawiska
Różnią się gdy spojrzeć z bliska;

Jednak gdzieś w podświadomości
Dziennikarza sprzeczność gości;
Nasłuchuje co szef powie
Chociaż ma swe myśli w głowie;

Pisze w gazecie co trzeba,
Inaczej kiepsko się miewa.
Lepper może miał i rację
Wyszydzając demokrację,

Lecz dziennikarz, ów myślący,
Rzucił się w prąd prawdę rwący
I już razem z półgłówkami,
Dziennikarzami co znani,

Opluwał posła Leppera;
Czy myśl jego była szczera?

Mimo, Ĺźe kaĹźdy jest inny
Mówiąc prawdę jest niewinny,
Jednak wielu jej unika
Dla uniknięcia ryzyka,

By nie podpaść komuś „z gĂłry”
Wypisuje fałsz i bzdury.

Gdy szef gangu, gdzieś tam w górze
Chrząknie...wówczas wszyscy w chórze
Zaczynają pochrząkiwać,
Piszczeć, bzyczeć, pobąkiwać

Byle nie wypaść z tonacji
Do tych co nie maja racji.

Ten co wolność słowa wyśni,
Facet niezależnej myśli
Może pisać różne bzdury
Uzgodnione z tymi „z gĂłry”.

Lecz kiedy jest tak naiwny,
Powszechnej prawdzie przeciwny,
Wyleci na pysk z redakcji
Przy ogĂłlnej akceptacji.

Wolność słowa w tym się mieści
By zawrzeć w nim opowieści
Podane przez agenturę...
(Bo ta w świecie trzyma górę).

Wolno i to w róşny sposób
Być do różnych krytyk gotów:
Talibów, Białorusinów,
Wielu innych skur..synĂłw,

Czubków z Północnej Korei,
Tych co U. S. A. Nie chcieli,
Arabów, Palestyńczyków,
Fidel Castra poplecznikĂłw,

Hugo Chaveza i resztę,
(Ja oligarcha ich pieprzę!),
A nawet czasem Putina,
Ĺťe Chodorowskiego trzyma.

I że wsadził go za kratki
Za mega- finasĂłw wpadki.
Cały świat się tym oburza,
Czołówkę masonów wkurza,

Że znalazł się na Rusi gość
Co powiedział głośno: dość!
Dosyć mam was wy cwaniaki,
Złodzieje, zbóje, łajdaki;

Jeśli chcecie kraść na Rusi
Każdy z was odsiedzieć musi
W Gułagu dość długie lata
To za kradzież jest zapłata.

Bo tak przecież być nie musi
Byście kradli złoto Rusi!

Cały gang miliarderów,
Złodziejaszków i szulerów
Zabrawszy z sobą majątek,
Dał eksodusu początek.

Żyją dziś gdzieś na Zachodzie
Plują na tych co na Wschodzie
Pozbawiają ich bogactwa
Na rzecz miejscowego bractwa.

Krzyczą głośno swe aj...waj..
Zmuszono nas opuścić kraj!
Został w nim nasz Chodorowski
Ufny w azyl jelcynowski;

Lecz Putina prokurator
Wykrył mu w płatnościach zator.
„CH” powędrował do mamra
A z nim cała jego kadra.

Cały świat broni złodzieja;
W wolnym słowie jest nadzieja,
Że to wpłynie na Putina,
Ten zaś tryby prawa wstrzyma!

Drodzy bracia dziennikarze!
Piszecie co „gĂłra” kaĹźe;
Myślicie, że niezależnie!
Skąd więc wasze myśli zbieżne

Z dyrektywą New York Tmesa,
Który wezwał was do tańca?
Szczekacie jak tamci każą;
Czy te kłamstwa was nie rażą?

W moim kraju teĹź niedobrze
Dzięki Kaczyńskiemu, Ziobrze,
Kurskiemu i innym w PiS-ie
Top dziennikarze wściekli się.

Nie ma dnia ani minuty
By nie był ktoś z nich opluty;
Wystarczy przejęzyczenie-
W bĂłj rusza pismakĂłw plemie;

Myślą, że są niezależni,
KaĹźdy na swĂłj sposĂłb, wierz mi
Stara się zranić PiS-owca
Zgodnie z wiarą post- korowca.

Wyrocznią jest G. Wybiórcza,
W mega kłamstwach super twórcza,
Za nią liczni dziennikarze
Mówią, co Wybiórcza każe;

Zdarzy się, poseł Kaczyński
Biedzie ludĂłw sercem bliski
Wspomni słowem o Gabonie
Już prasa w domysłach tonie

Czy aby J. W swym programie
Nie szykował jej zesłanie
Do Gabonu, do Afryki,
Tam gdzie Ĺźyje narĂłd dziki.

Tam jeszcze ludzie nie kłamią,
I obietnicą nie mamią.
Czasem tylko dziennikarza
Zjedzą, pono się tak zdarza.

Jestem za tym, by od nowa
Uczyć prawdy, której mowa
Ma przekazać informację.
Taką chcę mieć demokrację.

Rudolf Jaworek

Wersja do druku

• Strona główna
• Powitanie
• Napisz artykuł
• Redakcja
• Działy
• Bannery Kworum
• Współpraca
• Linki
• Kontakt