Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 17.10.10 - 12:07     Czytano: [2440]

Dział: Godne uwagi

Żyć obok siebie




Sztuka jest naturą człowieka, a natura jest sztuką Boga.

Wszystko, co nas otacza już z reguły powinno być cudowne, a nie jest – gdzie więc leży tego przyczyna? To co zostało stworzone nie podlega żadnej dyskusji, wszystko jest doskonałe, a to co robi człowiek staje się nieobliczalne by nie powiedzieć obrzydliwe. Coraz bardziej nabierają sensu słowa Tołstoja: ” każdy niech zamiata przed swoimi drzwiami, a cała ulica będzie czysta”. Czy chociaż raz człowiek wsłuchał się w mądre słowa tego rosyjskiego pisarza?

To, że niszczymy wszystko postawione na naszej drodze nie upoważnia jeszcze nikogo, by ten wszystkimi sposobami zwalczał drugiego człowieka. Często do codziennego słownictwa wkrada się piękne słowo - przyjaźń, a w praktyce ledwo mieści się tolerancja. Bardziej wyrafinowani twierdzą, że przyjaźnie najczęściej stwarza fortuna. To ona najbardziej zbliża ludzi. Zgromadź majątek, a koledzy przyjdą sami.

Trudno o jednego przyjaciela, a tu pani prezydentowa bez trudu znalazła 40 osób do wczasowego towarzystwa w Hiszpanii. Mało tego jej dzienne zakupy kosztowały amerykańskiego podatnika tylko 75 tys. zielonych. Wakacje za pół miliona to drobiazg, kiedy w samym Waszyngtonie DC procent ubogich dzieci wzrasta w ciągu roku z 30 do 41%. Wspomniane rodziny zarabiają niecałe 20 tysięcy rocznie, by dołączyć do poziomu ubóstwa.

Drogie wakacje nie należą do nowości. Cóż Amerykę stać na takie kosztowne gesty, w końcu to najbardziej zadłużony kraj na świecie. Czyż nie podobnie zachowywali się wszelkiej maści monarchowie?, cóż dziwić się naszym rządom, skoro dobrobyt stał się przywilejem wysokich urzędników i władców. To tylko dlatego, że podatnik płaci, a nie rozlicza tych, którzy są na jego utrzymaniu, a już na pewno jest odwrotnie.

Pamiętam kiedy nasz premier Mazowiecki (choć nie tylko on) kazał społeczeństwu zaciskać pasa, a mówiąc te słowa podwyższał pensję kolegom i sobie. Słowa wypowiedziane przez premiera Jaroszewicza nabrały całkowitego sensu: „jest rząd i warchoły”. Tylko dlaczego te warchoły płacą podatki, które coraz mniej służą społeczeństwu, a spełniają zachcianki wierchuszki. Dawniej za nie budowano drogi, szkoły i szpitale, dzisiaj się je burzy, albo celowo doprowadza do nędzy, a w rezultacie do upadku.

Kiedyś czeski minister odwiedził naszego. Czech nie mógł się nadziwić w jakim dobrobycie żyje jego polski kolega. Zapytał więc wstydliwie: skąd pochodzą owe dobra?. Z autostrady odparł urzędnik z zachwytem. Podeszli do okna - czy widzisz Joszku tę autostradę? Nie widzę żadnej - odparł zdziwiony Czech. Gdyby była autostrada, nie byłoby tej willi, ani pięknego ogrodu – to wszystko kosztuje…

Jeszcze nikt z pensji nie stał się milionerem, wylęgarnią bogaczy jest wielka polityka. Olbrzymi przypływ gotówki stwarza doskonałe warunki do dzielenia między siebie, tak od serca, po przyjacielsku.
Wszystkie państwa żyją z pożyczanych pieniędzy, nikt dotychczas nie wyjaśnił kto je pożycza (skąd pochodzą) skoro jest światowy kryzys. Ale w końcu od czego ma się przyjaciół!
Dziury budżetowe to wymysł niedalekiej przeszłości. Zbyt dużo trafia do prywatnych rąk, a nie do zaspokojenia potrzeb państwa. Nie waham się użyć stwierdzenia, iż większość wysokich urzędników to zbiorowisko oszustów i cyganów, ludzi mających za nic obywatela.
Prawo i sprawiedliwość, to jedynie nazwa jednej z partii, to kolejny slogan, by ogłupić podzielone społeczeństwo.

Żyjemy obok siebie: rządzący za nasze, a my za uczciwie zarobione grosze. Tymczasem nasi rodacy w Londynie przeżywają istny kryzys, żywią się pieczonymi szczurami. Władze Londynu nie pozostają bierne, mają zająć się badaniem czy zwierzaki są w pełni zdrowe (nie skażone). Co oznacza troska państwa o społeczeństwo, to prawdziwa gościnność. Wszędzie preferuje się zdrową żywność.

To wręcz zniewaga i kpina z biednych ludzi.

W tym przypadku mówi się o bezdomnych, ale czy tak trudno zostać jednym z nich? Na ulicę nie wychodzi się z grymasu, to brak pieniędzy jest najczęstszym powodem zostania bez dachu nad głową. Nie wypłacanie wynagrodzenia za wykonaną pracę to już częsty proceder, to normalka. Dzisiaj systematyczne wypłacanie pensji to już rarytas, to przeszłość należąca do rzadkości. Wynika z tego, że zapłata za wykonaną pracę nie należy do obowiązku pracodawcy, lecz do jego dobrych manier. Czy to nie zakrawa na powrót niewolnictwa?

Z własnego doświadczenia wiem, że wszystko jest dobrze w pracy do czasu upomnienia się o należną zapłatę. Nikt nie lubi wydawać, nawet wówczas, kiedy pracownikowi coś się należy. Tu może stosowne będzie pytanie: skąd biorą się bogacze?
Żyjemy obok siebie: oni za nasze, a my za resztę, którą wybłagamy za ciężką pracę.

W Chicago nie jest inaczej, i tutaj z tego powodu biedaków również przybywa, choć nie żywią się jeszcze spacerującymi po alejach garażowych (tzw.elach) wypasionymi zwierzakami.

Żyjemy obok siebie, a tak naprawdę wielka odległość nas dzieli, nie wystarcza czasu na przyjaźń, chodzimy zbyt daleko od siebie, by podać sobie przyjazną, a może nawet pomocną dłoń. Wędrujemy przez życie kolejną jesień i coraz trudniej potrafimy zrozumieć drugiego człowieka. Nie wszystkim przyświeca życiowe szczęście, nie każdy ma powody do radości.

Jedni wyrzucają chleb do kosza, drudzy grzebią w śmietnikach, by zaspokoić głód. Tu i ówdzie słychać takie zdania: robić im się nie chce!. Najczęściej owe głosy pochodzą od tych, którzy nigdy nie skalali się pracą. Kombinatorzy wciąż uważają, że grzebanie w koszu należy do wstydu, na pewno nie do przyjemności, jednakże kradzież i oszustwo przewyższa wstyd w nadmiarze.

Żyjemy obok siebie, a tak mało o sobie wiemy, interesują nas jedynie podobni do nas, żyjący na tym samym poziomie. Nikt nie mówi o sobie źle, każdy uważa siebie jako wzór godny do naśladowania.
Istnieje wiele rodzajów monopolu, ale nie słyszałem, by powstał nowy; monopol na mądrość. Wśród trzech tysięcy słów używanych dziennie przez człowieka – ile jest mądrych, przemyślanych?

Dawniej Matka rozgrzewała dom ciepłymi słowami, były znacznie tańsze od węgla, może proste, ale jakie mądre. Słowa te potrafią iść wraz z człowiekiem przez całe życie i nadal posiadają ogromną moc. Nie wszystko jest cenne za co się płaci.

Zbyt daleko spycha nas ta nowoczesność, każe naśladować ludzi godnych potępienia, wypowiadać słowa brutalne i kruche. Zanikają wartości, a na ich miejsce wchodzi beznadzieja. Chamstwo, które potęguje swoją moc staje się kultem. Dominacja przemocy zastępuje słabość człowieka zamieniając miękkie serce w zimny, bezduszny głaz.

Żyć obok siebie – to oddychać jednym powietrzem, mieć podobne problemy i doskonale rozumieć drugiego człowieka, który niczym się nie różni. Wszyscy jesteśmy tacy sami, z tą niewielką różnicą, która potrafi jak nikt dzielić. Bogactwo bowiem jednych wywyższa, drugich upokarza. Lżej się znosi cierpienia niż poniżenie.

Żyć obok siebie - znaczy nosić głowę na odpowiednim poziomie i odpowiadać na niezadane pytania.

Władysław Panasiuk

Wersja do druku

Archie - 30.10.10 18:02
Po zapoznaniu się z plikami finansowymi, oficerowie wojska znaleźli $ 800 trylionów dolarów ukrytych na kontach, które powinne były być użyte do spłaty długu narodowego. I w przeciwieństwie do propagandy rządu federalnego, odkryli oni również, że większość narodów na świecie jest w rzeczywistości zadłużona w Stanach Zjednoczonych, a nie na odwrót. Te ukryte miliardy zostały skonfiskowane i przelane na konta w bankach europejskich, (...)
http://newworldorder.com.pl/artykul.php?id=2587&tytul=NESARA%3A+prawo+kt%C3%B3re+mia%C5%82o+zmieni%C4%87+los+naszej+planety%E2%80%A6

Jan Orawicz - 28.10.10 3:49
Witam Pana Władysława
To doskwiera Pańskiej duszy,co doskwiera ludziom od zarania dziejów.Jak do
tej pory na sprawiedliwość społeczną nie ma panaceum. Komunizm twierdził,iż
jego ideologia, to właśnie panaceum na równość i sprawiedliwość społeczną.
Co z tego wyszło? Do tej pory nie ma końca liczenia milionów mogił jawnych i
nie jawnych,w których spoczywają szczątki nie winnych istnień ludzkich,bardzo
często okrutnie zamordowanych.Lewica także uważa,że ma panaceum na
sprawiedliwość społeczną.Liberalizm także twierdzi,że ma sposób na to,jeżeli
narody mu przytakną. To jest jednak tego wszystkiego tylko jedna strona. By
zdobyć pełniejsze widzenie przyczyn tego stanu rzeczy,o którym Pan pisze z
ubolewaniem, należy sięgnąć do psychologii i psychiatrii,do etyki opisowej i
normatywnej,do wiedzy o patologiach społecznych,o religiach i ich wpływie
na kształtowanie postaw i poglądów ludzi. Nalęży poznać tajniki ekonomii
gospodarczej,zasady pracy banków i jeszcze wiele innych dziedzin ludzkiej
działalnośći z prakseologią w czółówce. Kończę te moje wywody postacią
Forda,który od ulicznego pucybuta wyrósł na wielkiego kapitalistę,który zbu-
dował olbrzymie zakłady produkcji samochodów,dająć sporo miejsc pracy
ludziom najczęściej ubogim. Trochę mi przykro Panie Władysławie z tego powodu,że należy Pan do tych,co to w sposób bezkrytyczny patrzy na PiS
bardzo krytycznie,twierdząc ,że jest to taka partia,która ogłupia podzielone
społeczeństwo. Ze jest to Pańskie uogółnienie,to dobrze się stanie jeżeli jednego
razu Pan zechce nam wyliczyć te ogłupiające slogany PiS. Ogólniki przyjmują
na wiarę tylko ludzie naiwni. Każde stwierdzenie musi mieć umotywowanie w
danych p r a w d z i w y ch. W Kurierze w tym samym Pana artykule, to Pańskie uderzenie na PiS nie istnieje ! A więc Kurier nie zgadza się z Pańskim
atakiem na PiS.

Serdecznie Pana pozdrawiam i mam nadzieję,że się Pan
nie pogniewa na mnie.

Lubomir - 20.10.10 20:52
'...oddychać jednym powietrzem...'. Chyba raczej oddychać jednymi spalinami. Natężenie niskiej emisji , pochodzącej głównie ze spalin samochodowych przestało już chyba interesować kogokolwiek, podobnie jak ponoć nieszkodliwy od jakiegoś czasu stał się smog energetyczny. W Polsce nie przywiązuje się zbytniej miary do antidotum na spaliny, do terenów zielonych. Prawdziwe wojny staczane są o pojedyncze drzewa, w czasie gdy pod wielkopowierzchniowe sklepy wycinane są niemałe lasy. Spalanie toksycznych odpadów też nikogo nie dziwi. Zresztą chyba tylko dlatego nie powołuje się Policji Ekologicznej. Co niektórzy mędrcy nie widzą nawet związku pomiędzy spadkiem ilości urodzeń w Polsce, pomiędzy liczbą poronień a ilością samochodowych toksyn we wdychanym powietrzu. Może są to zwolennicy Polski 15-to milionowej, projektowanej w iście satanistycznym 'traktacie rzymskim'?.

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 2005 roku
Joseph Alois Ratzinger został 265 papieżem i przyjął imię Benedykta XVI.


19 Kwietnia 1999 roku
Parlament Niemiec został przeniesiony do Berlina.


Zobacz więcej