Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 05.10.10 - 13:24     Czytano: [2119]

Bohaterscy podpalacze

Znane są przypadki strażaków, którzy sami wzniecali pożar, by później bohatersko go gasić. Oczywiście nie wszystkie takie przypadki wykryto i nie można wykluczyć, że dzięki temu bohaterstwu ich autorzy awansowali aż do centralnej administracji, do Parlamentu, a może nawet jeszcze wyżej. A jeśli tak, to przecież i tam nie zapomnieli, że to metoda nad wyraz skuteczna. Zwłaszcza, jeżeli wybuch pożaru da się przypisać komu innemu. Ponadto pamięć ludzka jest zawodna i po pewnym czasie łatwo można zamienić kolejność wydarzeń. No bo na przykład ilu dzisiaj pamięta, że po zaciągnięciu przez ekipę Gierka 21 miliardów dolarów zachodnich kredytów PRL nie tylko nie był w stanie spłacać nawet odsetek, ale nie mógł też kupować zachodnich komponentów, niezbędnych w wielu gałęziach krajowej produkcji. No i że to właśnie sprawiło wielomiesięczne przestoje wielu zakładów pracy, prowadzące do fali masowych protestów, które godząc w związkowe podbrzusze gnijącego systemu przerodziły się w dziesięciomilionowy solidarnościowy ruch niepodległościowy. Dzisiaj wcale nierzadko można usłyszeć, że wszystko było cacy, a tylko solidarnościowe strajki doprowadziły do gospodarczego upadku PRL-u.

Przykładów jest wiele. Parlamentarne Komisje Prawne bez przerwy „doskonalą” prawo i co chwilę okazuje się, że albo dokonują zmian na korzyść przestępców, albo też przestępcy okazują się od nich mądrzejsi. Przecież to przestępcy z najwyższych szczebli administracji państwowej wyposażyli Bagsika i Gąsiorowskiego w gwarancje na trzy bodaj biliony ówczesnych złotych i tylko dzięki tym gwarancjom i znanej tym urzędnikom „luce w przepisach finansowych” mogli oni uruchomić t.zw. „oscylator”, wyprowadzający z polskiego systemu finansowego 440 milionów amerykańskich dolarów. Pamiętam, jak do dzisiaj „najmądrzejsi” ekonomiści wskazywali wówczas Bagsika i Gąsiorowskiego jako wzór przedsiębiorczości. Podobnych mechanizmów można się też dopatrzyć w aferze FOZZ, czy lichwie Balcerowicza. Ale wróćmy do tych przykładów z pożarem, bo bywa też, że celowo wzniecony pożar miał na celu spalenie podpalonego obiektu, a podniesiony przez innych alarm zmusza „bohaterskich strażaków” do pozorowania gaszenia. W ustawie hazardowej wzniecano na przykład pożar, w którym miała spłonąć ustawa korzystna dla państwa, a zastąpić ją miała ustawa korzystna dla bossów przemysłu hazardowego. Przez obrońców interesu państwowego ogłoszony alarm sprawił, ze spłonęły oba warianty i wówczas „strażacy” ogłosili walkę z hazardem w ogóle i wprowadzili pośpiesznie ustawę, która przyznała bossom monopol i wyeliminowała przeszkadzających im konkurentów. A jak było z katastrofą Smoleńską”? Już z samych dotąd ujawnionych zapisów korespondencji widać, że był to zamach. Komendy: „na ścieżce” i „na kursie” podaje tylko operator radiolokatora naprowadzającego. Podaje je cyklicznie, żeby w porę skorygować odchylenie od ścieżki, bądź kursu. Ścieżka nad bliższą radiostacją kierunkową, a więc w odległości ok. 1000 metrów od początku pasa, nie przebiega niżej niż 100-120 metrów. Dlaczego więc operator do ostatniej chwili podawał: „na ścieżce i na kursie”? W trudnych warunkach atmosferycznych pilot prowadzący patrzy tylko na przyrządy i operatorowi całkowicie zawierza. No a ponadto podano oficjalnie (bodaj taki łysy pułkownik, który leciał tam 7-go), że radiolokatora naprowadzającego w ogóle tam nie było. Kto i dlaczego więc podawał te komendy, skoro samolot na ścieżce nie był ?

Albo ten kontrakt gazowy uzależniający nas od cen i chimerów Rosji na ponad 30 lat, podpisany pośpiesznie akurat teraz, kiedy okazało się, że Polska na gazie i ropie stoi, i że kwestią lat kilku jest sięgnięcie do tych zasobów. Cena tego gazu jest dla nas dwa razy wyższa, niż płacą za niego Chiny, ale „nasz strażak” głosi, że ani cena, ani długość kontraktu nie jest tu ważna. A może jednak, skoro „Polska Polska” podaje, że podpisujące kontrakt ugrupowanie dostaje 0,5% prowizji, której wysokość wraz z ceną i długością kontraktu rośnie ? I wreszcie te „dopalacze”. Kto sprawił tą kolejną „lukę prawną” ? Kto zezwolił na sprzedawanie trucizn i kto dba o to, żeby przez dwa lata „luki” tej nie eliminowano. Jak w drodze była niekorzystna dla bossów ustawa hazardowa, to blokowano ją latami, jak trzeba było ustawy hazardowej dla bossów korzystnej, to załatwiono to błyskawicznie, a jak teraz zamknięcie „luki” jest dla bossów znowu niekorzystne, to ponownie blokuje się to latami. A w międzyczasie premier bierze udział w przedstawieniu, gdzie zapowiada wyeliminowanie sklepów z „dopalaczami” „raz na zawsze”, a jego przyboczni przebąkują, że te najbardziej trujące „dopalacze” będą tylko w sprzedaży „zawieszali”. No i premier przenosi sie do Sejmu. Zapewne po to, żeby tej „luki” osobiście pilnować.

Andrzej Kolatorski
Zurich

Wersja do druku

Lubomir - 05.10.10 18:45
Abstrakcyjny jakiś ten rząd, bo ani słowa nigdy nie mówi o gospodarce, o fundamencie każdej państwowości. Pewnie kolejnymi ruchami nierządu czyli abstrakcyjnego rządu, rządu do działań pozornych, będzie likwidacja ostatnich polskich ministerstw. Bo właściwie skoro umiera gospodarka i umierają struktury państwa to do czego potrzebne są ministerstwa?. Że też tak samo nie widzą tych problemów konserwatywni Włosi, tylko wciąż np utrzymują Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego?. Nierząd najwyrażniej wyznacza Polsce rolę trzeciorzędnego kraiku, z samowielbiącymi się bezustannie kacykami. Kacykom do niczego nie są potrzebne nowe technologie i ciągle modernizowany przemysł. To zbyt skomplikowane na ich ptasie móżdżki. Oni lubią stanąć na wiejskiej drodze, zatrzymać się, podłubać w nosie...i tak do każdego nowego roku. Pardon, do każdych nowych-starych wyborów.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1979 roku
Dokonano próby wysadzenia pomnika Lenina w Nowej Hucie.


19 Kwietnia 1899 roku
Zmarł Stanisław Kierbedź, konstruktor mostów (ur. 1810)


Zobacz więcej