Lubomir - 01.09.10 14:34
Dzień dobry Panie Janie. Dziękuję za życzliwe słowa pod moim adresem i rzecz jasna za Pańską poezję patriotyczną. Serdecznie pozdrawiam.

Jan Orawicz - 01.09.10 1:11
Serdecznie witam Pana Panie Lubomirze. Treść Pańskiego komentarza pokazuje nam Polakom,gdzie i w jaki sposób wskrzesza się niemieckiego ducha Drang nach Osten. Guenter Grass przygrywa temu ożywionemu kierunkowi na swoim Blaszanym bębenku(...) W mrożne i śnieżne dni stycznia 1945r jako chłopiec widziałem okropne obrazy z końca tamtego Drang nach Osten. Na pobojowiskach, właśnie na ziemi pomorskiej widać było setki takich Guenter Grassów, z których wilki i lisy uczyniły sobie żerowisko. Ich bandy- ckimi czapami, udekorowanymi swastyką i trupią czaszką, u wielu sąsiadów mej rodziny i w moim piecu przez dwie zimy paliliśmy tym odzieniem essesmańskich fłbów, oszczędzając drewno i węgiel. Wychodzi na to,że chyba mają ci rację,którzy twierdzą, że pewnikiem Niemcy chorują na amnezję ...
Ja jednak myśle,że GDAŃSKIE KRZYŻE wzniesione przez Solidarność bardzo
wysoko przerastają niskie instynkty niemieckich szowinistów. Jednak nie można pozwolić na szarogeszenie się tego elementu u stóp tych Krzyży !!
Łączę koleżeński uścisk dłoni !

Lubomir - 31.08.10 20:22
Nad Gdańskiem od 1989 roku unosi się duch niemiecki. Gdańscy germanofile zastąpili ratuszowy hejnał 'Rotę' - skomponowanym przez Ludwiga van Beethovena hymnem niemieckich nacjonalistów, podstępnie ogłoszonym hymnem Europy. Żadna polska literatura na temat Gdańska nie ma szans przebicia się. Natomiast piszący weteran Waffen-SS Guenter Grass, od lat niemalże noszony jest na rękach przez germanofilskie władze miasta. Język niemiecki staje się wszechobecny na Pomorzu. Trudno natomiast spotkać objaśnienia w języku litewskim, ukraińskim, angielskim, szwedzkim czy włoskim. Likwidacja polskiego przemysłu na Wybrzeżu to kolejny cios wymierzony w polskość. Profesjonalizm 'V Kolumny' jest na najwyższym poziomie. Widać dyrektywy do działań dzień i noc płyną z Berlina.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.