Jan Orawicz - 05.05.10 2:30
Szanowny Panie Czarku
W zaden sposob nie mozna porownywac pana Leppera do Pilsudskiego !
Pilsudski od poczatku bil sie o wolna Polske. Najpierw z bialym carem,a poz-
niej z czerwonym. Kiedy Polska po II ws. zostala wcisnieta pod bucior czer-
wonego caratu, wtedy tacy jak pan A.Lepper, zalapawszy czerwone legity-
macje , owszem poszli w boj o czerwone koryta i korytka, a zarazem o
utrwalanie tzw. Wladzy ludowej... Gdzie im bylo do Solidarnosci. W zwiazku z tym,ze wies nie jest mi obca, wiec wiem jak sie mialy sprawy i sprawki pod
takze chlopskim niebem. Doskonale pamietam jak wiejscy aktywisci z PZPR
deptali nam po pietach, Jak spuszczali swoje pieski z lancuchow na nas w cza-
sie naszej bitwy o wolna Polske. Z jakim zapalem zrywali nasze przydrozne
plakaty Solidarnosci, by na ich miejscu nalepiac swoje pezetperowki pelne oblu-
dy. Bywalo,ze grozili tym wiejskim duchownym,ktorzy nas wspierali. A co sie
dzialo w czasie wyboru kandydatow do Sejmu i Senatu ? Ksiezom na sile
wciskali listy swoich kandydatow z PZPR ,by zostaly odczytane w czasie Mszy Swietych sprzed Oltarzy. Ilu z tych kameleonow mozna bylo spotkac wlasnie
w Samoobronie.Panie Czarku wlasnie Solidarnosc miala wyczerpujaca wiedze o
Balcerowiczu,bylym aparatczykiem KC PZPR,ktory zajmowal sie tam marksi-
zmem-leninizmem. a nie bankowoscia.Na koniec powiem Panu jakie wtedy
wiodace haslo mieli komunisci,a wtedy Pan zrozumie,ze Sorosz to byla tylko
przykrywka na to,co postanowili robic zagrozeni towarzysze. Otoz poczesto-
wali nas solidarnosciowcow takim powiedzonkiem: "Nie chcialo "wom" sie
sierpa i mlota to teroz,co chcieliscie to za to od nos mota!!!" A wiec zamyka-
nie zakladow i spadanie na bruk! Jeszcze wam damy tak,ze wom sie wszyst-
kiego odechce,bo nie bedziecie miec co do pyska wlozyc. Panie Czarku jak to
Pan sobie rozwazy,to Pan zrozumie w czym rzecz... A byly tow.Lepper wal-
czyl o to,by nie splacac kredytu zaciagnietego z banku. Majac duze trudnosci
walki w pojedynke zaczal organizowac ludzi podobnie zagrozonych. Kiedy zau-
wazyl,ze w zasadzie ta jego czesto brutalna walka nie bedzie zagrozona kara
i biczem to ruszyl przed siebie... RM w natloku wielu trudnych polskich spraw
ma prawo przeoczyc to i owo. Kmaleony maja czasami szczescie...
Serdecznie pozdrawiam

czarek - 04.05.10 13:34
Jestem podobnie jak pan Orawicz zwolennikiem wyboru, w dzisiejszej sytuacji, Jarosława Kaczyńskiego na prezydenta. Jednak co do oceny sylwetki pana Leppera mam inne zdanie, wydaje się, że nie przyjmujące za istotne opinii płynących z kierowanych przez obcych środków masowego przekazu:
1.W czasie kiedy Balcerowicz realizując instrukcję zamorskiego miliardera (Sorosza) wykreował w kraju ok. 5 mln. bezrobotnych co wraz z ich rodzinami objęło ok. 15 mln. rodaków zepchniętych do nędzy, kiedy wspierająca go wówczas grupa liberałów (dzisiejsze PO) zawłaszczyła lub sprzedała całą infrastrukturę przemysłową Polski, kiedy przejęła banki i środki informacji, kiedy na skutek tych działań szybko rosła przestępczość, zwłaszcza wśród młodych, wypełniły się zakłady psychiatryczne, rozszalał alkoholizm, plaga narkotyków, pojawiły się liczne samobójstwa z przyczyn ekonomicznych zrozpaczonych ojców nie mogących zapewnić bytu rodzinie, wówczas, jeśli mnie pamięć nie myli, jedynie Lepper i jego Samoobrona walczyli z tym bezprawiem wołając :Balcerowicz musi odejść!
2. Kiedy dygnitarze poprzedniego systemu dzięki korupcji, różnym machlojkom a nawet działaniom na granicy prawa obrastali w indywidualne fortuny, własności, powiększali swe konta w zagranicznych bankach, jedynie Lepper miał odwagę wskazywać na to bezprawie w sejmie.
3. Kiedy zagraniczne koncerny handlowe , budowane przez nie supermarkety zaczęły niszczyć nasze kupiectwo w obronie polskich kupców stanął jedynie Lepper
4. Jedynie Lepper miał odwagę przeciwstawiać się imperium Michnika i jego przybudówkom w postaci organizacji gejowskich, feministycznych i szeregu wspogających je fundacjom.
5.Miał odwagę w czasie modnego liberalizmu i powrotu do praktyk kapitalizmu dziewiętnastowiecznego przyznawać się do swych poglądów lewicowych,narodowych i demokratycznych podobnie jak Piłsudski w młodym wieku, mec. Siła Nowicki i inni. Nie walczył jak komuna z Kościołem lecz wspierał go o czym świadczą audycje z nim w Radiu Maryja.
Oczywiście naraził się potężnym siłom, które znalazły wiele środków, ale i jego potknięć, by polityka zmarginalizować. Jego sylwetka i sposób bycia odstaje od naszych wyobrażeń o polityku salonów. Jednak jego działanie dla Polski należałoby uszanować.

Jan Orawicz - 01.05.10 0:44
Szanowny Autorze tego wiersza
Otóş Panskie widzenie postaci Pana A.Leppera jest powaznie skrzywione. Jest
to czlowiek wyraznie o dwoch obliczch. Zyjac na wsi nalezal zupelnie bezkry -
tycznie do zbrodniczej organizacji o nazwie PZPR,ktora sam Stalin zafundowal
Polakom. Kiedy rodzila sie zielona Solidarność byl Jej przeciwnikiem. Tworzac
Samoobrone swiadomie hamowal rozwoj Solidarnosci Chlopskiej.ktora walczy-
la wlasnie o ludzki wymiar chlopskiej egzystencji. Pan Lepper nigdy nie prze -
przeprosil Polakow za swoja tamta przynaleznosc do PZPR. Kiedy byl w rzadzie
PiS to prawie nie bylo dnia,by nie urzadzal swej eskalacji żądan w zakresie
przydzialu stanowisk rzadowych dla osob z Samoobrony. Wtedy najlepiej by-
loby,gdyby Samoobrona objela wszystkie stery wladzy. Podobnie zachowywal
sie Pan R. Giertych. Kiedy z wiadomych powodow musial opuscic ster wladzy
w rzadzie J.Kaczynskiego to zamiast ruszyc po rozum do glowy to poprostu
ruszyl w te pedy do towarzysza Millera i to wyraznie na zasadzie "blizsza ko-
szula cialu ..." A towarzysz Miller to przeciez byly - duzego formatu kacyk
KC PZPR , a zarazem ten aktywista,co to pragnal zafundowac Warszawie
pomnik enkawudzisty B.Bieruta. Kiedy Miller byl premierem wtedy Pan Lepper,
co powinnismy pamietac, mocno podlizywal sie owemu premierowi. Stad nie
nie ma co sie dziwic,ze po swoim krachu w rzadzie J.Kaczynskiego pobiegl
bardzo szybko do swego pobratynca z PZPR. I w taki sposob juz calkowicie
otworzyl swoja przylubice pod ktora skrywal dwa oblicza.
Czas wielki na to,by Narod wreszcie dobrze sie przyjrzal tym wszystkim.
ktorzy maja niezbyt przyjemna przeszlosc. Ci sa najbardziej chorzy na wladze...
A przeciez mamy - juz mocno rozpedzony XXI wiek - a to oznacza wiek
wysokiego stopnia rozwoju wszelakich dziedzin nauki. A zatem wielki czas na
to,by wreszcie NAUKA razem z Panem Bogiem staneli u sterow wladzy wszy-
stkich panstw Bozego swiata. A zatem do sterow wladzy powinny byc wybierani
ludzie z autentycznymi tytulami naukowymi,czyli najwybitniejsi. Z chorymi na
wladze nalezy sie wreszcie pozegnac jak przykrym spadku po poprzednich
wiekach.
Osobiscie pragne,by Prezydentem naszej ukochanej Polski zostal Jaroslaw
Kaczynski, co Daj Boze.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.