Środa 24 Kwietnia 2024r. - 115 dz. roku,  Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 22.11.09 - 22:27     Czytano: [1519]

Hojne premie dla ludzi Tuska

„Fakt” (18.11.2009) znalazł dowód na wielki rozmach i niebywałą skuteczność ministrów rządu Donalda Tuska. Nie mają sobie równych, gdy w grę wchodzi rozdawanie nagród dla swoich. W ciągu 2 lat do kieszeni ministerialnych urzędników wpadły 122 miliony złotych – pieniędzy podatników, ludzi bardzo często ledwo wiążący koniec z końcem.

Jedną trzecia tej gigantycznej kwoty pochłonęły premie w resorcie finansów, którego szef, min. Jacek Rostowski, najgłośniej gardłuje za oszczędnościami. W Ministerstwie Finansów, które zatrudnia aż 2400 osób, na nagrody poszło 42,7 mln zł. A to oznacza, że każdy z urzędników w ciągu dwóch lat dostał dodatkowo średnio po 18 tys. zł. Natomiast wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak, który na nagrody wydał 23,7 mln zł, jest jeszcze hojniejszy. W jego resorcie pracuje 920 osób. Z prostego rachunku wynika więc, że średnio każda z nich dostała extra po 25,7 tys. zł. O swoich urzędników dbają także inny politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego. Szefowa resortu pracy Jolanta Fedak wydała na nagrody 15,2 mln złotych, a minister rolnictwa Marek Sawicki - 8 mln zł.

„Fakt” pisze: jak się dowiedzieliśmy nagrody w ministerstwach są wypłacane regularnie co trzy miesiące. I stawia pytanie: Tylko za co urzędnicy dostają tak duże pieniądze?! - Za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej - kwituje ogólnikiem nasze pytania Małgorzata Książyk, rzeczniczka resortu rolnictwa. Na czym te osiągnięcia polegają? - Chyba na samy przychodzeniu do pracy - odpowiada ironicznie Andrzej Sadowski, ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. - Na pewno bowiem te dodatkowe pieniądze nie są związane z efektywnością urzędników - stanowczo dodaje.

Wersja do druku

Lubomir - 25.11.09 9:40
Rozkwit partyjniactwa osiąga apogeum. Niczym w Bawarii i Austrii, za czasów NSDAP. Przybywa partyjnych gadających głów i im podobnych bezmózgowców i intelektualnych kalek, natomiast setki tysięcy wykształconych i ambitnych Polek i Polakow szuka warunków do pracy i życia po całym świecie. Czyż to nie koszmar?. A przecież to co największe i najtrwalsze rodziło się zawsze nie w komitetach partii ale w umysłach pojedynczych i niezależnych ludzi. Jednego z partyjnych szkodników udało się zneutralizować częstochowianom, czy podobnie będzie w innych polskich miastach?. Oby udało się przegonić kolejnych kolorowych, upartyjnionych pasożytów. Łapówy jakie nabrali przy wyprzedaży majątku Polski i tak wystarczą im na kilka pokoleń.

Agamemnon - 24.11.09 22:58
Sama tylko Gronkiewicz Walc wyprowadziła z kasy około 58 mln złotych o czym ogłosiła oficjalnie. Dodała, że wzięłaby więcej - ale pieniędzy zabrakło.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

24 Kwietnia 1952 roku
W Polsce wprowadzono obowiązkowe kontyngenty na mleko.


24 Kwietnia 1333 roku
Koronacja Kazimierza III Wielkiego i jego żony Aldony w katedrze wawelskiej w Krakowie.


Zobacz więcej