Wtorek 23 Kwietnia 2024r. - 114 dz. roku,  Imieniny: Ilony, Jerzego, Wojciecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 31.10.09 - 16:03     Czytano: [2080]

Morderca Polaków i Żydów

to bohater Ukrainy?


W sobotę 24 października 2009 roku w mieście Chrystiniwka na Ukrainie w obwodzie czerkaskim, uroczyście odsłonięto wysoki na 12 metrów pomnik Iwana Gonty, odpowiedzialnego za dokonaną w 1768 roku słynną z potworności rzeź Humania, w czasie której wymordowano 20 tysięcy Polaków i Żydów, w tym kobiety i dzieci.

Podczas uroczystości odsłonięcia pomnika przemawiał inicjator jego budowey – mer Chrystiniwki Mykoła Nakomieczny, dwaj biskupi prawosławni: arcybiskup czerkaski i czechryński Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego Jan i biskup Jewstratij (Iwan Zoria), rzecznik prasowy Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego, który reprezentował tam będącego z wizytą w Armenii zwierzchnika Cerkwi, patriarchę Filareta oraz przewodniczący Czerkaskiej Obwodowej Administracji Państwowej Ołeksandr Czerewko.

Zdaniem mera, pomnik Gonty będzie przypominał Ukraińcom, że powinni walczyć o ojczystą ziemię z jej ciemiężcami.
Tylko kto jest dzisiaj ciemiężcą Ukrainy? Czy nie jest ona wolnym krajem!

Biskup Jan nazwał Gontę bohaterem Ukrainy i prawosławia, a mieszkających na Ukrainie Polaków i Żydów nazwał „cudzoziemską trucizną, niewłaściwą dla naszego ludu – trzeźwego, dzielnego, rycerskiego”.
„Dzielnego i rycerskiego”?!
Chyba że dla bpa Jana dzielność i rycerskość musi się objawiać ogniem, gwałtami, rabunkiem i przede wszystkim mordowaniem kobiet i dzieci!
Natomiast bp Jewstratij powiedział: „Wśród imion, które tu wspominamy - Gonty, Żeleźniaka, Chmielnickiego, Mazepy, można wspomnieć i Symona Petlurę i Stepana Banderę. Każdego z nich swego czasu nazywano zdrajcą. Ale kiedy słyszymy, że Iwan Gonta urodził się w sąsiedniej wsi i tu walczył, to kogo on zdradził? Czy poszedł zdobywać cudzą ziemię, ujarzmiać inne ludy? Nie, on walczył na swojej ziemi, za wolność i niepodległość swojego ludu, którego zniewolili ci, co przyszły z obcych ziem. To dotyczy także innych naszych bohaterów”.

Z kolei przedstawiciel władzy lokalnej, przewodniczący Czerkaskiej Obwodowej Administracji Państwowej Ołeksandr Czerewko, nie tylko że również uznał Gontę za ukraińskiego bohatera narodowego, ale także powiedział o tym, że: „Dla imperiów tacy ludzie zawsze są zdrajcami, ale dla Ukrainy są bohaterami” (Kresy.pl 27.10.2009).

Jednak prawda jest taka, że np. nikt z Polaków nigdy nie twierdził i nie twierdzi, że Chmilenicki, Gonta czy Bandera byli zdrajcami, bo nimi – jako Ukraińcy - po prostu nie byli. Krytyka ich postępowania dotyczy ich „polityki morderstw”, czyli tego co dzisiaj nazywamy „ludobójstwem” i czystkami etnicznymi. I gdyby ci „bohaterzy” żyli dzisiaj i dokonali takich masowych i krwawych morderstw stanęli by przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze.
Trudno jest – chociaż jak widać nie dla wszystkich – uważać ludobójców za bohaterów narodowych.

Problem Ukrainy i Ukraińców polega jednak na tym, że to państwo – ten naród nie miał w swej historii prawdziwych bohaterów narodowych – swojego np. Tadeusza Kościuszki czy Józefa Piłsudskiego. A trudno jest egzystować tak dużemu państwu i narodowi jak ukraiński bez bohaterów narodowych czyli bez historii. Stąd wpada się w skrajność i właśnie ze zwykłych bandytów-ludobójców czyni się bohaterów narodowych tylko dlatego, że masowo mordowali cywilną ludność nieukraińską na Ukrainie, która – w myśl Kozaków, a później nacjonalistów ukraińskich - miała być zarezerwowana wyłącznie dla Ukraińców. A hasło to jest jak widać ciągle aktualne, na co wskazuje chociażby wypowiedź mera Mykoły Nakomiecznego. Bo czyż on nie nawołuje do czystek etnicznych, kiedy mówi, że pomnik ma przypominać Ukraińcom, że powinni walczyć o ojczystą ziemię z jej rzekomymi obecnymi ciemiężcami, czyli mniejszościami narodowymi?!

Jednak budowanie świadomości narodowej na gloryfikowaniu zbrodni to nie tylko droga do nikąd, ale również droga bardzo niebezpieczna w dzisiejszym świecie, w którym nie ma przyzwolenia na idee faszystowskie, rasizm, ksenofobię, ludobójstwo i czystki etniczne.
Postępując tak Ukraina skazuje się na niebyt wśród cywilizowanych narodów świata – na bojkot i – w jej przypadku (potężny sąsiad Rosja i 10-milionowa mniejszość rosyjska na Ukrainie) – może nawet na coś bardziej groźniejszego.


Cerkiew zabrała kościoły katolickie

Grekokatolicki arcybiskup lwowski Igor Woźniak przejął w kwietniu 2009 roku najstarszy kościół rzymskokatolicki we Lwowie – pw. św. Jana Chrzciciela, a wcześniej kościół św. Kazimierza, w którym urządził muzeum sztuki cerkiewnej.
Katolicka Agencja Informacyjna (23.4.2009) pisze, że oba te zabytkowe kościoły polskie we Lwowie przejęli ukraińscy grekokatolicy bez poinformowania o tym lwowskiej kurii metropolitalnej obrządku łacińskiego, co jest sprzeczne z kościelnym prawem kanonicznym.

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

23 Kwietnia 2019 roku
Zmarł Tadeusz Pluciński – polski aktor filmowy i teatralny. Najczęściej grywał role amantów. (ur. 1926 r.)


23 Kwietnia 1939 roku
Urodził się Stanisław Wielgus, polski arcybiskup


Zobacz więcej