Wtorek 16 Kwietnia 2024r. - 107 dz. roku,  Imieniny: Bernarda, Biruty, Erwina

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 13.10.09 - 22:21     Czytano: [1487]

Kumulacja afer i „polityka małości"

zamiast "polityki miłości"

Szef SLD Grzegorz Napieralski jest zdania, że po dwóch latach rządów PO "mamy kumulację afer w rządzie Donalda Tuska". - Politykę miłości rządu Donalda Tuska zastąpiła "polityka małości", pokorę - pycha, a dumę - hańba - mówił podczas posiedzenia Rady Krajowej partii, odbytej 9 października 2009 roku.
- Czy to przypadek? A może jednak bardzo czytelny znak? Przecież afera hazardowa jak w soczewce pokazała prawdę o partii Donalda Tuska, a raczej o partii Mira, Zbycha, Grześka, a za chwilę Olka Grada, bo następna afera, która dzisiaj jest ujawniona przez media, to afera dotycząca polskich stoczni - powiedział lider SLD.

Napieralski przypominał też słowa premiera z sejmowego expose. - Dwa lata temu Donald Tusk, rozpoczynając swoje expose powiedział: "stoję przed wami z poczuciem pokory i dumy". Obserwowaliśmy jak pokorę zastąpiła pycha, a dumę hańba, która zmiotła połowę tego rządu - mówił szef Sojuszu. Dodał, że wstyd mu za rząd Tuska i za PO. - Wstyd za to, że obiecywaną politykę miłości zastąpiła zwykłą polityką małości. Buta, arogancja, krycie swoich - powiedział Napieralski.

Lider SLD wytknął ponadto PO, że zamiast reformować kraj, jej działacze "patrzą tylko gdzie napchać kieszenie". - Jaka jest tego skala, widzimy najlepiej po rozmiarach dymisji w rządzie. Oczywiście, według Donalda Tuska wszyscy są niewinni: niewinny jest Miro, niewinny jest Grzesiek - ten akurat dostał na osłodę stanowisko przewodniczącego klubu parlamentarnego PO – ironizował Napieralski.

Odnośnie sprawy powołania nowego szefa CBA Napieralski powiedział, że Tusk może ma plan zamiany Kamińskiego na Miodowicza (PO).
Komisja śledcza, która miałaby zbadać aferę hazardową - jak mówił Napieralski - powinna powstać jak najszybciej i mieć bardzo precyzyjnie zakreślony zakres działania. W jego opinii, PO boi się powołania komisji śledczej. Dodał, że komisja powinna być kierowana przez polityka opozycji. Jeśli byłby to polityk koalicji rządowej, byłaby próba ukrywania tego, co się w tych aferach działo - uważa lider Sojuszu.

Dopytywany czy ta sama komisja mogłaby zająć się ewentualnymi nieprawidłowościami przy prywatyzacji stoczni w Gdyni i Szczecinie, Napieralski powiedział, że "jeśli pojawi się podstawa, aby rozszerzyć uchwałę o komisji śledczej o aferę stoczniową, trzeba taki punkt wprowadzić" (PAP 10.10.2009).


Na tropie rzekomego antyrządowego spisku

Media polskojęzyczne i wyprane z ducha polskiego, które znajdują się zazwyczaj w rękach obcego kapitału, mają duży udział w tym, że Platforma Obywatelska miała tak duże poparcie społeczeństwa polskiego. Bowiem poddawane ono było skutecznie „praniu mózgu” czyli celowemu ogłupianiu. Od dwóch tygodni wiele z tych mediów nie zajmuje się dogłębnie aferą hazardową czy teraz stoczniową. Jerzy Haszczyński pisze: „Gazety dziś jakoś zmęczone, niewiele komentują. Trochę jeszcze odprysków z afery hazardowej, ale poukrywanych na dalszych stronach („Rzeczpospolita” 9.10.2009).
Natomiast „Gazeta Wyborcza” zamieszcza nawet pochwałę jednego z odsuniętych polityków pod tytułem „Szkoda Szejnfelda”, który był „niezłym wiceministrem gospodarki”, a nawet „prawdopodobnie najbardziej skutecznym ministrem w rządzie Donalda Tuska”. „Uwielbia przedsiębiorców i zawsze ich broni. Ta miłość kosztowała go stanowisko”.
Te polskojęzyczne media zajmują się tylko tym, kto za tym wszystkim stoi. Kto odpowiada za to, że najlepszy rząd w dziejach Polski został tak brutalnie zaatakowany?
Dlaczego „Rzeczpospolita” opublikowała stenogramy rozmów polityków PO z biznesmenami od hazardu? Odpowiedź, iż opublikowała je dlatego, że pokazywały stopień zepsucia władzy i opinia publiczna miała prawo wiedzieć, jak postępują wybrańcy narodu, mało kogo przekonuje. Każdy odpowiada tak, jak mu na to jego horyzonty intelektualne i zdolność rozumienia świata pozwalają.
Najjaśniej zdołał się w tej sprawie wyrazić były już minister sprawiedliwości Andrzej Czuma, który uznał, że afera ujrzała światło dzienne za sprawą „pisowskiego »Völkischer Beobachter«” zwanego „Rzeczpospolitą”.

Z kolei z „Newsweeka” dowiadujemy się, że afera hazardowa „to właśnie sposób, w jaki szef CBA politycznie zagrał materiałami zgromadzonymi w śledztwie, najprawdopodobniej w porozumieniu z PiS. W dniu publikacji tych informacji w »Rzeczpospolitej« wszyscy liderzy PiS, łącznie z rzadko bywającym w Polsce Zbigniewem Ziobrą, byli akurat w Warszawie, by móc zorganizować wspólną, efektowną konferencję na ten temat”. Redaktor naczelny „Rzeczpospolitej” Paweł Lisicki, który na ten temat zabrał głos (9.10.2009) pisze: „ No, przejrzałem na oczy. Dzięki krytycznemu i analitycznemu zmysłowi dwóch wybitnych śledczych sprawa jest jasna. Najpierw PiS zleciło Kamińskiemu uderzenie w PO. Potem (lub na tym samym etapie) do spisku dołączyła „Rzeczpospolita”. Specjalnie wybrała dzień publikacji tak, by nieobecny zwykle w Warszawie Zbigniew Ziobro mógł sprawę skomentować. Na tym właśnie polega afera hazardowa.

O ile w przypadku „Newsweeka” „Rzeczpospolitej” przypisano udział w ataku na rząd, o tyle znawcy przedmiotu z „Polityki” widzą sprawę bardziej jednoznacznie: to CBA wydrukowało tajne stenogramy z podsłuchów w „Rzeczpospolitej”, która wystąpiła nie w roli spiskowca, lecz słupa ogłoszeniowego.
A więc sprawa jasna. Afera hazardowa przestaje być problemem rządu, a staje się opowieścią o tym, jak to PiS, CBA i „Rzeczpospolita” – w roli czynnej lub biernej – postanowiły pogrążyć premiera. Nie jest istotne to, że panowie Chlebowski i Drzewiecki być może chcieli zmienić ustawę sejmową na zlecenie Rysia i Jasia od hazardu – tym w ogóle poważni publicyści nie powinni się zajmować – ale to, że powiadomiono o tym opinię publiczną. Najlepiej, gdyby ta nic nie wiedziała. A jeśli już, to żeby ją poinformował sam premier Tusk albo wyznaczona przez niego osoba. I to tak, żeby w Warszawie akurat nie było Ziobry – pisze red. Lisicki.

Wersja do druku

Pod tym artykułem nie ma jeszcze komentarzy... Dodaj własny!

16 Kwietnia 1919 roku
Wojsko Polskie ruszyło na Wilno, okupowane przez Armię Czerwoną.


16 Kwietnia 1927 roku
Urodził się Benedykt XVI, właśc. Joseph Alois Ratzinger, niemiecki duchowny katolicki, kardynał, od 2005 roku papież


Zobacz więcej