Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 12.10.09 - 11:37     Czytano: [1580]

Afera stoczniowa

9 października 2009 roku TVN 24 poinformowała, że szef CBA Mariusz Kamiński złożył kolejne doniesienie do tajnej kancelarii sejmu i senatu oraz do kancelarii prezydenta i premiera. Doniesienie to dotyczyło zagrożenia interesów ekonomicznych państwa polskiego przy prywatyzacji stoczni w Szczecinie i Gdyni. Z tymi nieprawidłowościami związane miały być ważni przedstawiciele państwowi związani z Platformą Obywatelską.
"Rzeczpospolita" twierdzi, że chodziło o wyprowadzanie pieniędzy z upadających stoczni za pośrednictwem ich spółek-córek. W raporcie CBA ma pojawiać się między innymi nazwisko ministra skarbu, Aleksandra Grada. Na razie nie wiadomo, co więcej zawierają dokumenty, ponieważ są one objęte klauzulą tajności.
Kontrowersje wokół Aleksandra Grada po raz kolejny pojawiają się w kontekście prywatyzacji stoczni szczecińskiej. Wcześniej minister skarbu "cudem" uniknął dymisji po tym, jak nie doszła do skutku sprzedaż stoczni szczecińskiej Katarczykom. Wtedy premier Donald Tusk, który publicznie zapowiadał jego dymisję, jakoś dziwnie oszczędził ministra. Może zgodnie z powiedzeniem: Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb go trzyma.
Z powodu tej afery, nazwanej stoczniową, Platformę Obywatelską czeka kolejne duże wietrzenie (PAP 10.10.2009).
Wicemarszałek sejmu, Krzysztof Putra z Prawa i Sprawiedliwości, który zapoznał się z dokumentami CBA powiedział, że jest to materiał wagi ciężkiej, materiał bardzo poważny, który opisuje zachowania osób publicznych na różnych szczeblach. Zdaniem Krzysztofa Putry materiał ten pokazuje w jakiej kondycji jest polskie państwo.
Z materiałami zapoznał się także szef Kancelarii Prezydenta RP, Władysław Stasiak który powiedział, że sprawę należy wyjaśnić na forum sejmowym. Szef prezydenckiej kancelarii poinformował, że prezydent Lech Kaczyński otrzymał materiały CBA i jest "poruszony i bardzo zaniepokojony". Zdaniem Stasiaka to, że minister w kancelarii premiera Tomasz Arabski złożył doniesienie do prokuratury stawia w arcytrudnej sytuacji premiera Donalda Tuska. Szef prezydenckiej kancelarii wskazując na podobieństwa z aferą hazardową pytał, dlaczego doniesienia nie było, gdy w podobnym trybie informowano szefa rządu 12 sierpnia, na co poseł Platformy Obywatelskiej Jarosław Gowin i obrońca swego pana (Donalda Tuska) ripostował, że w przypadku afery hazardowej rzekomo nie było ku temu podstaw.
Z kolei eurodeputowany Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Kalinowski, że informacje, które podają media, i którymi dzielą się politycy są szokujące. Jego zdaniem oznacza to nie tylko wstrząs w samej Platformie, ale zaistnienie poważnej sytuacji dla państwa (PAP 10.10.2009).


To największa afera ostatnich 20 lat

Tygodnik "Wprost" (11.10.2009) zamieścił na swej stronie internetowej fragmenty tajnego raportu Centralnego Biura Antykorupcyjnego na temat sprzedaży majątku stoczni w Szczecinie i Gdyni.
Jego autorzy twierdzą, że urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu, podległej ministrowi skarbu Aleksandrowi Gradowi "czynili wszystko co w ich mocy, aby zapewnić zwycięstwo w przetargach na majątek stoczni gdyńskiej i szczecińskiej wybranemu przez siebie katarskiemu inwestorowi Stiching Particulier Fonds Greenrights".
Szef agencji Wojciech Dąbrowski i jego zastępca Jacek Goszczyński mieli kontrolować przetarg i instruować pełnomocnika Katarczyków tak, by to im przypadło prawo zakupu stoczni. W przetarg zamieszany miał być też libański handlarz bronią. Konsultowali swoje działania z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem.
Początkowo nawet nie było jasne, skąd Stiching Particuler Fonds Greenrights, czyli inwestor, pochodzi. Goszczyński konsultował się telefonicznie z pełnomocnikiem firmy SPF Greenrights, który był z Holandii. Dopiero po zakończonym przetargu gdańskiej stoczni okazało się, że firma jest z Kataru.
Goszczyński był w stałym kontakcie z pełnomocnikiem, tak, aby ten miał szybsze informacje na temat zmian w systemie rejestrującym przebieg przetargu. Sam pełnomocnik miał bowiem problem z szybkim transferem internetowym.
Z dokumentów CBA wynikać też ma, że katarski inwestor nie tylko nie miał pieniędzy na zakup stoczni, ale mógł w ogóle nie istnieć, a jedną z głównych postaci w całej sprawie był libański handlarz bronią Rahman Abdul El-Assir, który domagał się od ministerstwa skarbu zwrotu prowizji za sprzedaż polskiej broni wyprodukowanej przez Bumar S.A.
Z dokumentu wynika także, że warunkiem przystąpienia strony katarskiej do rozmów o kupnie stoczni jest obietnica, że w razie niepowodzenia operacji, wadium zostanie zwrócone.
"Oznaczałoby to nie tylko pogwałcenie warunków przetargu, ale także ustawienie się w skrajnie niekorzystnej sytuacji negocjacyjnej".
Tak wynika z dokumentów, jakie na ręce Donalda Tuska złożył Mariusz Kamiński.
"Działania te prowadzone były nie tylko wbrew interesom ekonomicznym państwa, ale również wbrew zdrowemu rozsądkowi, co zostanie dalej wykazane" - pisze w raporcie do szefa rządu Kamiński.
Minister Grad wszystkiemu zaprzecza. Ale to chyba zrozumiałe. Jak inaczej może się bronić?! Żaden oskarżony nie chce przyznać się do winy.


CBA ujawniło złudzeniaTuska

W „Rzeczpospolitej” (11.10.2009) Paweł Jabłoński pisze:
„Wiwat Centralne Biuro Antykorupcyjne! Doniesienie CBA o nieprawidłowościach przy sprzedaży majątku stoczni pokazało społeczeństwu nie aferę, ale to, jak bardzo rząd Tuska w swoich działaniach kieruje się złudzeniami i chęcią poprawy wizerunku”.
Ujawnione informacje CBA dowodzą, że złudzeniem od samego początku a nie rzeczywistością była arabska inwestycja w stocznie Szczecina i Gdyni. Do naszych urzędników to jednak nie dotarło. Robili wszystko, by przetrzeć temu właśnie inwestorowi drogę do naszych stoczni, i nie oglądali się przy tym na obowiązujące ich przepisy. Premier Tusk zapowiedział, że Katarczycy uratują stocznie, i tak musiało się stać.
Dokumenty CBA wskazują na to, że nie było żadnego przetargu na stocznie. To co urzędnicy ministra Grada robili było w rzeczywistości ustawioną operacją sprzedaży.
Na pewno nie spodoba się to Brukseli okłamywanej przez rząd Tuska zapewnieniami o równych prawach inwestorów.
Centralne Biuro Antykorupcyjne przypomniało Polakom, że prywatyzacja to czysta polityka. Bez względu na to, czy prowadzona jest drogą poufnych negocjacji czy superjawnego przetargu, decyduje interes polityczny, a czasami gospodarczy kraju. Tak będzie zawsze, dopóki państwo jest właścicielem firm – pisze Paweł Jabłoński.


Politycy PO są przerażeni - co jeszcze ujawni Kamiński?

Politycy PO są przerażeni. Otoczenie premiera Tuska zastanawia się, co jeszcze Mariusz Kamiński, szef CBA, ma ukryte w szufladach - pisze "Dziennik Gazeta Prawna" (12.10.2009).
- Podsłuchiwał nas przez kilkanaście miesięcy, pewnie ma całe sterty stenogramów - mówi anonimowo jeden z liderów Platformy.
Po aferze hazardowej szef CBA wystrzelił aferą stoczniową. Według gazety, politycy PO są zmrożeni, bo Mariusz Kamiński - podobnie jak przy hazardzie - przesyła dokumenty do najważniejszych osób w kraju, powołując się przy tym na zagrożony interes państwa.
- Gdyby nie robili nic złego, nie musieli by się bać. A jeśli się boją, to rycerze Donalda Tuska musieli dużo nabroić!
I tylko dlatego Tusk jak najszybciej chce wyrzucić Kamińskiego z CBA!

Wersja do druku

Lubomir - 12.10.09 18:57
CBA kontra BND?. Wygląda na to, że aktorzy polityczni orientacji proniemieckiej, ochraniani parasolem ochronnym służb zachodniego sąsiada Polski, rozsypują się w proch. Tylko dziwnie CBA nie otrzymuje wsparcia ze strony polskiego wywiadu i kontrwywiadu, by zadać rozstrzygający cios. Czyżby ktoś paraliżował działalność tych służb?. W Izraelu to jest np Mossad, w USA - CIA, w Rosji - FSB, w Anglii - MI-6, ale przecież w Polsce ich pewnie nie ma...Chyba, że i w Polsce włączają się do gry.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia 1946 roku
Odział KWP pod dowództwem kpt J. Rogulki ps. "Grot" odbił 57 więźniów w Radomsku


20 Kwietnia roku
Międzynarodowy Dzień Wolnej Prasy


Zobacz więcej