Środa 24 Kwietnia 2024r. - 115 dz. roku,  Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 04.09.09 - 22:14     Czytano: [2353]

Niewidzialna ręka zwalcza polskie projekty

Pomysł Polaków na przewóz koleją TiR-ów przez Polskę, wciąż jest blokowany. A przecież byłaby to znakomita ochrona polskich dróg lądowych przed systematyczną dewastacją a zarazem niezłe źródło dochodów dla PKP.

Ograniczenie transportu spalinowego na rzecz kolei elektrycznej byłoby również sukcesem. Przynajmniej z ekologicznego punktu widzenia. Jednak są w Polsce 'mędrcy', którzy nawet elektrowóz potrafią zakwalifikować do zagrożeń większych niż spalinowe lokomotywy czy samochody spalinowe, uzasadniając to tym, że prąd elektryczny pochodzi z elektrowni węglowych a te emitują do atmosfery ogromne ilości dwutlenku węgla, powstającego podczas procesu spalania paliwa energetycznego.

Cóż, posługujący się polskim językiem mędrkowie, potrafią nawet uzasadnić jazdę samochodami na rozżarzonych żarówkach - w upalne lato, nawet wówczas kiedy samo słońce nadmiernie oślepia kierowców i powoduje, że topi się asfalt na drogach. To z pewnością dzięki tym mędrkom Niemcy coraz śmielej mówią o wejściu Deutsche Bahn na polskie tory. A bezmyślny rząd-nierząd pełni jedynie rolę spikera, komentującego stosunek innych rządów do naszej historii.

Wybiórcza pamięć rządu-nierządu pozwala nawet na zapominanie o tak modnym globalnym ocieplaniu klimatu. Tu nie chcą myśleć globalnie i działać lokalnie. To przecież jest mniej spektakularne od widowisk historycznych. A, że nadmiar spalin samochodowych powoduje m.in. masowe poronienia u młodych kobiet, to cóż to obchodzi rząd-nierząd. Ich najwyraźniej denerwuje obecność innych ludzi wokół siebie. Pewnie najbardziej odpowiadałby im system jaki do niedawna obowiązywał w RPA. Wówczas nawet idiota nie czułby się zagrożony w swoim fotelu. Wystarczyłoby, że miałby właściwe etnicznie korzenie.


Europa z hegemonami, czy bez nich?

Dla prezydencji szwedzkiej głos premierów Krajów Bałtyckich, głos premiera Litwy, premiera Łotwy i premiera Estonii, jest tak samo ważny, jak głosy premierów Krajów Niemieckich. W Europie nie ma i nie może być urzędu ober-premiera z ponadpaństwowymi uprawnieniami. Zatem nie może być nim Angela Merkel.
Póki co końcowe zdanie w wielu europejskich kwestiach m.in. kwestii budowy rurociągu via Baltica, powinno należeć do szwedzkiego monarchy, reprezentanta państw nadbałtyckich. Przedstawiciela tej samej grupy interesów, co Polska.

Europa nie życzy sobie uprzywilejowanych relacji Berlin-Moskwa. Berlin jeżeli chce nadal należeć do klubu poważnych państw a nie do mafii kontynentalnych gangsterów czy szantażystów, musi respektować ustalenia europejskich gremiów. Zakulisowe gry i system łapówkarskiego przekupstwa polityków, nie może być powielany w Europie po raz trzeci. Niemiecka hydra musi mieć odcięte teutońskie łby, raz na zawsze.

Europa dwukrotnie tolerowała prowokacje i sabotaże niemieckich agentur, konfliktujących i paraliżujących kontynent i dwukrotnie zapłaciła za to morzem krwi. Tego błędu nie wolno powtarzać. Niemieckie służby specjalne znów pracują bezszelestnie, jak przed Pierwszą i Drugą Wojną Światową. Nawet Stasi nie toczy wojen z BND. Dziwnie szybko zjednoczyły się ku chwale 'Grossdeutschland'.

Prezydencje europejskie muszą być okresem widocznej promocji 'królującego państwa'. Szczególnie w obszarze kultury, również w obszarze wszechobecnej kultury muzycznej. Europa nie może być wciąż zagłuszana muzycznym kiczem, anglo-saskim bełkotem. Narody europejskie mają prawo słyszeć to co stworzyli Szwedzi, Włosi, Polacy, Czesi, Słoweńcy czy Hiszpanie. Tu potrzebne jest techniczne wzmocnienie a nie blokowanie czy wyłączanie wzmacniaczy obrazów i dźwięków.

Dlaczego w dniach Wrześniowej Rocznicy nie słychać w Polsce i Europie wspaniałego utworu szwedzkiej grupy o bohaterskiej obronie Wizny?. Nie słychać o polskich Termopilach?. Lizusi nie chcą drażnić Angeli Merkel?. A może nie chcą utracić parasola ochronnego Berlina i jego subsydiów?


Żywiecczyzna pięknieje

Ziemia w przeszłości rozebrana przez Austriaków, obiecujących góralom 'Królestwo Galicji i Lodomerii', została potem doświadczona przez kolejnych przedstawicieli niemczyzny. Tym razem tych z Berlina, Drezna i Monachium. Ci ostatni tak 'zakochali się' w Żywiecczyźnie, że postanowili zasiedlić ją 'rasą Herrenvolków'. Podobnie jak na Zamojszczyźnie i tutaj wyludnili m.in. uroczy Ślemień, by w miejsce polskich górali nasiedlić rodaków Hitlera i Himmlera. Gdyby to padło na pewną hałaśliwą mniejszość wyznania handlowego, to pewnie do dziesiątego pokolenia czerpałaby korzyści z tego faktu, szantażując potomków wojowników Hitlera i wyłudzając kolejne transze odszkodowań.

Polacy nie wspominają o zniszczonych przez Niemców domach, straconych bliskich, zrujnowanym dzieciństwie czy młodości. Beskid Mały i Żywiecki niezmiennie otacza życzliwe i pracowite Gilowice i Ślemień. Wkoło widać gospodarskie ręce duszpasterza tej ziemi - biskupa Tadeusza Rakoczego. Parafie i ich otoczenie są zadbane.

Jakżesz miło dla polskiego ucha brzmi 'Jezu ufam Tobie...', płynące ze świątyni gilowickiej. W tym miasteczku nie postawiono na żaden międzynarodowy szlagier, na żadną nową 'Marsyliankę' w rodzaju hymnu niemieckich nacjonalistów - 'Ody do radości'. Standardowe: 'Szczęść Boże!', wypowiadają do pracujących mijający ich młodzi. To nie odświętna egzotyka, to tutejsza codzienność. Tu widać solidną edukację lokalnego Kościoła, szkoły i domów. Rodziców i dziadków.

Sukces braci Golców czy Adamka nie bierze się znikąd. Wyrasta ze wspaniałej gleby. Na ziemi żywieckiej ludzie żyją realnie. Walczą z siłami natury i planują wszystkie zajęcia stosownie do aury. Szklany ekran nie jest dla nich żadnym autorytetem. Co najwyżej źródłem niektórych informacji, solidnie weryfikowanych w przyjacielskich rozmowach.

Lubomir

Wersja do druku

sem - 15.09.09 20:27
Jadac z Berlina do W-wy pociagiem nie widzialem ANI JEDNEGO pociagu towarowego! Co sie dzieje? Przeciez to chyba jeden z korytarzy transportowych.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

24 Kwietnia 1883 roku
Urodził się Jaroslav Hasek, czeski powieściopisarz, autor popularnych "Przygód dobrego wojaka Szwejka".


24 Kwietnia 1942 roku
Urodziła się Barbra Streisand, amerykańska aktorka i piosenkarka.


Zobacz więcej