Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 03.08.09 - 10:47     Czytano: [2754]

Prof. Kieżun – nie tylko o Powstaniu

Warszawskim


Prof. Witold Kieżun - patron honorowy akcji Jednomandatowe.pl - był jednym z tych, którzy walczyli w Powstaniu Warszawskim. W związku z rocznicą wybuchu powstania pozwolę sobie tutaj przytoczyć list, jaki otrzymaliśmy od niego 19 grudnia 2008 r., w którym pisze m.in. o Powstaniu Warszawskim i zapewnia o poparciu dla naszej akcji:

Moi drodzy, kochani, dzielni Wojownicy JOW, dziękuję Wam za piękny biuletyn i przesyłam Wam wszystkim bardzo serdeczne życzenia Wesołych Świąt i pełnego sukcesów Nowego Roku. Z wielkim wzruszeniem obserwuję Waszą działalność przypominając okres swojej młodości i walki o wolność w szeregach naszej Podziemnej Armii Krajowej. Byliśmy ożywieni pasją, entuzjazmem typowym dla wieku młodzieńczego, realizując w ten sposób przesłanie starej mądrości ludowej, że kto w młodym wieku nie chce usprawniać świata, nie walczy o ideały to w późniejszym wieku staje się "świnią." Cieszy mnie Wasz entuzjazm, bo bez niego nic wielkiego nie da się zrobić w życiu. Nonsensowna ordynacja proporcjonalna zdegenerowała nasz świat polityczny pełen prymitywnych, egoistycznie nastawionych ludzi walczących stale o "stołki" i o swoje apanaże. Smutno mi, gdy czytam gazety, czy obserwuję w TV obrady Sejmu widząc tych prymitywnych ludzi zajadłych w swojej małostkowości bez poczucia wagi interesu kraju, nie umiejących dojść do kompromisu w sprawach decydujących dla rozwoju kraju . Ci ludzie doprowadzili do rozkradzenia, sprzedawanego po fikcyjnej, "rynkowej" cenie naszego dorobku przemysłowego i teraz nie potrafią rozwiązać podstawowych problemów naszej pozycji w Unii Europejskiej i stworzyć sprawny system zarządzania publicznego. Jest więc o co walczyć, nie zbrojnie jak moje pokolenie, ale wiedzą, rozumem przy użyciu wszystkich, naukowo zdefiniowanych metod kształtowania postaw i opinii. Macie we mnie oddanego zwolennika i człowieka, który Was ceni, podziwia i darzy uczuciem głębokiej sympatii. Tak trzymać chłopcy, jak mawialiśmy żeglując niegdyś po Bałtyku i Morzu Północnym.

Witold Kieżun


Jakże duża skromność i patriotyzm przebija ze słów tego człowieka, który był gotów poświęcić życie w obronie swej ojczyzny. Jakkolwiek ofiara pokolenia walczącego w Powstaniu Warszawskim była niewspółmierna do ofiary koniecznej dzisiaj, to jednak Profesor jak widać ma powody, by doceniać rolę i naszego poświęcenia, a nawet skromnie porównywać ją do swoich ideałów młodości. Słowa prof. Kieżuna o prymitywnych, egoistycznie nastawionych ludziach walczących stale o "stołki" i o swoje apanaże pozostają szczególnie aktualne teraz w kontekście tego, co dzieje się wokół tzw. mediów publicznych.
PO-LPR, PiS-SLD - gdy chodzi o "stołki", tworzą się najdziwniejsze koalicje, a cierpią na tym media publiczne. Tak jak PO dogadała się z Farfałem, tak ostatnio PiS podzielił się miejscami w radach nadzorczych TVP i Polskiego Radia z SLD i ludźmi Roberta Kwiatkowskiego: http://www.nasz-parlament.pl/blog_wpis?id=422 .

Wydawać by się mogło, że III RP powinna cenić takich wybitnych i odważnych ludzi, jak prof. Witold Kieżun, który doradzając różnym krajom świata w sprawach zarządzania i administracyjnych, chciał wpływać także na losy swego kraju. Klasa polityczna słuchała go jednak niechętnie. Jeszcze w wywiadzie udzielonym w ubiegłym roku narzekał:

Wszystkie koalicje się rozpadają. Cały system zarządzania powinno się zmienić. Powinien być albo system prezydencki, albo kanclerski, system głosowania nie partyjny, a większościowy, na konkretnych ludzi […]. Wiele lat proponowałem i nic z tego nie wyszło. Byłem doradcą J. Buzka, z Dornem miałem przeprowadzić reformę administracyjną. Ale niestety bez skutku.

Źródło: http://www.komk.ovh.org/obywatel_22.html#01

Prof. Kieżun nie należy do usłużnych potakiwaczy – tak było też wtedy, gdy doradzał Buzkowi. Jak pisze Janusz Sanocki w książce "WoJOWnicy" (Wydawnictwo NTSK, Nysa 2005):

Prof. Kieżun właśnie skrytykował wprowadzoną przez rząd Buzka reformę powiatową i zarzucił, że wbrew oficjalnym deklaracjom premiera ilość urzędników nie tylko nie spadła, ale wraz z powiatami wzrosła o prawie 50 tys. W 2000 r. doszło do publicznej różnicy zdań na ten temat między profesorem a jednym z ministrów Buzka. Po czym w styczniu 2001 r., na ulicy w Warszawie, w biały dzień prof. Kieżun został uprowadzony przez dwóch uzbrojonych mężczyzn, wywieziony do lasu. Jak opowiada - zwracali się do niego per "Panie profesorze", czyli wiedzieli kogo uprowadzili. Porozmawiali przez telefon komórkowy i pozostawili - ponad 75 letniego profesora - w środku lasu, 30 km od drogi. Witold Kieżun - człowiek, który z Powstania Warszawskiego wyszedł odznaczony Krzyżem Walecznych i Krzyżem "Virtuti Militari", a potem przeżył sowiecki obóz śmierci nad Morzem Azowskim, jakoś dowlókł się, pogubiwszy w bagnach buty, do przygodnego domostwa, zadzwonił na policję i wyszedł z przygody z życiem. Jego samochód został przez porywaczy odstawiony pod dom, a prokuratura sprawę umorzyła, nie znalazłszy sprawców.

Z pewnością prof. Kieżun to barwna i ciekawa postać. Warto obejrzeć kilkuczęściowy film, na którym opowiada o swoich doświadczeniach – nie tylko w Powstaniu Warszawskim: http://video.google.com/videoplay?docid=-4680649259809682999&hl=sv

Krzysztof Kowalczyk

Wersja do druku

Włodzimierz Kowalik - 04.08.09 5:44
Wzorem demokratycznej i "dobrze ułożonej" Australii, wprowadźcie obowiązkowe wybory.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 1899 roku
Zmarł Stanisław Kierbedź, konstruktor mostów (ur. 1810)


19 Kwietnia 1999 roku
Parlament Niemiec został przeniesiony do Berlina.


Zobacz więcej