Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 29.06.09 - 10:32     Czytano: [3000]

Dział: Interwencje

Rewolucja w angielskim rolnictwie

Od wielu lat współpracuję z różnymi organizacjami, ekspertami i rolnikami z krajów Europy Zachodniej. Jestem świadkiem zmian, jakie następują w ich rolnictwie i widzę jak dużo wysiłku i pieniędzy wkładają, aby powrócić do, jak to nazwali, prawdziwego rolnictwa.
O ironio! W tym samym czasie jestem również świadkiem, jak w Polsce niszczy się ‘prawdziwe rolnictwo’.

Piszę ten artykuł w Anglii, bowiem muszę szybko wyrzucić z siebie żal, jaki ściska moje serce z powodu bezmyślnych działań niszczących, jakże wartościową dla nas wszystkich, polską wieś.
Właśnie wróciłam z kolejnego spotkania, w którym uczestniczyli wiodący teoretycy, aktywiści i praktycy rolnictwa. Zastanawiali się nad przyszłością rolnictwa i żywności w Anglii. Co dalej?

Zglobalizowany, energochłonny agrobiznes, niewolnictwo rolników oraz chemia i GMO na talerzach? Czy ‘nowa era rolnictwa’ czyli proekologiczne, tradycyjne, nisko-energetyczne (zużywające minimalne ilości paliw i środków chemicznych) rolnictwo?
Oczywiście odpowiedź jest jednoznaczna - ta druga droga stanowi rozwiązanie - krzyczą zgodnie Anglicy i kreślą plany, na podstawie których chcą zrobić rewolucję w swoim rolnictwie.

A co takiego proponują nasi angielscy koledzy? Jak chcą zmienić swoje rolnictwo i dlaczego?
Aby poznać odpowiedź, wystarczy przyglądnąć się polskiej wsi.

Nie wierzycie - bardzo proszę oto główne postulaty koniecznych zmian w angielskim rolnictwie:

1. Zwiększyć liczbę
rolników 10 razy. Obecnie mają około 300 000 - czyli chcą mieć znowu około 3 milionów. Dlaczego? Produkcja dobrej jakości żywności wymaga większego nakładu pracy, trzeba więcej rąk do pracy. Poza tym chcą być w dużej mierze samowystarczalni w zakresie produkcji żywności a małe gospodarstwa/jednostki są bardziej wydajne.
W Polsce mamy około 2 mln rolników i cały czas nam się wmawia, że to stanowczo za dużo, że trzeba zredukować liczbę do pół miliona (o takim planie wiem z osobistego spotkania z przedstawicielami z wydziału ds. rolnictwa w UE), że trzeba stosować więcej chemii i koniecznie GMO … bo w przeciwnym razie grozi nam głód. To tak perfidne kłamstwa, że za samo ich promowanie należy się kara.

2. Zmniejszyć przeciętny wiek rolnika; odmłodzić rolnictwo i podnieść status zawodu rolnika. Jak to określili Anglicy ‘zrobić go seksi’; tak aby przyciągnąć młodych. O co tutaj chodzi? Średnia wieku angielskiego rolnika dobija do sześćdziesiątki … podobnie jest zresztą w innych bogatych materialnie krajach. W Polsce średnia wieku rolnika to 47 lat, więc jesteśmy w dużo lepszej sytuacji.

3. Rozwinąć modę na tzw. ‘part time family farming’…czyli nasz polski chłoporobotnik. W większości małych gospodarstw rodzinnych jeden z członków rodziny pracuje i zdobywa gotówkę na opłaty, podczas gdy pozostali pracują w gospodarstwie. Anglicy orzekli, że to wspaniały model. Nie tylko marzą, aby go powielić u siebie, ale już po prostu zabrali się z wielką determinacja do roboty. Dlaczego? Bo takie gospodarstwa to idealne miejsce dla rozwoju dzieci, bo wiedzą co jedzą, ponieważ sami produkują żywność, bo chcą umieć produkować żywność i uniezależnić się. Hmmm … polski chłop ostał się rozbiorom, komunie, ale czy nie podda się kłamliwym obietnicom i złudzeniom kapitalizmu. ‘Oni’ przychodzą jak przyjaciele, dają dotacje … tylko, że ‘oni’ też np. zniszczyli (celowo) wszystkie małe przetwórnie, aby rolnik nie mógł sprzedać swoich produktów. A 80% dotacji trafia do wielkich gospodarstw i przetwórni spożywczych, które stanowią 20% wszystkich jednostek zajmujących się produkcją żywności. A więc te półtora miliona mniejszych i małych gospodarstw dostaje grosze i równocześnie nie może sprzedać swoich produktów. O co tutaj chodzi … pisałam powyżej - to celowy plan zniszczenia polskiego rolnictwa.

4. Anglicy uknuli termin “transition town’ i ‘transition farm’, czyli miasta i gospodarstwa w okresie przejściowym.
Przejściowym do czego? Do lokalnej produkcji i konsumpcji. Angielscy rolnicy, zamiast sprzedawać na globalnym rynku, coraz częściej szukają zbytu swoich produktów lokalnie, w okolicy gospodarstwa. Dlatego, że to najpewniejszy rynek zbytu. Konsumenci zaś wolą kupować od lokalnych rolników, bo w każdej chwili mogą zobaczyć jak żywność jest produkowana. A więc mogą wybierać tych rolników, którzy produkują dobrej jakości żywność. Angielskie odpowiedniki gmin i powiatów zapewniają swoim rolnikom promocje, targi chłopskie. W planach mają tworzenie lokalnych magazynów, gdzie rolnicy będą mogli dostarczać swoje produkty a lokalne instytucje (szkoły, szpitale, restauracje, itp.) będą się w nich zaopatrywać. No cóż pospieszyliśmy się i prawie zupełnie zniszczyliśmy naszą strukturę spółdzielni rolniczych…a szkoda…bo też bylibyśmy już do przodu…kto teraz odbuduje sieć lokalnych odbiorców żywności?

Chciałoby się krzyczeć i krzyczę: kochani Rodacy, dlaczego nie doceniacie swoich tradycyjnych i ekologicznych gospodarstw rodzinnych? Czy znowu będziemy mądrzy po szkodzie? Jak naprawimy tę szkodę? Wołam do wszystkich prawdziwych tradycyjnych i ekologicznych rolników: NIE DAJCIE SIĘ ZNISZCZYĆ, NIE DAJCIE SIĘ OSZUKIWAĆ. PRZYSZŁOŚĆ NALEŻY DO WAS!

Proszę wszystkich Polaków, którzy cenią dobre jedzenie i dziedzictwo polskiej wsi: SZANUJCIE I WSPIERAJCIE tych rolników. Nie musimy powtarzać błędów innych krajów. To od nas wszystkich zależy, jaka będzie przyszłość rolnictwa i żywności w Polsce.

Jadwiga Łopata - laureat Ekologicznego Nobla (nagrody Goldmana), inicjator ICPPC - Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi, założyciel i wieloletni Prezes Stowarzyszenia ECEAT-Poland (European Center for Ecological Agriculture and Tourism), członek organizacji Innowatorów dla Dobra Publicznego - Ashoka, właściciel małego gospodarstwo ekologicznego, Człowiek Roku 2008 “Gazety Krakowskiej”, inicjator Koalicji “POLSKA WOLNA OD GMO”

kontakt: ICPPC - International Coalition to Protect the Polish Countryside, Międzynarodowa Koalicja dla Ochrony Polskiej Wsi, 34-146 Stryszów 156, tel./fax +48 33 8797114, e-mail: jadwiga@icppc.pl

ICPPC

Wersja do druku

Admin - 06.07.09 22:32
Witam serdecznie

We wtorek, 7 lipca, w I programie Polskiego Radia o godz. 20:09
rozpocznie się MAGAZYN REPORTERÓW JEDYNKI, a w nim m. in. nadany ma
być reportaż Eweliny Karpacz-Oboładze pt. „Polska bez GMO?”. Oto jego
krótka zapowiedź:

"Pomimo tego, że w większości krajów Unii Europejskiej uprawa roślin
modyfikowanych genetycznie jest zakazana, w Polsce przygotowywana jest
ustawa dopuszczająca uprawę transgenicznej kukurydzy. Na początku
czerwca przedstawiciele Koalicji "POLSKA WOLNA OD GMO" protestowali
przeciwko legalizacji takich upraw. W środowiskach naukowych zdanie na
ten temat są podzielone. Jakie zagrożenia niesie ze sobą pojawienie
się w środowisku transgenicznych roślin? Czy faktycznie jest to tak
niebezpieczne jak twierdzą przeciwnicy zagorzali GMO?"

Może warto posłuchać?

--

Pozdrawiam serdecznie
Artur Lasoń
E-mail: l.a.femme@wp.pl

Lubomir - 29.06.09 20:51
Polskojęzyczni pseudo-politycy robią wszystko by polski rolnik stawał się bezproduktywnym parobkiem a rolnik niemiecki - latyfundystą. Ogromne areały polskiej ziemi w tajemniczy sposób zostały przehandlowane niemieckim bauerom. A przecież jedna ustawa niby to polskiego parlamentu, mogłaby postawić znak równości pomiędzy aktem dzierżawy wieczystej i aktem własności, ukorzeniając niejako Polaków na ziemiach zachodnich i północnych. Niestety tę formalność wciąż blokuje jakieś tajemnicze proniemieckie lobby. Efekt jest taki, że potomkowie Hitlera wciąż czują się upoważnieni do wysuwania roszczeń pod adresem części terytoriów Polski. Wizja przemian w rolnictwie na Wyspach Brytyjskich ma z pewnością wielki sens i powinna mieć także realizatorów w polskim rolnictwie.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

20 Kwietnia 1706 roku
Zmarł Hieronim Lubomirski, hetman wielki koronny, woj. krakowski, podskarbi wielki koronny, marsz. nadworny koronny (ur. 1647)


20 Kwietnia 1946 roku
Odział KWP pod dowództwem kpt J. Rogulki ps. "Grot" odbił 57 więźniów w Radomsku


Zobacz więcej