Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 13.02.09 - 9:40     Czytano: [4238]

Dział: Głos Polonii

Edward Dusza oświadcza

w sprawie Andrzeja Czumy


Od kilku dni polskie media informują o amerykańskich procesach Ministra Sprawiedliwości Pana Andrzeja Czumy. Informowano także o działalności Pana Czumy w Ruchu Społeczno- Politycznym POMOST. Andrzej Czuma w publicznych wypowiedziach twierdził, że nie miał nic wspólnego z POMOSTEM. Rzadko kiedy usłyszeć można kłamstwo tak jaskrawe.

POMOST był jedną z największych niepodległościowych organizacji Polonii amerykańskiej. Jak tylko potrafił wspierał opozycję demokratyczną i potem Solidarność w Polsce, prowadził szeroką akcję polityczną w USA. To POMOST doprowadził do uznania przez Kongres USA umów jałtańskich za nieważne od samego początku. W ramach tej organizacji działały setki szlachetnych ludzi, którzy polskiej sprawie poświęcali swój czas i ciężko zarobione pieniądze. Za zaszczyt poczytuję sobie, że mogłem pracować razem z Krzysztofem Racem, Janem Magnusem Kryńskim, Marianem Sromkiem, Adamem Kiernikiem, dr Januszem Subczyńskim.

Andrzej Czuma po przyjeździe do USA rozpoczął działalność w ramach POMOSTU. Jego kłótliwość, chorobliwa podejrzliwość szybko doprowadziły do konfliktów i podziałów. Andrzeja Czumę zapamiętałem właśnie jako człowieka rzucającego bezpodstawne oskarżenia wobec wielu działaczy POMOSTU.

W efekcie działalności Czumy i jego gangu doszło w organizacji do rozłamu zakończonego sądowym procesem. Wybory zorganizowane pod nadzorem sądu wygrali ludzie zniesławieni przez Czumę. Pamiętając z tamtych lat, jak wiele kłamstw płynęło z ust Pana Andrzeja Czumy, nie mogę uwierzyć w nic co mówi dzisiaj.

Andrzej Czuma był także moim nieszczęściem w „Gwieździe Polarnej”, gdzie wprowadził go dzisiaj nieżyjący już działacz Piotr Mroczyk.

Czuma nie powiedział ani słowa i nie przyszedł z pomocą ludziom z „Gwiazdy Polarnej”, którzy buntowali się drogą strajku przeciw zamordyzmowi Mroczyka. Doprowadził on obejmując funkcję rozwoziciela „Gwiazdy Polarnej” w Chicago do poważnych kłopotów wydawnictwa, z którego ostatecznie został usunięty. Oczywiście jak zwykle skończyło się na pogróżkach, kłótniach i nieporozumieniach.

Andrzej Czuma nie przejmował się tym, że skrzywdził dotkliwie zasłużonych dla Gwiazdy Polarnej: Zofię Mierzyńską i Leszka Gila, czołowych przedstawicieli kulturalnej Polonii w Chicago. Nie przejmował się tym, że zajął stanowisko, które oni wypracowali.

Dodam jeszcze o wstydliwej i bolesnej sprawie naszej koleżanki z POMOSTU śp. Joanny Budzińskiej. Przez szacunek dla Jej pamięci nie mogę tutaj o tym wspominać, zostawiając tę sprawę wrażliwemu sumieniu Pana Ministra.

Jestem oburzony, że Andrzeja Jarmakowskiego, jednego z najbardziej ofiarnych i pracowitych działaczy POMOSTU, który na patriotyzmie fortuny nie zrobił, ani w ministry nie poszedł szkaluje dzisiaj wszędzie.

Wspomnę, że Andrzej Czuma został przez nas przywitany z otwartymi rękami. Znany działacz niepodległościowy, osoba o nieskazitelnym charakterze i czystej karcie Wiktor Węgrzyn ofiarował mu utrzymanie i dach nad głową, płacił za wysokie rachunki telefoniczne Czumy.

Ja osobiście zaprosiłem do USA jednego z krewnych Andrzeja Czumy. Stworzyliśmy mu możliwość publikowania, wprowadziliśmy w świat Polonii amerykańskiej. Popełniliśmy jeden podstawowy błąd. Nie uwierzyliśmy w ostrzeżenia jakie odnośnie jego osoby sygnalizowały nam nasze źródła w Polsce. Jestem zdumiony, że podkreśla się dzisiaj w kraju ogromne zasługi Andrzeja Czumy dla Polonii chicagowskiej. Ze smutkiem stwierdzam, że potwierdza to jedynie ignorancję, wręcz głupotę polskich elit politycznych.

Edward Dusza
USA 12 luty 2009r.

P.S. Proszę moich dawnych kolegów z POMOSTU o podpisywanie i dołączanie się do tego oświadczenia.

EDWARD DUSZA – pisarz, dziennikarz, poeta. Odznaczony przez prezydenta RP złotym i srebrnym krzyżem zasługi. Najstarszy stażem polonijny dziennikarz, wychowanek senatora Tadeusza Katelbacha, przyjaciel i wydawca Józefa Mackiewicza.

Dyrektor organizacji POMOST w stanie Wisconsin, członek redakcji miesięcznika POMOST, wieloletni redaktor „Gwiazdy Polarnej”. Wyróżniony nagrodą stulecia „Gwiazdy Polarnej”, autor kilkudziesięciu książek i tomików poetyckich.

Wersja do druku

malgorzata - 04.12.10 18:27
, Jestes zmeczony podroza,wiecznym poscigiem do marzen ,do celu, nie wierzysz slowom ,choc media wroza ze w tei podrozy przyjaciol spotkasz wielu.Ktos zdecydowal za ciebie , o zdanie cie nikt nie pytal i wyruszyles w droge , jak kamien z pod konskiego kopyta. Dokad mozesz dojechac? druga klasa i bez bagazu , kogo o rade zapytasz ? kiedy pustki w korytarzu. Ten pociag stacje ma jedna , i staje na koncu zycia , a gdy tam dotrzesz , marzenia twe zwiedna i celu ,nie bedziesz mial juz do zdobycia Ruda.

malgorzata - 04.12.10 18:14
jestem Polko oszukana przez panstwo podwojnie , obecnie jestem bezdomna i mieszkam we Wloszech na wygnani poniewaz nie mam dokad wrocic. pierwszy raz zostalismy oszukani w latach 77 wplacajac pieniadze do banku na mieszkanie spol.i po 20 latach oczekiwaniaokazalo sie ze te pieniadze nie wystarcza nawet na marzeenie o mieszkaniu, a poraz drugi kiedy to droga wielu wyrzeczen majac na utrzymaniu troje dzieci udalo mi sie kupic male mieszkanko w Bornym sulinowo na pomorzu zach.po 4 latach zamieszkania spol miesz, doszla do wniosku ze musimy doplacic po 10 tys zloty, bo w przeciwnym razie sprawy zostana skierowane do sdu co tez sie stalo , i po roku bezskutecznych pism do prokuratury , sadu i innych instancji ,podczas mojej nieobecnosci , wyrzucono mojego syna z domu razem z meblami jak psa na ulice , dotej pory nie znalazlam sprawiedliwosci , wyrzucajac pieniadze ciezko zarobione na adwokatow.dzisiaj jestem bezdomna ,moje dzieci sa porozrzucane po swiecie bo nie mamy dokad wrocic, a caly dorobek mojego zycia niszczeje juz od 6 lat na strychach obcych ludzi .Mam juz 52 lata i jestem po operacji piersi , wiem ze nie mam juz czasu na zaoszczedzenie pieniedzy na nowy dom ktorego nigdy nie mialam , prosze o pomoc ludzi ktorzy wiedza cos na temat niesprawiedliwosci i ludzkiej niemocy .do tej chwili nikt nie slyszal mojego wolania o pomoc, ale ja ciagle wolam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mirosława Kruszewska - 24.02.09 1:07
Po wiecej szczegolow na temat POMOSTU i Czumy zapraszam na

www.progressforpoland.com

Miroslawa Kruszewska - 24.02.09 0:56
Panie Agamemnonie,
pan Edward Dusza jest chory i nie moze odpowiadac na e-maile. Prosze pisac na moj adres: sky_needle@yahoo.com a przekaze tresc zapytania.

mkruszewska

Agamemnon - 18.02.09 2:11
Panie Edwardzie proszę,o ile uzna Pan za stosowne o kontakt ze mną,
chciałbym zasięgnąć Pańskiej opinii - agamemnon@vp.pl

Z poważaniem

Agamemnon

Lubomir - 14.02.09 21:12
Re: Zygmunt Jan Prusiński. Z tą zmianą nazw ulic w Polsce, to oczywiście wyłącznie swoista histeria kontrolowana. Jakoś nikt nie zamierza ani desowietyzować, ani dekomunizować monumentalnych zaszłości np na Wyżynie Górnośląskiej. W centrum Dąbrowy Górniczej stoi pomnik Czerwonych Sztandarów. W Dąbrowie Górniczej - Gołonogu, tuż koło giganta hutniczego - Zakładów Metalurgicznych Lakshmiego Mittala {dawna Huta Katowice}, stoi pomnik wdzięczności, z czerwoną gwiazdą sowiecką, młotem i sierpem. W Dąbrowie Górniczej-Łośniu stoi zaś pomnik Żołnierzy Sowieckich. Od ulic pomniejszych agentów i sympatyków Moskwy, aż roi się w okolicy. Oczywiście lokalnym notablom nigdy nie przyszło do głowy by zafundować pomnik Jadwidze i Jagielle, Batoremu czy np Kazimierzowi Jagiellończykowi. Co najwyżej mogliby zaproponować monument Koziołka Matołka lub... Dody.

Zygmunt Jan Prusiński - 13.02.09 20:33
NICZEMU SIĘ JUŻ NIE DZIWIĘ...

Jak byłem na Emigracji w Austrii, spędziwszy ponad 12 lat w Wiedniu, zorientowałem się szybko, co to są wszelkie środowiska emigracyjne wśród Polonii. W pewnym momencie powiedziałem do siebie: Zygmunt, po co były takowe nakłady finansowe z budżetu komunistycznej PRL, kiedy to ładowano szuflami na te akcje fundusze i angażowano sztab wyspecjalizowanych ludzi do likwidacji wielu narodowych środowisk polskiej integracji, kiedy to my, Słowianie tak naiwni wpuszczaliśmy do siebie podrzuconych spadachroniarzy - agentów, którzy mieli za zadanie niszczyć każdą polską idee, w ramach wcześniejszej naszej inspiracji w obronie Kultury, Języka, Literatury, Sztuki. - Komu zależało to na tym ? Przecież nie Norwegom czy Irlandczykom.

Znam to z autopsji, sam zawierzywszy ludziom, będąc okropnie naiwnym do końca. Utworzyłem Korespondencyjny Klub Pisarzy Polskich, Wiedeńską Nagrodę Literacką im. Marka Hłaski. Potem wzbogaciłem także dodatkowo: Polskie Centrum Haiku, 2 lata później. No i co, zaprosiłem i tych i tamtych, i jeszcze innych aż towarzystwo się jako Zarząd rozwaliło, bo każdy chciał w ręku trzymać sztandar. - Co za ludzie. Pięciu prezesów i ani jednego sprzątacza... Powypędzałem te ślicznotki, okazało się że dwie były nieznośnymi żydówkami... Ale o ich pochodzeniu dowiedziałem się później. - Która była "agenturką" to nie wiem., dotrwałem przy ogłoszeniu drugiego konkursu na prozę i poezję im. Marka Hłaski. I zamknąłem ten rozdział Literatury na Emigracji, wracając w Lipcu 1994 roku do Polski.

Takich rozrabiaczy podobnych do Czumów było wielu. Ja na przykład z jego fizjonomii bym mu nie zaufał. Facet, który jest dla mnie zbyt sztuczny i za suchy, (nie chodzi o wygląd) wciąż z jakby grą podobną do roli amatora w teatrze. - Dziwię się, iż takową zrobił karierę; radiowiec, wydawca, redaktor i, rozrabiacz. A jak już tak gwiaździście broni go ten facio który ma aż trzy nazwiska, Stefan - Aaron z Łodzi, to to mnie wystarczy. Platforma na nizinie. Groteska polega na tym, że żyd chciał zniszczyć żyda... Chodzi mi o tego tatusia bolszewików lenina ilicza pomnik. A cóż to za wyczyn ? Do dzisiaj w Polsce są leninowsko-stalinowskie nazwy ulic, i jakoś to Czumę ni Niesiołowskiego nie rusza. A większość tych ulic to komuniści z żydowskim pochodzeniem: Paweł Finder; Hanka Sawicka; Małgorzata Fornalska i kilkanaście innych.

Pozdrawiam Czytelników KWORUM - Zygmunt Jan Prusiński
Piątek. 13 lutego 2009 r.

Lubomir - 13.02.09 10:21
Dramatu Polski c.d.? Wydaje się, że tylko kolejny antypolak, może wpisać się w logiczny ciąg, jaki tworzy w polskojęzycznym rządzie premier, słynący z antypolskich wypowiedzi i zachowań. Bo któż np pasuje do towarzystwa Boniego czy innych renegatów i pozorantów, uczuciowo związanych z Tel Awiwem lub Berlinem, traktujących Polskę wyłącznie jako niezwykle hojnego płatnika. Dla tych sprzedajnych psychopatów, Polska nie istnieje już dawno.

Wszystkich komentarzy: (8)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1892 roku
Urodził się Stanisław Dąbek, polski płk, dowódca Lądowej Obrony Wybrzeża podczas kampanii wrześniowej (zm. 1939)


28 Marca 1940 roku
Został aresztowany przez Gestapo polski olimpijczyk Janusz Kusociński. Niemcy rozstrzelali go w Palmirach w dn. 21.06.1940r.


Zobacz więcej