Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 01.11.08 - 15:19     Czytano: [2192]

Ochrona zdrowia Narodu

Zdrowie jest dobrem i dla każdego człowieka przedstawia wartość taka samą. Dlatego każdy obywatel państwa musi mieć zagwarantowane prawo oraz realną taką samą możliwość jego ochrony, niezależną od pochodzenia i stanu majątkowego chorego. Jeżeli ktokolwiek poddaje w wątpliwość powyższe stwierdzenie, poddaje w wątpliwość własne człowieczeństwo. Czynią tak niestety propagatorzy neoliberalnych ideologii domagając się urynkowienia systemu opieki zdrowotnej. Część z nich czyni tak ze zbrodniczego cynizmu, a część z niedostatków własnej wiedzy i braku wyższych etycznych wartości. Urynkowienie ochrony zdrowia stoi, więc nie tylko w sprzeczności z naturalnym prawem człowieka, ale także z etyką zawodu lekarza.

Ze względu na wysokie koszty coraz bardziej nowoczesnych i skomplikowanych procedur medycznych stosowanych w lecznictwie Służba Zdrowia musi być finansowana przez budżet państwa, a więc przez podatników płacących składki zdrowotne proporcjonalne do uzyskiwanych dochodów. Pojedynczego obywatela, nawet zamożnego, nie będzie stać na pokrycie kosztów drogich skomplikowanych zabiegów i długiej rehabilitacji w lecznictwie prywatnym. Zdrowie Narodu jest jedną z najwyższych wartości i dobrze zorganizowane państwo musi o nie dbać. Jest to także opłacalne w sensie ekonomicznym. Musimy dbać o jakość najważniejszego czynnika tworzącego dochód narodowy - o człowieka, a więc o jego zdrowie i wykształcenie.

Zasada solidaryzmu społecznego i zwykły rachunek ekonomiczny, a nie uleganie jakiejś idiotycznej i przestępczej liberalnej ideologii, nakazują utrzymanie właśnie publicznej służby zdrowia.
Suma składek zdrowotnych, których wielkość winno się ustalać realnie w stosunku do potrzeb ochrony zdrowia (i niestety również do aktualnych możliwości gospodarczych), stanowić musi budżet Służby Zdrowia. Budżet ten jest wprost proporcjonalny do wielkości budżetu państwa i do dochodu narodowego, a nie PKB (Przyp. 1) i musi rosnąć w miarę rozwoju gospodarczego kraju. Służba Zdrowia powinna być finansowana z budżetu centralnego przez odpowiednie wojewódzkie oddziały Ministerstwa Zdrowia. NFZ jako zbędny i kosztowny administracyjny twór należy zlikwidować. Wszelkie twierdzenia, że jakoby nie stać nas na publiczną Służbę Zdrowia, że trzeba ją prywatyzować i wprowadzać dodatkowe prywatne ubezpieczenia są niebezpieczną i szkodliwą intelektualną głupotą wywodzącą się z haseł neomaltuzjanizmu wspartego filozofią judaizmu (lub liberalizmu) i nie warto z nimi polemizować. To właśnie z tych haseł wynika pogląd, że musimy ograniczyć wielkość naszej populacji, ponieważ nie starcza pracy, pożywienia, a nawet powietrza dla wszystkich. Są to oczywiste brednie i wielki fałsz.

Wprowadzenie między pacjenta a placówkę medyczną prywatnych pośredników (dziś jest to również zbędny państwowy pośrednik NFZ) będzie służyło jedynie wyprowadzaniu i to w sposób zgodny z „prawem”, ale przez nikogo niekontrolowany, pieniędzy z układu pacjent – służba zdrowia. Rezultatem takich praktyk będzie wyłącznie wzrost kosztów leczenia, które nie przełożą się na wzrost wynagrodzeń w służbie zdrowia, ani na podniesie jakości świadczeń medycznych.
Podobnie prywatyzacja placówek medycznych spowoduje wzrost kosztów leczenia. Przecież właściciele tych placówek będą chcieli osiągać większe zyski, co również nie musi przełożyć się na wyższe wynagrodzenia pracowników służby zdrowia, ponieważ okaże się, że mamy nadmiar pracowników w zawodach medycznych. Ten nadmiar powstanie oczywiście w wyniku upadłości wielu placówek medycznych (głównie szpitali) spowodowanych faktem, że większości społeczeństwa nie będzie stać na droższe leczenie. Wniosek jest prosty i oczywisty: wprowadzenie do ochrony zdrowia dwóch prywatnych pośredników, ubezpieczyciela oraz właściciela spowoduje znaczny wzrost kosztów leczenia i uniemożliwi biednej większości społeczeństwa, a tym samym i pracownikom ochrony zdrowia, korzystanie z usług medycznych. Jest to prosta droga do przyśpieszenia eksterminacji Narodu.

Ilość placówek medycznych (przychodni, szpitali ogólnych i specjalistycznych) w poszczególnych województwach powinna być uzależniona od gęstości zaludnienia i od polskiej doktryny obronnej i odpowiadać rzeczywistym potrzebom. Np. zróżnicowaniu występowania jednostek chorobowych w zależności od województwa (niejednakowe nasycenie przemysłem, obszarami rolniczymi, zróżnicowanie zamieszkałych obszarów pod względem warunków przyrodniczych).
Szczególną opieką należy otoczyć młodzież. Do przedszkoli, szkół muszą wrócić gabinety internistyczne i stomatologiczne. Statystyki pokazują, że pod względem ilości lekarzy (Przyp. 2), pielęgniarek, łóżek szpitalnych, wielkości PKB/mieszkańca przeznaczanego na ochronę zdrowia zajmujemy ostatnie miejsca w Europie. Zaczynają pojawiać się choroby społeczne – np. gruźlica, zawsze związana z biedą.

Długi Służby Zdrowia musi przejąć budżet centralny i spłacić przede wszystkim drobnych polskich wierzycieli zagrożonych upadłością. W stosunku do dużych firm (np. zagranicznych koncernów lekowych) należy negocjować zadłużenie. Firmy skupujące szpitalne długi powinny ponieść straty w wielkości kwot wydatkowanych na ich wykup - nie ma sensu wspierać lichwiarskiego, postkomunistycznego procederu.
Ze względu na znaczenie społeczne Służby Zdrowia średnie wynagrodzenie wszystkich pracowników medycznych w każdej placówce ochrony zdrowia nie może być niższe od średniej krajowej, a stosunek płacy najniższej do najwyższej nie powinien przekroczyć współczynnika 2 (dwa) (Przyp. 3), nie dotyczy to pracowników administracyjnych i ministerialnych w ochronie zdrowia - tu wynagrodzenie może być niższe. W miarę poprawy sytuacji gospodarczej warto ustalić najniższe wynagrodzenia w Służbie Zdrowia na poziomie średniej krajowej.

Należy przyjrzeć się działalności Izb Lekarskich (IL), które są komunistycznym reliktem. Ich obecna działalność skupia się na propagowaniu wszelkich działań zmierzających do prywatyzacji Służby Zdrowia. Na swoją działalność IL zdobywają fundusze wymuszając je obligatoryjnymi składkami od lekarzy. Konieczne jest określenie działalności IL, jeśli ich istnienie jest potrzebne oraz przeprowadzenie wtedy prawdziwie demokratycznych wyborów ich władz. Działalność IL musi wynikać z etyki chrześcijańskiej i z etyki zawodu medycznego (Przyp. 4).

Jakość świadczeń medycznych zależy przede wszystkim od poziomu rozwoju gospodarczego kraju.
Podstawą poprawy sytuacji w ochronie zdrowia jest, więc bezwzględnie konieczna reforma polityczna i gospodarcza kraju – nowa narodowa polityka. Państwo bez własnej produkcji i bez dochodów z tej produkcji, a Polska pod zarządem antypolskiego elementu jest właśnie takim krajem, nie może posiadać ochrony zdrowia na poziomie gwarantującym bezpieczeństwo zdrowotne Narodu.

Dariusz Kosiur

.........................................................

Przyp. 1 - PKB (produkt krajowy brutto) - wartość wszystkich dóbr i usług wytworzonych w kraju w ciągu roku. PKB fałszuje obraz gospodarki kraju, ponieważ uwzględnia dochód wypracowany również przez firmy obce, dominujące już w polskiej gospodarce, które swoje zyski lokują w krajach pochodzenia. Na nasze potrzeby zostaje, więc (nieuwzględniany w Rocznikach Statystycznych od 1990 r.) dochód narodowy (DN).
DN = PKB - (odjąć) zyski obcych firm. Z pewnym przybliżeniem można powiedzieć, że od 1990r PKB rośnie, a DN maleje - stąd m.in. np. dramatyczna sytuacja w ochronie zdrowia. Warto wiedzieć, że: a) dziś już tylko 20% PKB powstaje w Polsce z majątku produkcyjnego!, reszta to zwykła finansowa inżynieria, b) wielkość budżetu ochrony zdrowia to kwota ok. 36 mld zł, mniej więcej tyle samo (kwota minimum) wpłacamy do budżetu UE bez żadnych widocznych dla Polski korzyści.

Przyp. 2 - Od 1989r do 01.05.2004r (aneksja Polski do UE) opuściło nasz kraj 20 tys. lekarzy. Rocznie dyplom lekarza uzyskuje ok. 2 tys. studentów medycyny. To tak jakbyśmy przez 10 lat kształcili lekarzy tylko na potrzeby obcych państw. Po 01.05.2004r opuściło Polskę 2 tys. lekarzy (dane Izb Lekarskich).
Mamy jednak wyższą średnią długość życia obywateli niż USA, a to przecież potęga kosmiczna i imperialna. Mamy niską śmiertelność noworodków, USA należą do niechlubnej czołówki. Osiągnęliśmy to dzięki publicznej służbie zdrowia i uczciwej pracy jej pracowników. USA wymieniłem celowo, ponieważ wielu liberałów podaje USA jako przykład dobrze funkcjonującego prywatnego systemu ubezpieczeń zdrowotnych i prywatnej służby zdrowia. A wygląda to tak: 40% obywateli USA posiada bardzo ograniczony zakres ubezpieczeń zdrowotnych, a na 300 mln ludności USA ok. 50 mln ludzi (w tym 12 mln dzieci) nie posiada żadnego ubezpieczenia, bo po prostu ich na to nie stać.

Przyp. 3 - Podobne zasady wynagradzania powinny dotyczyć szkolnictwa, policji, wojska, straży pożarnych oraz zawodów szczególnie niebezpiecznych dla życia i zdrowia pracownika.

Przyp. 4 - Etyka zawodu lekarza utrudnia „postępowym” liberałom niszczenie katolickiego społeczeństwa, więc do jej odrzucenia zachęcają „eksperci” z żydowskiej Fundacji S. Batorego. Swoje „postępowe” poglądy głoszą w czasopisma dla lekarzy!, np. na łamach „Medical Tribune”. Wg tych tzw. „.ekspertów” etyka lekarska to zbędny przeżytek, wystarczy korzystać z zapisów prawa stosowanego. Tylko pozornie nie ma w tym nic złego. Prawo stosowane, co raz bardziej oddala się od prawa naturalnego i od prawa rzymskiego w wyniku jego systematycznej judaizacji. Tzn., że zjudaizowane prawo stosowane zaczyna postrzegać człowieka jako wartość relatywnie względną, jak „inne” zwierzęta. Tak, więc modne ostatnio pytanie: kreacjonizm, czy teoria Darwina można zadać inaczej: jesteś człowiek, czy zwierzę? Powstaje, zatem oczywiste pytanie, do której grupy zaliczyć mamy wyznawców liberalizmu?

Wersja do druku

warszawiacy - 22.11.08 23:20
Ochrona zdrowia Narodu jest obowiązkiem państwa ,które dba o swoich obywateli.Szpitale ,przychodnie przeciw grużlicze,cukrzycowe,onkologiczne,czy stomatologiczne powinny być państwowe oraz częściowo niektóre prywatne-do wyboru przez pacjenta.Biedny pacjent winien być leczony bezpłatnie ,koszty brane z ubezpieczenia czy podatków.Dzieci i młodzież należy uczyć bezpłatnie ,a szkolenie seksualne natychmiast wycofać z przedszkoli i szkól,zwłaszcza podstawowych.Jest to demoralizacja ,a nie nauka.Obecne działania zmierzają do zamierzonego ograniczenia ludności polskiej do 15 milionów.

Lubomir - 05.11.08 12:55
Nazistowskie czy stalinowskie reformy?. W efekcie nieustających pseudoreform w polskiej służbie zdrowia, powstało szereg pseudomedycznych kołchozów, pseudomedycznych molochów w których m.in. chore dzieci przyjmowane są razem ze zdrowymi i chorymi dorosłymi. Wysoka kultura leczenia zastępowana jest 'biznesem' kierowanym przez karbowego. Cóż, najwyrażniej wszechobecny od pewnego czasu w polskim lecznictwie - pogański bóg, wąż Eskulap, zobowiązuje do poganienia, do kryminalizowania i brutalizacji obyczajów, do traktowania chorych jako dostawców gotówki, jako żywego towaru, pełnego części zamiennych. Oligarchizm i oligarchowie ma się nijak do lecznictwa. Nawet gdyby w grę wchodziło nazwisko tak wielkie jak Radziwiłł czy Rodvilas. W lecznictwie wciąż potrzeba doktorów Judymów a nie drapieżnych poszukiwaczy zysków - doktorów Mengele.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

25 Kwietnia 1926 roku
Urodził się Tadeusz Janczar, aktor teatralny i filmowy (zm. 1997)


25 Kwietnia 1974 roku
W Portugalii doszło do puczu wojskowego określanego mianem "rewolucji czerwonych goździków".


Zobacz więcej