Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 22.05.08 - 16:45     Czytano: [3429]

Dział: Głos Polonii

Hipokryzja Pana Marszałka

W TVP-1, jak niektórzy twierdzą polskiej telewizji, wystąpił pan marszałek senatu Bogdan Borusewicz dziękując Polakom mieszkającym poza granicami kraju za ...”trwanie w polskości”. Wystąpienie naszpikowane hipokryzją aż się zbiera na rzygi.

Polski Senat miał wspaniałe tradycje w opiece nad polską diasporą, w podtrzymywaniu więzi z Macierzą, pomocy oświacie polonijnej, rozwoju polskiej kultury i uczeniu prawdziwej i świetlanej historii Polski. Miał. Już nie ma.
Na pewno tego nie można powiedzieć o Senacie pod rządami Marszałka Borusewicza.

Zacznijmy od „wielkiej niezlustrowanej delegacji Senatu do Australii” – tak o niej napisała znana działaczka i publicystka polonijna Pani Elżbieta Szczepańska. Już wówczas Pan Marszałek dzielił Polonię na „dobrą”, z którą warto się spotykać i „złą” bo ta wyliczyła ile kosztuje ta przejażdżka 60-ciu osób rządowym samolotem i chciała widzieć wymierne efekty takiej wycieczki, bądź co bądź, płaconej z kieszeni polskiego podatnika.

Podobną wycieczkę zafundował Pan Marszałek wybranym senatorom do Ameryki Południowej. Ta miała charakter „biznesowy” tyle tylko, ”biznesmeni” jacy w niej uczestniczyli o biznesie nie mieli pojęcia a dogadać się z nimi nie można było ponieważ nie mówili żadnym językiem poza polskim – piszę to na podstawie relacji działacza polonijnego z Brazylii.

Pan Marszałek własnych senatorów też dzieli na dobrych i złych. Jednych popiera a innym zakazuje wyjazdów do „złej Polonii” w tym nawet przewodniczącemu senackiej Komisji Łączności z Polonią prof. Ryszardowi Benderowi. Tak było jak senator Bender chciał odwiedzić milionową Polonię w Ameryce Południowej, wraz z senatorami Czesławem Ryszką i Janem Szafrańcem uczestniczyli jesienią 2006 roku w XII Walnym Zebraniu USOPAŁ w Urugwaju.

Tamtejsza Polonia była zbulwersowała postawą pana marszałka senatu który w wypowiedzi dla „Gazety Wyborczej” potępił wyjazd w/w senatorów. To, przepraszam Panie Marszałku, gdzie mają jeździć? Do Moskwy, po instrukcje? Ten okres już w Polsce podobno minął.

Jaka była reakcja senatu „opiekuna Polonii” na „czarną listę” ministra Sikorskiego? Tylko proszę nie zaprzeczać, że taka nie istnieje, a najdziwniejsze, że znalazły się na niej osoby nie tylko z kręgu Jana Kobylańskiego założyciela USOPAŁ, który nie szczędzi wysiłku ani pieniędzy na tworzenie rzeczywistej łączności pomiędzy Polonią i Polską. Kobylański jest persona non grata numer 1 ale na czarnej liście znajdują się działacze polonijni z USA i Kanady. Proszę przejrzeć wypowiedzi z ostatniego Forum Polonijnego w Toruniu.

Lista jest i działa. Oto do Chile wybiera się delegacja rządu polskiego i zapewne senatu. Naturalnym biegiem rzeczy powinno odbyć się spotkanie z tamtejszą Polonią, mającą wieloletnie i wspaniałe tradycje wywodzące się od czasów Ignacego Domeyki. Na czarnej liście ministra Sikorskiego jest też Prezes chilijskiej Polonii Andrzej Zabłocki, inżynier górnik, chluba polskiej myśli technicznej, reprezentant znanej w świecie firmy fińskiej, kontynuator domeykowskich tradycji. I dobry Polak, który nigdy swej Ojczyźnie wstydu nie przyniósł. Nie należy tu zapominać że problemy na linii Warszawa – reszta Świata nie są jedynie naszymi problemami. One są widoczne dla innych, komentowane nie tylko przez dyplomatyczny, bardzo notabene, plotkarski światek, ale echo ich dociera do sfer rządowych. Myślę że śmiało mogę powiedzieć że minister Sikorski spowodował że ranga i szacunek dla naszego kraju systematycznie maleje. Nie mówiąc już na ile go szanuje polska Diaspora? Bush ma lepsze notowania wśród Amerykanów.

Cytuję za polskojęzyczną prasą; „Bogdan Borusewicz namawiał rodaków, by uczestniczyli w życiu politycznym krajów osiedlenia” Dlaczego nie w Polsce, Panie Marszałku? Dlaczego tak bardzo obawia się Senat I Sejm projektu głosowania drogą internetową? Dlaczego torpedowane są jakiekolwiek inicjatywy Polonii dotyczące uzdrowienia życia politycznego w naszej Ojczyźnie? Czego się Pan obawia, jeżeli czuje sie Pan tak mocny, że nie liczący się z niczyim zdaniem, zdaniem i opinią wyborcy i podatnika którego pieniądze Pan tak lekko wydaje.
Ja mam prawo to powiedzieć bo też w Polsce płacę podatki a Pan ma obowiązek brania pod uwagę naszych, podatników i co najważniejsze wyborców opinii. Ja, co prawda Pana nie wybierałem ale jestem jednego pewien – że nie wybiorę, a kogokolwiek z mojej rodziny, czy znajomych, który zagłosuje na Pańską partię za próg mego domu nie wpuszczę.

Dlaczego Senat zatwierdził bzdurną ustawę „O stwierdzeniu pochodzenia polskiego”? Tu jeszcze jedna hipokryzja, przysłano nam organizacjom polonijnym do zaopiniowania projekt ustawy. Pracowaliśmy nad nim całymi zespołami ludzi, którym leży na sercu dobro i dobre imię Polski.
I co? Nikt nie raczył spojrzeć na nasze uwagi.
Dziś Polakiem może zostać każda kanalia o której konsul polski wyda opinię, że „osoba pielęgnuje polskie tradycje” – to jest tylko kwestia ceny do ustalenia. Znam jednego Meksykanina co pasjami i z zamiłowaniem wielkim chleje polską Wyborową, to też tradycja, to znaczy że taki, według Pańskich kryteriów, kwalifikuje się na Polaka.

Druga sprawa to jeżeli opinię kto spełnia kryteria na Polaka ma wydawać konsul honorowy to zdecydowana ich większość sama takich kryteriów nie spełnia. Znam takiego konsula który nie wie nawet gdzie Polska leży. Jak parę lat temu kupował bilet do kraju, którego jest konsulem, czyli RP, to wylądował w Bratysławie bo tak powiedział kasjerce, był pewien że stolicą naszego kraju jest Bratysława.

Oto ostatni cytat z prasy: Polacy jako naród przetrwali zabory, powstania i wojny. Tak, to prawda jesteśmy niezniszczalnym Narodem.
A Pan Marszałku niech Pan pamięta: „Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę”.
I w Pana uderzy kiedyś piorun obywatelskiego gniewu. My zaś Pana przetrwamy, przetrwamy również ten Senat, ministra Sikorskiego, PO a w przyszłości dopilnujemy żeby marszałkiem tego najwyższego organu władzy państwowej został człowiek na widok którego nie przychodzi ochota żeby mu napluć w pysk.

Michel Kresowy - Emigrant (kandydat do Czarnej Listy)

PS. Bardzo proszę Pana, Panie Marszałku - Pyszałku o wstawienie mnie na Czarną Listę ministra Sikorskiego. Zawsze się dobrze czułem w towarzystwie porządnych ludzi i dobrych Polaków. A Panu to bym nawet ręki nie podał. "Obrzydliwy" jestem.

Wersja do druku

Warszawiacy - 17.09.08 21:58
Po czynach ich poznacie-mówiono.Pan marszałek wiele obiecywał przed wyborami,a teraz zgodnie z towarzyszami wybranymi milczy albo mówi nie wiadomo o czym.Łżeelity się rozumieją i działają przeciw nam.Czy widzimy? czy śpimy?Obudżmy się -najwyższa pora .Czas ucieka,zima czeka.Ciemno wszędzie ,głucho wszędzie,co to będzie ,co to będzie?.

Lubomir - 22.05.08 21:23
A wydawało się, że epoka czerwonych fornali i prymitywnych obuchów, przeminęła w Polsce. Niestety p. Borusewicz ze wszystkich sił stara się temu zaprzeczyć.

Wszystkich komentarzy: (2)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1892 roku
Urodził się Stanisław Dąbek, polski płk, dowódca Lądowej Obrony Wybrzeża podczas kampanii wrześniowej (zm. 1939)


28 Marca 1940 roku
Został aresztowany przez Gestapo polski olimpijczyk Janusz Kusociński. Niemcy rozstrzelali go w Palmirach w dn. 21.06.1940r.


Zobacz więcej