Czwartek 28 Marca 2024r. - 88 dz. roku,  Imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 19.05.08 - 23:16     Czytano: [4042]

BELZEBUB W MUZEUM NARODOWYM

Dopiero co Polanie zostali obdarowani projektem Muzeum Historii Żydów Polskich, a już mogą cieszyć się powtórnie, albowiem wszystko wskazuje na to, że wreszcie zostaną przy tej okazji raz na zawsze rozwiązane elementarne problemy Muzeum Narodowego, którego tradycyjna rola nie wszystkim widać odpowiada.

Dlatego postanowiono potraktować te muzea kompleksowo i dla dobrej koordynacji prac w zakresie majsterkowania przy dziedzictwie narodowym Polan, powołano dla Muzeum Narodowego tzw. Radę Powierniczą.
Na jej szefa został namaszczony pan Jack Lohman, zrodzony w Londynie z polskich jakoby rodziców.
Nie udało mi się niestety dowiedzieć, ile to wiosen raczy sobie liczyć pan Jack, co mogłoby przybliżyć ciekawskim datę wyjazdu z Polski jego rodziców, lub też inne frapujące szczegóły.
Najwyraźniej był on jedynym godnym akceptacji kandydatem, gdyż posiada także - wedle zapewnień - zdolność porozumiewania się w języku polskim, co w ewentualnych kontaktach z ludnością tubylczą może się czasami przydać.
Podziwiać więc wypada determinację i wyobraźnię szefa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pana Bogdana Zdrojewskiego. W tej sytuacji nikt go o brak patriotyzmu nie posądzi.

Nasza radość byłaby jednak niepełna, gdybyśmy nie mogli zapoznać się z samym składem wysokiej Rady Powierniczej, w której kompetencjach będzie leżało także zatwierdzenie woli Opatrzności w wyborze nowego dyrektora Muzeum Narodowego w Rzeczypospolitej jeszcze Polskiej.

Będą więc dbać o polską kulturę i dziedzictwo narodowe osoby szczególnych zasług i zaufania publicznego. Zasługi te nie są wprawdzie równomiernie rozłożone, ale Polanie tułający się po świecie, powinni bez mojego palucha - przynajmniej do niektórych postaci - dopisać dla własnej wygody odpowiednie biografie.

Jan Krzysztof Bielecki
Aldona Wejchert
Anda Rottenberg
Tomasz Wróblewski
Hanna Krall
Andrzej Kiciński
Andrzej Rottermund
Witold Orłowski
Wojciech Suchocki
Karol Myśliwiec
Marcin Nowakowski

Czuj Duch!

Błotniak z Bronnej Góry

Wersja do druku

Błotniak z Bronnej Góry - 23.05.08 13:13
POGWARKI NA ZAPLECZU NARODOWYM

Ażeby zmierzyć się z Belzebubem, trzeba go nieco wyprzedzić, zająć dobrą pozycję i chwycić go mocno za rogi - tak się przynajmniej tradycyjnie utarło - a nie tarmosić go za ogon, co on słusznie sobie lekceważy i ma w niejakiej pogardzie.

Tymczasem zadomowienie Belzebuba w tak ważnym miejscu, niedobitki Polan przyjęły ze spokojem.
Owszem, dała się zauważyć w programie Jana Pospieszalskiego delikatna krytyka red. Semki o nominacji obcokrajowca, ale już tak przecież odważny i elokwentny Krzysztof Kłopotowski wyczuł grozę i na wszelki wypadek nie miał nic do powiedzenia.

Podobnie jest na internetowych forach, także tych, a jakże, patriotycznych.
Oto jeden z moich szacownych polemistów wygłosił mowę o wyższości milczenia nad pisaniem, używając pięciu słów, co odpowiada poniekąd moim poetyckim naukom, wyniesionym z lektur lat chłopięcych. Inny wezwał mnie do używania rozumu przy czytaniu, co naturalnie pochwalam. Jeszcze inny, jakoś szczególnie wyczulony na zapachy, obwąchał mnie i stwierdził, że zalatuję Żydem, co w naturalny sposób zdegradowało moje szlachetne wysiłki skierowania uwagi na rzeczy mało opisane.

Wygląda więc na to, że - poza mną - także Belzebub zdechnie za chwilę ze wstydu, iż dochował się tak marnych polemistów.
Kto w takiej sytuacji rozsądzi, czy byłem krwiożerczym antysemitą, czy Żydem?

Ale i stąd jest wyjście, proszę Państwa.
Wedle wielu przekazów także wśród Żydów jest wielu antysemitów.
Ostatecznie nie ma co się wstydzić!

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

28 Marca 1933 roku
Rozwiązano Obóz Wielkiej Polski


28 Marca 1930 roku
Konstantynopol i Angora zmieniły nazwę na Stambuł i Ankara


Zobacz więcej