Czwartek 25 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 13.05.08 - 20:22     Czytano: [2737]

Dział: Godne uwagi

Oskarżeni nie stawili się w sądzie!

W poniedziałek 5 maja w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotów miała się odbyć rozprawa pojednawcza w sprawie, którą złożył Jan Kobylański prezes Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej przeciw dziennikarzom pomawiającym jego dobre imię. Żaden z oskarżonych o znieważenie Jana Kobylańskiego nie stawił się w sądzie.

Część oskarżonych, mimo prawidłowego poinformowania nie stawiła się po prostu w Sądzie bez żadnego wyjaśnienia. – 8 osób nie przyszło, w związku z czym sąd zaniechał posiedzenia pojednawczego, bowiem skoro one nie przyszły, to znaczy, że nie chciały – mówi mecenas Andrzej Lew-Mirski, pełnomocnik Jana Kobylańskiego. Kolejny termin w stosunku do nich został wyznaczony na połowę czerwca. Inni zmienili miejsce pracy, zatem sądowe wezwanie ich poprzez redakcje, w których dopuścili się znieważenia prezesa USOPAŁ, okazało się nieskuteczne. Kolejny termin posiedzenia sądu został wyznaczony na połowę czerwca.

W poniedziałek po południu w Sądzie Rejonowym Warszawa-Mokotów, miała się odbyć rozprawa pojednawcza, w sprawie, którą złożył Jan Kobylański, prezes Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej przeciw dziennikarzom pomawiającym jego dobre imię. Wśród 19 oskarżonych są między innymi Adam Michnik, Mikołaj Lizut, Jarosław Gugała, Jacek Hołub, Karol Dolecki, Jerzy Morawski czy Dorota Wysocka-Schnepf.

“Cześć to honor człowieka, jego dobre imię, godność osobista. Wartości te są przypisane każdemu człowiekowi, nikt nie może w nie godzić. Nikt nie może odbierać człowiekowi jego czci, chyba że w sytuacjach, gdy w grę wchodzi obrona uzasadnionego interesu publicznego” – taką definicję czytamy w Kodeksie Karnym, na który powołuje się akt oskarżenia. “Niniejszy akt oskarżenia ma na celu ukazanie i udowodnienie, iż oskarżeni świadomie manipulując nieprawdziwymi lub celowo nie zweryfikowanymi informacjami lub quasi-faktami – za pomocą środków masowego przekazu – działali realizując z góry zamierzony cel poniżenia i zdyskredytowania w oczach opinii publicznej osoby Jana Kobylańskiego”.

Prezes USOPAŁ został narażony na liczne pomówienia i bezpodstawne oskarżenia, po serii artykułów Mikołaja Lizuta w Gazecie Wyborczej w latach 2004-05. – Dopiero wtedy pojawiło się dwa tysięce denuncjacji prasowych, audycji radiowych, telewizyjnych i nagle pan Jan Kobylański stał się “gwiazdą” medialną i w konsekwencji tego faktu pojawiła się cała sprawa – mówi mecenas Lew-Mirski – Sprawa ma bardzo nieprzyjemny wyraz, bo pan Jan Kobylański nie ustrzegł się chyba żadnego pejoratywnego określenia. On w tych artykułach wygląda jak okropny zbój – dodaje pełnomocnik prezesa USOPAŁ. Jednak żaden z zarzutów zawarty w materiałach prasowych nie jest poparty dowodami.

Kuriozalne w tej sprawie jest również to, że akt oskarżenia został złożony do sądu 1 października 2005 roku. Żeby sprawa się rozpoczęła trzeba było czekać ponad dwa i pół roku. - Jest to rzecz wielce niezrozumiała, że sprawa karna została ponownie poruszona w sądzie dopiero po dwóch i pół roku. Jest to tragikomiczne – tak tę kuriozalną sytuację skomentował Jan Kobylański. Jakiekolwiek oczekiwanie sprawiedliwości w tej sprawie za wszelkie kłamliwe zarzuty i oszczerstwa na moją osobę - osobiście widzę za nierealne – dodał prezes USOPAŁ, jeszcze przed pierwszą rozprawą.

Na posiedzeniu 5 maja skład orzekający miał się zorientować, czy w sprawie zachodzi możliwość zawarcia przez strony ugody. Jak widać, jest to niemożliwe z uwagi na brak zainteresowania oskarżonych dziennikarzy. Jak poinformował pełnomocnik prezesa USOPAŁ, przygotowany przez niego ponad dwa i pół roku temu akt oskarżenia liczy ponad 100 stron.

Jan Kobylański, prezes Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej był konsulem honorowym Rzeczypospolitej w Urugwaju. Może poszczycić się wieloma sukcesami w pracy polonijnej na kontynencie południowoamerykańskim Do jego największych osiągnięć należą między innymi: ustanowienie prawem argentyńskim, Dnia Osadnika Polskiego, który jest obchodzony 8 czerwca, ufundowanie i odsłonięcie kilku pomników Ojca Świętego Jana Pawła II, nadanie przez władze Maldonado jednemu z placów w Punta del Este nazwy Plac Republiki Polskiej, a także odsłonięcie na nim popiersia Fryderyka Szopena, wybudowanie przez Fundację “Jan Kobylański” Panteonu Polaków na cmentarzu “La Recoleta” w Buenos Aires, a także wznowienie i ożywienie działalności organizacji polskich w wielu krajach Ameryki Południowej.

Wojciech Kowalski
(nadesł. Elżbieta Lutomska)

Wersja do druku

morda - 15.12.08 10:06
Już wiadomo, że 30 stycznia rozpocznie się rozprawa w sądzie w Warszawie z oskarżenia Jana Kobylańskiego przeciwko 19 oszczercom, (Michnik, Gugała, Baczyński, Lizu(s)t i reszcie bandy antypolskiej. "Karol" koniecznie domaga się by zasiąść w tym "doborowym" dowarzystwie jako 20ty.

Karol - 14.12.08 19:35
Dla mnie Kobylanski pozostaje zbrodniarzem. Jesli jest niewinny niech przyjedzie do Polski i stawi sie w IPN na przesluchanie. Matactwa finansowe tego, pozal sie Boze biznesmena, sa w Ameryce Poludniowej zxnane. Uchowaj nas Boze przed takimi "patriotami".

Lubomir - 19.05.08 12:44
Jakżesz trudno ruszyć z dekryminalizacją Polski. Złodziej w gospodarce i zdrajca w życiu publicznym, to wciąż niemalże standard w RP. Oddolne inicjatywy obywatelskie wciąż napotykają na mur kryminalnej solidarności. Rozbicie jedności zdradzieckich politykierów i aferzystów, będzie pełnym sukcesem Polski. Tu jest przede wszystkim wielka, publiczna przestrzeń dla aktywności polskiej młodzieży.

Marian - 15.05.08 21:57
Cała ta sprawa to dowód na to, że polskojęzyczne media opierając się na gebelsowskiej taktyce, kreują rzeczywistość. Dbają o to by zapędy Polaków patriotów studzić i tłamsić jeszcze w zarodku. Jan Kobylański to solidna polska firma, dlatego taki bezpardonowy atak przypuszczono, nie licząc się z kosztami. "Polskie" sądy są niestety zależne i układowe. Szczególnie to widać w okresie przed i powyborczym, kiedy władza przechodzi do opozycji i odwrotnie, niby ci sami ludzie na stanowiskach ale już starają się przystosować do nowych wymagań i priorytetów....Obowiązuje lizusostwo, wasalstwo, kunktatorstwo, sobiepaństwo i oczywiście wazeliniarstwo......

Błotniak z Bronnej Góry - 15.05.08 20:22
MIECZ PIASTOWSKI

Zrazu zdało mi się moje wezwanie tanią romantyczną retoryką, bo przecież nie możemy dzisiaj budować państwa podziemnego na obraz i podobieństwo struktury kontynuującej w czasie niemieckiej okupacji majestat II Rzeczypospolitej.

Aliści może byłoby nie od rzeczy powołać sąd honorowy dla przypomnienia, że nie wszyscy potomkowie Piastów i Jagiellonów uznają swój przewód pokarmowy za herbowy rodowód!

Taka Rada Starszych
Rada Królewska Najjaśniejszej Rzeczypospolitej
Szlak Piastowski...
Miecz!

Błotniak z Bronnej Góry - 14.05.08 13:23
SĄDZIĆ WEDLE POLSKIEGO PRAWA I OBYCZAJU

Taż i wiadomo, w jakiej kondycji są tzw. polskie sądy.
Garb służalczej kasty z czasów PRL-u noszą sędziowie do dziś. I wielu uważa to kalectwo za dumne dopełnienie sędziowskiej togi. Niektórzy wręcz zastępują prokuratorów i wysługują się nowym mocodawcom.
I choć zapewne są jeszcze tu i ówdzie uczciwi sędziowie, to jednak cała struktura sądownictwa jest gnijącym i wydzielającym fetor organizmem. Każdy może podać kilka przykładów.

Niechaj więc Jan Kobylański nie szuka tutaj sprawiedliwości i łaski zachowania dobrego imienia. Niechaj nie karmi tej farsy.

Powołajmy SĄD POLSKI!
Niechaj on orzeka.
Nie pytajmy naszych katów, czy mamy prawo do Ojczyzny!

Włodzimierz Kowalik - 14.05.08 11:28
Tak, będą ignorować, przesuwać, odsuwać i pokazywać zwolnienia lekarskie itp. czyli grać na zwłokę. Dokładnie jak Fejga Danieluk-Brus (Helena Wolińska), Żydówka ukrywająca się w Anglii w sprawie której toczy się dochodzenie o przestępstwo(a) instytucjonalne. Dwa i pół roku zwłoki już kwalifikuje do napisania skargi lub raportu do instytucji europejskich zajmującymi się prawami obywatelskimi.
Wynajmijcie prawnika londyńskiego i dobrze zapłaćcie, jestem przekonany że sobie poradzi. Inaczej to będzie wyglądać.

Wszystkich komentarzy: (7)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

25 Kwietnia 1943 roku
W wyniku tzw. sprawy katyńskiej zerwano polsko-radzieckie stosunki dyplomatyczne.


25 Kwietnia 1937 roku
Zmarł Michał Drzymała, wielkopolski chłop, symbol walki z zaborcą pruskim (ur. 1857)


Zobacz więcej