Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 09.04.08 - 11:30     Czytano: [2170]

Dział: Godne uwagi

Wielki styl Tuska

Trochę rzadko, a moĹźe nawet za rzadko, polscy dostojnicy odwiedzają Izrael, dla ktĂłrego Polska, zdaniem Bartoszewskiego, jest „największym, w Europie, przyjacielem”. Ale, jak juĹź tam przylecą, pozostawiają pamięć po swej wizycie takĹźe wśrĂłd PolakĂłw w kraju.
Bywał Bartoszewski (posiadający honorowe obywatelstwo Izraela) i poniĹźał polski NarĂłd i państwo z trybuny Knesetu (jako polski minister), a ostatnio, polski prezydent, półtora roku temu, chadzał w jarmułce, – co załatwili dla Polski, nikt z nas nie potrafi powiedzieć.

Te zaległości, w gościnie u JudejczykĂłw, nadrabia, jak donosi „Dziennik”, „w wielkim stylu”, premier, niestety, Tusk. Jego pobyt tam zainauguruje „Rok Polski”, co oznacza serię koncertĂłw i innych imprez kulturalnych, ktĂłrych kulminacją ma być wielki show, na centralnym placu w Tel Awiwie.

Ale, z pewnością, nie to jest celem wizyty Tuska, z czym, zresztą, nie kryją się oficjele obydwĂłch państw. Ten „wielki styl” pana Tuska polega na deklaracji rekompensat za „mienie utracone na terenie Polski”. Stosowne przepisy, ktĂłre przygotowuje Ministerstwo Skarbu, przewidują zwrot w naturze, własności przejętej przez hitlerowcĂłw, a później komunistĂłw, lub rekompensatę, przynajmniej w 20% wartości danej nieruchomości.
„Wielki styl” dotyczy tylko „potomkĂłw ofiar Holokaustu”.
Ale pan premier, niestety, Tusk, ma rĂłwnieĹź niespodziewankę dla młodych ĹťydĂłw – maturzystę Bartoszewskiego.
To on chce ich przekonać, „jak przez wieki, polska i Ĺźydowska kultura były nierozerwalnie złączone”. Obydwaj panowie chcą, by Polska nie kojarzyła się im tylko z obozami śmierci, więc zamierzają, w ramach obowiązkowych wizyt młodzieĹźy izraelskiej w Polsce, pokazać im jeszcze dom Bena Guriona w Płocku i Uniwersytet Warszawski, w ktĂłrym studiował sam Menachem Benin.

Te wszystkie radosne wieści ma dzisiaj zaprezentować Tusk prezydentowi Izraela, z ktĂłrym, być moĹźe, „będą mĂłwić po polsku” – cieszy się Bartoszewski.

Tę przyjacielską atmosferę zakłócił tylko nagłówek największej gazety izraelskiej, zamieszczającej wywiad z polskim premierem, w ktĂłrym tłumaczył, jak mĂłwi jego rzecznik, skomplikowane dzieje swojej rodziny, a ktĂłry brzmiał: „Polski premier: nie wiedziałem o nazistowskiej przeszłości mojego dziadka”.
Czyżby Jacek Kurski był na etacie izraelskiego dziennika?

GZ

Wersja do druku

• Strona główna
• Powitanie
• Napisz artykuł
• Redakcja
• Działy
• Bannery Kworum
• Współpraca
• Linki
• Kontakt