Piątek 29 Marca 2024r. - 89 dz. roku,  Imieniny: Marka, Wiktoryny, Zenona

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 10.03.08 - 12:02     Czytano: [2325]

TARCZA NA TARCZY

Nawet tak precyzyjny w doborze słów Stanisław Michalkiewicz orzekł, że tarcza - jak sama nazwa wskazuje - służy do obrony, a więc - jak sama nazwa wskazuje - do obrony słusznej, bo innej być przecież nie może. Mój zabieg rozbudowania nieco jego wypowiedzi wydaje mi się na tyle usprawiedliwiony, że nie tylko o samo semantyczne znaczenie tarczy idzie.

Otóż nie znam z Historii żadnej armii, która posługiwała się samymi tarczami, z czego wynika oczywisty wniosek, że tarcza nie jest defensywnym narzędziem obronnym, ale jak najbardziej ofensywną bronią do osłonienia siebie po to, aby zadać przeciwnikowi cios dotkliwy. Zmuszenie go przy pomocy samej tarczy do uległości, czyli poddania się, naturalnie też wchodzi w rachubę, ale w szczęku bitewnym zdarzało się relatywnie rzadko. Wynika z tego następny słuszny wniosek, że tarczy potrzebny jest przede wszystkim miecz. I tutaj konstrukcja nasza przemyślna dotychczasowej definicji tarczy bierze w łeb, czy jak kto woli, zaczyna się chwiać i sypać. Dla podtrzymania ducha walki posługujemy się przeto owym, tak obciążonym pamięcią nieudanych powstań i bitew heroicznym zawołaniem: Z tarczą lub na tarczy! Okazuje się wtedy, iż na tarczy - bywało - niesiono poległego wojownika, który nie sprostał umiejętnościom, przebiegłości lub przewadze liczebnej nieprzyjaciela. Funkcja więc obronna tarczy staje się co najmniej połowiczna, skoro tarcza może służyć za katafalk, a staje się jeszcze mniejsza, gdy decyzja o użyciu tarczy zależy od obcego wodza prowadzącego własne wojny i uwikłanego we własne konflikty - czego nie powinien negować w publicystycznym ferworze nawet nasz rodzimy Koziołek Matołek, bo stanowić to może obrazę jego rozumu, który on sobie tak ceni.

Do czego więc w istocie służyć może tarcza? Nie tylko przecież wikingowie bili w tarcze jak w bębny, chcąc zamanifestować własne męstwo i medialnym hukiem ogłuszyć przeciwnika tudzież dodać sobie splendoru.
Celowość otóż budowania i używania tarczy zależeć może - acz nie musi - od spychanego coraz bardziej w zapomnienie rozumu w nadrzędnej obronie racji stanu pojmowanej wszakże - Panie Boże, zmiłuj się - nie jako budowanie trójkąta Świętego Przymierza między USA - Izraelem i Rzecząpospolitą jeszcze Polską - co roi się w główce prezydenckiej jejmości minister, a więc i w głowie samego prezydenta.
Rzecz oczywista będziemy tam reprezentowani tylko przez te kręgi patriotyczne, których opinie możemy bez przeszkód czytać i słuchać, a jakże, w niezależnych mediach.

Wyrażenie więc woli o chęci spopielenia siebie, swoich dziatek i dalszej rodziny daleko przed czasem - na w miarę znośnych warunkach - wykracza daleko poza prezydenckie i ministerialne kompetencje i wymaga przynajmniej erystycznej oprawy, której zdają się nam odmawiać nie tylko wspomniane dwa urzędy. Wciskanie zaś Polanom jedynie słusznej miazgi w tym zakresie jest kopią propagowania irackiego zagrożenia nuklearnego, biologicznego i chemicznego dla całego świata, w które Koziołki wierzyły bezprzykładnie.

Tak więc w naszych rozważaniach dochodzimy do odmiany tarczy tradycyjnej: jest nią tarcza strzelecka. Tarcza ta służy - też tradycyjnie - do dziurawienia nieszczęsnych głupków nierozważnie wystawiających siebie i bliźnich na cel. Może to być też liść tarczowaty przyrośnięty nie do ogonka, lecz w środku.
Czy jednak za tym liściem skryć się można i osłonić przed armią Hunów z bliższego lub dalszego Wschodu - powątpiewają nawet ślimaki.

Ja, pozostając przy mojej herbowej tarczy Lubicz, udaję się teraz na poszukiwania mniej oczywistego i bardziej sprzecznego wewnętrznie morału, co - jeśli Bóg pozwoli - może stać się udziałem także dotychczasowych miłośników gier losowych.

Błotniak z Bronnej Góry

Wersja do druku

Błotniak z Bronnej Góry - 06.05.08 14:50
Z TARCZĄ W ZĘBACH

Jak widać brak rzeczywistej dyskusji o celowości umieszczenia w stodole koło Słupska tarczy antyrakietowej, skutkuje oto zaskakującym rezultatem.
Oto będzie teraz polska stodoła okupowana przez wojska Stanów Zjednoczonych i Rosji. Żołnierze rosyjscy dbać będą przede wszystkim o czystość intencji Wuja Sama, czyli żeby im rozwinięta amerykańska demokracja jakiegoś psikusa pod nosem nie zrobiła. Rola polskich żołnierzy, powołanych przecież tradycyjnie i oficjalnie do obrony swego kraju, nie została jeszcze przez sztaby tych armii sprecyzowana.

W ten prosty sposób zamysły naszych strategów i geniuszu Prezydenta Rzeczypospolitej przekroczyły, jak mniemam, ich najbardziej śmiałe marzenia, albowiem chronić będą Polski niebawem aż dwie potężne armie. Wprawdzie trwać one będą w braterskim uścisku, ale na wszelki wypadek cyngiel lub jakiś inny przycisk też będzie w zasięgu ręki.

Tak więc polska myśl polityczna i cały przedział I klasy w tym widmowym pociągu zdążającym do unicestwienia Rzplitej ma wiele powodów do dumy.
Zwykli pasażerowie proszeni są o okazanie dowodów tożsamości i poczytalności.
I już możemy sobie wrócić do malowania haseł na naszych sztandarach.

Wszystkich komentarzy: (1)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

29 Marca 2020 roku
W wieku 86 lat zmarł wybitny kompozytor, dyrygent i pedagog muzyczny Krzysztof Penderecki. Nagrodzone utwory: „Strofy”, „Emanacje”, „Psalmy Dawida.


29 Marca 1983 roku
Uruchomiono pierwszy komputer typu laptop


Zobacz więcej