Piątek 26 Kwietnia 2024r. - 116 dz. roku,  Imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 02.03.08 - 15:27     Czytano: [3892]

ETNICZNA DINTOJRA

Tym razem z powodu okrągłej rocznicy "marca '68", nabiera tempa - co i rusz odgrzewana - sprawa przywrócenia polskiego obywatelstwa Żydom, którzy wówczas zdecydowali się Polskę opuścić.
Już dawno prezydent Kaczyński sprawę by przyklepał, wedle złożonych w Izraelu obietnic, gdyby miał taką możliwość. Jesteśmy więc świadkami ciekawego sporu kompetencyjnego między kancelarią prezydenta a wojewodami, co stanowi temat sam w sobie.

Nie ma tu naturalnie mowy o przywróceniu obywatelstwa Polakom wysiedlonym niegdyś na kazachskie stepy, bo właśnie Żydzi w Izraelu poczuli się ostatnio polskimi obywatelami jakoś tak szczególnie.
Padają więc zarzuty, w formie usprawiedliwienia, o przymusie do poniżającej jakoby emigracji, co Żydzi w swojej łaskawości nazwali Holocaustem '68 roku.
Trzeba więc choćby w dużym skrócie przywołać kilka faktów.

Marzec 1968 roku zaczął się dużo wcześniej i był li tylko zakończeniem frakcyjnej walki w PZPR między komunistami pochodzenia polskiego (Natolińczykami) a komunistami krwi żydowskiej (Puławianami).
Inni nazywają tę walkę konfliktem między Żydami i Chamami.
Już w czerwcu 1967 roku Cyrankiewicz mówił w Sejmie o otwarciu granic dla wszystkich Żydów, którzy nie czują się Polakami i nie utożsamiają się ze swoją ludową ojczyzną, którą przecież z wielkim oddaniem tworzyli. Pomijam tutaj zasadność takiej retoryki w rzeczywistości PRL-u.

Warunkiem zgody na wyjazd był tzw. paszport w jedną stronę, czyli zrzeczenie się - najzupełniej dobrowolne, co by nie mówić - obywatelstwa polskiego. Dobrowolność tę podkreśla fakt, że nie wszyscy, nawet ci, którzy mieli szczególnie dużo na sumieniu w czasach stalinowskich, zdecydowali się na wyjazd.
Żadna krzywda im się nie stała i dożywali swoich dni na sowitych emeryturkach. Sam znam osobiście dwa takie przypadki: generała UB i generała WP. Ten ostatni naturalnie strasznie był prześladowany w swojej willi na Mokotowie.

Z tych ok. 20 000 Żydów, którzy wówczas skorzystali z tego dobrodziejstwa, tylko ok. 3 000 osiadło w Izraelu, co też jest dowodem, że nie względy narodowościowe były powodem wyjazdów. Każdy, kto pamięta trochę tamte czasy, wie o czym mówię. Przecież nie da się zaprzeczyć, że Żydzi jechali tam, gdzie mogli mieć nadzieję na bardziej dostatnie życie, chociaż w PRL-u nie mogli mieć nazbyt wielu powodów do narzekań.
Dzisiaj z tych 20 000 dawnych polskich obywateli, mamy także szansę uzyskać ich potomków. Jest to dobry sygnał dla wyludniającej się z Polaków Rzeczypospolitej.

Ale nie martwmy się. Na podstawie prawa mojżeszowego każdy z Polan będzie miał zagwarantowany sprawiedliwy proces!
Dintojra jest przecież słowem pochodzenia hebrajskiego.

Błotniak z Bronnej Góry

Wersja do druku

Błotniak z Bronnej Góry - 06.05.08 11:58
PISK MOJEJ DUSZY
Jak to taki w dużym skrócie napisany tekścik może rozzłościć ŻYDÓW bąkających z taką swadą za wszystkich Żydów, którym taka czkawka ma widocznie pomóc w odtworzeniu zdezelowanej żydowskiej tożsamości.

Ja to staram się zrozumieć, że własne pochodzenie może być rzeczą wstydliwą. Jednakże ukrywanie plemiennej wspólnoty sprzyjać może rozwojowi pokrętnej logiki. I dotyczy to w zasadzie wszystkich nacji.

Ale i oświadczenie komuś, że pisze bzdury, jest aktem wielkiej odwagi, rozwagi i stwarza obszerne pole do jakże twórczych dywagacji w poszukiwaniu historycznych fałszerstw i umysłowych rozpadlin.
Wstydzić się zaś za kogoś, w tym przypadku za mnie, odbiera mi niejako moje niezbywalne prawo do wstydzenia się za samego siebie, co może się zakończyć w taki oto sposób, że umrę w grzechu i potępieniu.

O łaskę tedy dysponowania własną duszą się dopraszam.
Jeśli w ogóle może ona pozostać jeszcze moją własnością!

Globtrotter - 24.04.08 16:39
W 1968 kursował taki żart: "Co zrobiliby celnicy gdyby rząd pozwolił by wszystkim co chcą wyjechać na Zachód? Celnicy wleźliby na drzewa, boby ich chętni do wyjazdu zatratowali"
To mówi samo za siebie, w tych latach wyjazd za granicę był marzeniem niedościgłym milionów. Wielu miało już dosyć Polski z Gomółką bredzącym wiecznie o walce ideologicznej, o Partii kierowniczej sile Narodu i podobnych bzdur.
Żydzi, którzy wtedy pojechali w Świat z "wilczym biletem" nie mieli zamiaru ginąć za Wielki Izrael w wojnach Yom Kipur i innych które po nich mogły nastąpić. Znaleźli sobie gniazdko w USA, wtedy Mekce tych wszystkich którzy marzyli o twardej walucie, amerykańskim przyspieszeniu i szansie dla każdego aby został milionerem. To niech tam siedzą dalej, my ich nie potrzebujemy a krzywda stała im się taka że jak my w kraju marzyliśmy o Syrence i latami czekaliśmy na M3 w spółdzielczych blokach oni jeździli znacznie lepszymi samochodami i kupowali domy bo w tych latach USA przeżywało boom gospodarczy. Pracy było wbród bo młodzież szła do Wietnamu co nie groziło żydowskim emigrantom. Tylko im zazdrościć że wyjechali. A jak mają dosyś gnijącego od środka giganta zwanego USA to zawsze mogą wyjechać do Ziemi Obiecanej.
Tyle że im to nie pasuje, mogą trafić na żywą bombę w postaci Palestyńczyka samobójcy, wolą Polskę.
Globtrotter

Ola Sz. - 14.04.08 0:11
Oj Rysiaczku, moźe lepiej zajmiesz się malowaniem, zamiast wypisywać te bzdury. Wstyd mi za ciebie. Ola Sz.

Polacy - 31.03.08 0:17
"Beczkę soli zjesz nim poznasz człowieka" My poznajemy prezydenta i premiera -ponoć dowódców Polaków.Prezydent obiecał żydom w Izraelu ,premier w Stanach.Nam obiecywali przed wyborami .Tylko porównajmy co obiecano Im ,a co nam. Czy wiemy kogo wybraliśmy?Nauka nie idzie w las tylko w nas-mówiono nam.I co my na to?.

ŻYDZI - 14.03.08 13:02
ROZUMIEMY, ŻE PAN BŁOTNIAK NIGDY BY Z POLSKI NIE WYJECHAŁ, BY MIEĆ BARDZIEJ DOSTATNIE ŻYCIE. CZY TAK?

Wszystkich komentarzy: (5)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

26 Kwietnia 1937 roku
Urodził się Jan Pietrzak, polski kompozytor, satyryk (Kabaret pod Egidą) felietonista, autor wielu książek. Twórca Towarzystwa Patriotycznego


26 Kwietnia 1923 roku
Urodził się Andrzej Szczepkowski, polski aktor (zm. 1997)


Zobacz więcej