Piątek 19 Kwietnia 2024r. - 110 dz. roku,  Imieniny: Alfa, Leonii, Tytusa

| Strona główna | | Mapa serwisu 

dodano: 14.01.08 - 22:45     Czytano: [1855]

Dział: Godne uwagi

Konflikt

Po wtorkowym apelu do prezydenta i premiera liderów OZZL, by wreszcie na poważnie zająć się ochroną zdrowia, dużym refleksem wykazał się wtedy Lech Kaczyński. Już następnego dnia oświadczył, iż zwołuje na poniedziałek Radę Gabinetową.

Oczywiście, w zależności od tego kto gdzie jest „umocowany”, miał różne zdanie na ten temat. Jedni twierdzili, że prezydent chce sobie poprawić wizerunek, jeszcze inni mieli nadzieję, że zawiąże się dla dobra nas wszystkich, jakaś ponad podziałami koalicja. Do spotkania doszło w poniedziałkowe południe i to w samym Belwederze.

Jakie były wyniki rozmów? Czy coś ustalono a może uradzono? Nic z tych rzeczy, spotkanie trwało tylko trzy kwadranse a relacje prezydenta i premiera po spotkaniu były skrajnie odmienne. Przy tym należy obiektywnie stwierdzić, że o ile prezydent zachował się w miarę dyplomatycznie to premier nie zważał no konwenanse i walił prosto z mostu, że jest rozczarowany posiedzeniem, i parę razy powtórzył, że Lech Kaczyński - zadał trzy pytania, nie miał za dużo cierpliwości, by wysłuchać odpowiedzi, i zakończył spotkanie…

Jak pisze Dziennik, Rada Gabinetowa nie posunęła nawet o milimetr rozwiązania problemów służby zdrowia. Obie strony są posiedzeniem rozczarowane. Premier zarzuca nawet prezydentowi, że zwołanie Rady było tylko chwytem propagandowym.

Prezydent oświadczył, że nie dostał "realnych odpowiedzi" na kilka pytań. Chodzi zwłaszcza o rozwiązanie problemu roszczeń płacowych środowiska medycznego i plan awaryjny na wypadek rozszerzenia się konfliktu. Ale nie krytykuje wszystkiego, co zamierza rząd. Za racjonalne uważa plany wyceny majątku służby zdrowia.

Jeśli chodzi o przekształcenia szpitali w spółki, to Lech Kaczyński rozważa tę kwestię. Zanim podpisze ustawę, musi dowiedzieć się więcej o mechanizmach racjonalizacji kosztów. Prezydent nie powiedział tego wprost, ale można spodziewać się, że zawetuje ustawę o dodatkowych ubezpieczeniach. A to dlatego, że dostępność do służby zdrowia nie powinna - jego zdaniem - zależeć od majętności Polaków.

Poniedziałkowe spotkanie jak widać nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, wręcz przeciwnie, pogłębiło tylko konflikt między prezydentem a premierem, trwający już przeszło dwa lata. Zbyt głębokie rowy podczas pamiętnej kampanii wyborczej wykopano, wydaje się, że za głębokie, by można je było kiedykolwiek zasypać. Najgorsze jest to, że w omawianej kwestii, pomiędzy nimi, znaleźli się nieleczeni Polacy.

Jan Krępak

Wersja do druku

Marian - 19.01.08 19:03
Ta wojna pomiędzy Tuskiem a Kaczyńskim zaszła za daleko. Tego już nie można zatrzymać, cierpi tylko Polska. Ktoś powinien przestać pełnić funkcję, dla naszego wspólnego dobra. Proszę zgadnąć o kim myślę.

niedźwiadek - 18.01.08 13:47
Spółka handlowa, każda spółka handlowa, kieruje sie zasada optymalizacji zysku, tzn zwiększenia dochodu i obniżenia kasztów. Proszę pomyśleć na czym to będzie polegało w przypadku szpitali.

Włodzimierz Kowalik - 16.01.08 13:18
To się chyba, nie może inaczej skończyć.

Wszystkich komentarzy: (3)   

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami naszych Czytelników. Gazeta Internetowa KWORUM nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

19 Kwietnia 2005 roku
Joseph Alois Ratzinger został 265 papieżem i przyjął imię Benedykta XVI.


19 Kwietnia 1899 roku
Zmarł Stanisław Kierbedź, konstruktor mostów (ur. 1810)


Zobacz więcej